Tomasz Rząsa, który obecnie pełni funkcję dyrektora sportowego Cracovii, postanowił - na prośbę sztabu szkoleniowego „Pasów" - reaktywować swoją karierę i ponownie założyć koszulkę w biało-czerwone pasy! Wychowanek Cracovii ma zastąpić kontuzjowanego Łukasza Nawotczyńskiego!
- W ostatnich meczach nasza defensywa spisywała się bez zarzutu, ale teraz kontuzji nabawił się Łukasz Nawotczyński. Przed nami mnóstwo trudnych spotkań, dlatego też postanowiliśmy zwrócić się z prośbą do Tomka, by pomógł nam w walce o utrzymanie - wyjaśnia trener Cracovii,
Jurij Szatałow.
Co ciekawe, Rząsa dał się namówić i będzie występował w barwach „Pasów" do końca obecnego sezonu.
- Po cichu zawsze marzyłem, by zakończyć karierę piłkarską w klubie, którego jestem wychowankiem. Wiem, że mam już swoje lata, ale jeżeli trenerzy uważają, że jestem w stanie pomóc drużynie w utrzymaniu się w Ekstraklasie, to czemu miałbym nie podjąć wyzwania? - mówi wielokrotny reprezentant Polski.
Trener Szatałow nie martwi się o formę i dyspozycję fizyczną Rząsy, choć ten nie grał zawodowo od niemal trzech lat.
- Tomek systematycznie trenował i pozostawał w ciągłym ruchu. Nie zapomniał jak gra się w piłkę, a jego doświadczenie z pewnością nam się przyda - nie ukrywa szkoleniowiec „Pasów".
Klub nie zdąży zatwierdzić Rząsy na niedzielny mecz z Górnikiem Zabrze, ale prawdopodobnie uda się to już na sobotnie spotkanie z Lechią Gdańsk.
- Już działamy w tym temacie i cieszymy się, że Tomek przystał na naszą prośbę. Jego międzynarodowe doświadczenie z pewnością wpłynie pozytywnie na pozostałych zawodników - mówi wiceprezes MKS Cracovia SSA,
Jakub Tabisz.
Rząsa wystąpi z gdańszczanami pod warunkiem, że wcześniej wywalczy sobie miejsce w podstawowym składzie. -
Nie wiem, czy Tomek zagra już przeciwko Lechii. Musi najpierw zgrać się z zespołem, a to nie jest takie łatwe - wyjaśnia Szatałow.
Dla doświadczonego obrońcy występ przeciwko Lechii byłby czymś niezwykłym.
- Zawsze chciałem zagrać na nowym stadionie „Pasów". Zaakceptuję jednak każdą decyzję trenera. Najważniejsze jest utrzymanie - zapewnia Rząsa, który w dalszym ciągu będzie pełnił funkcję dyrektora sportowego Klubu.
- Z pogodzeniem obowiązków piłkarza i dyrektora nie powinienem mieć żadnych problemów - informuje nowy-stary piłkarz Cracovii, który treningi z zespołem rozpocznie już w sobotę.
Rząsa grał będzie w „Pasach" z numerem „36". W poniedziałek, podczas konferencji prasowej, trzydziestosześciokrotny reprezentant kraju zostanie zaprezentowany przedstawicielom mediów.
http://mundialowo.blox.pl/2011/04/video-Fabregas-zachwycony-Sobiechem.html
http://www.sport.pl/lechpoznan/1,104429,9359436,Trawa_na_Bulgarskiej_przyjela_sie_.html