Southamtpon vs. Liverpool
Zacznę może od tego, że trzech z czterech półfinalistów Pucharu Ligi już znamy, są to: City, Everton oraz Stoke. Wiadomo już, że wszystkie zespoły, które wystąpią w półfinałach będą reprezentantami
Premier League. A kto będzie tym ostatnim? Southampton czy może Liverpool? Zapraszam do mojej analizy.
OBECNA SYTUACJA ORAZ FORMA:
Zacznę może pierw od gospodarzy a mianowicie drużyny "Świętych". Drużyna Ronalda Koemana przystępuje do jutrzejszego spotkania po dwóch porażkach ligowych z rzędu. Z City (3-1) oraz Stoke (0-1). Warto także wspomnieć, że ostatnie zwycięstwo (1-0 - Sunderland) padło po bramce z rzutu karnego. Mimo, że drużyna "Świętych" była znacząco lepsza to jednak bramka padła tylko z rzutu karnego. Obecnie w lidze zajmują 10 miejsce i mają 3 punkty straty do Liverpoolu oraz 7 punktów straty do 4 miejsca, które gwarantuję udział w eLM. Wspomniałem o karnym dla Sotuhamton to także warto wspomnieć o dwóch kontrowersyjnych karnych, które w ostatnich 6 dniach otrzymał Liverpool. Oba pewnie na bramkę zamienił Milner jednak obu osobiście bym nie podyktował. Jeżeli w meczu
LE "The Reds" byli dużo lepsi od swoich rywali i spokojnie nawet bez tego powinni sobie poradzić to w meczu z Swansea sędzia "dał" Liverpoolowi wygraną, bo naprawdę nie zagrali oni dobrego spotkania. Powiedziałbym nawet, że było to najsłabsze spotkanie pod wodzą Kloppa. Właśnie co do gry Liverpoolu od czasu przyjścia Kloppa? W 10 spotkaniach ma on bilans (6/3/1) i nie wiem jak na was ale na mnie robi to wrażenie. Powoli maszyna jaką mam nadzieję będą "The Reds" się rozpędza. 4 straty do upragnionego miejsca i naprawdę wielka różnica w gry jaką prezentują gracze Liverpoolu od czasu przyjścia niemieckiego trenera! Wygląda to naprawdę ciekawie. Przejdźmy do sytuacji kadrowych.
Sytuacja kadrowa:
Teraz może zacznę od drużyny gości. Wygląda to co raz ciekawiej, ponieważ w niedzielę wystąpił już Daniel Sturridge oraz Jordan Henderson. Obaj weszli w 2 połowie spotkania jednak o ich grze nie można za wiele powiedzieć. Wiadomo, że nadal wystąpić nie będą mogli tacy zawodnicy jak Sakho, Gomez czy Ings jednak wraca Lucas (kartki w meczu z Swansea) a występ Coutinho także jest możliwy jednak o tym dowiemy się jutro po treningu. Klopp poważnie traktuję rozgrywki o
Puchar Ligi jednak od początku ma zagrać Bogdan, który jest bohaterem tego turnieju (rzuty karne z Carlise) oraz Randall, którego osobiście jeszcze nie widziałem.
Zespół gospodarzy wystąpi najprawdopodobniej w takim zestawieniu jak w weekendowym spotkaniu ligowym. Wyjątek stanowi brak kapitana drużyny - Jose Fonte, który doznał kontuzji w spotkaniu z City. Zastąpi go najprawdopodobniej Caulker, który także wszedł za niego w meczu z City.
składy według lfc.pl
Southampton (4-2-3-1): Stekelenburg – Cedric, Caulker, van Dijk, Bertrand – Clasie, Wanyama – Long, Ward-Prowse, Tadić – Pelle.
Liverpool (4-2-3-1): Bogdan – Randall, Toure, Lovren, Moreno – Lucas, Allen – Ibe, Firmino, Lallana – Benteke.
Moja opinia oraz typy:
Gdy zobaczyłem kurs na wygraną Liverpoolu od "szczwanego" to moje oczy się zdziwiły. 2.88 gdzie inne bety mają po 2.70 jednak za nim zdążyłem wrzucić pieniądze to kurs już spadł, przeglądając inne buki zobaczyłem jeszcze ciekawszy bet a mianowicie awans Liverpoolu po świetnym kursie, który pobieram. Wydaję mi się, że jest to ciekawszy bet gdyż sam Klopp mówi o tym, że ten mecz może trwać więcej niż 90 minut Ostatnie spotkanie ligowe między tymi drużynami także skończyło się remisem gdzie minimalną przewagę miał Liverpool a bramkę stracił po rzucie wolnym. Od tego czasu dośrodkowania są troszeczkę lepiej bronione przez zespół "The Reds" a ich forma także jest wyższa. Szeroka ławka, która ma Klopp to kolejny atut Liverpoolu a Steven Gerrard w szatni oraz na treningach to kolejna motywacja dla zawodników Liverpoolu. Czytają autobiografie tego pana można stwierdzić, że strasznie kocha ten klub a on jego. Zawodnicy, którzy teraz tam grają powinni zostać poniesieni jego słowami otuchy. Dość wysoka forma Benteke oraz Ibe w przednich formacjach oraz możliwy występ Coutinho to kolejne argumenty, które przekonują mnie za awansem "The Reds". Do tego spójrzmy jak gra Liverpool na wyjazdach oraz zapomnijmy spotkanie z Swansea, które było spowodowane "słabszym dniem" i jak dla mnie kurs ponad 2 na awans Liverpoolu to wielka promocja dlatego pobieram! Do tego za dużo mniejszą stawkę pobieram bet na rożne Liverpoolu. Więcej RR "The Reds" po takim kursie wydaję się mega spoko jednak handi jednego korka po kursie ponad 3 to kolejne Value. Weźmy pod uwagę fakt, że drużyna Kloppa to maszyna do korków. Wiele ataków skrzydłami (Ibe, Moreno) oraz sporo dośrodkowań powoduje rzuty rożne. Co prawda z City mieli mniej tych rożnych jednak tam to City musiało atakować, więc zrobiło więcej rożnych jednak spotkanie z Rubinem czy chociażby z Swansea pokazuje, że Liverpool robi więcej niż ich rywale. Dlatego proponuję takie coś.
Awans - Liverpool - 2.02/unibet (2,5/10j) 

(6-1 !!! GWAŁT !!!)
Liverpool (EH -1.0 RR) - 3.15/unibet (0.5/10j) 

(4-1 w korkach)
EDIT
Kursy na Liverpool strasznie wzrosły co mnie dziwi mimo tego, że skład bardzo eksperymentalny:
Liverpool
Bogdan — Randall, Škrtel, Lovren, Moreno — Emre Can, Lucas, Allen — Origi, Lallana — Sturridge.
ławka rezerwowych: Mignolet, Smith, Milner, Benteke, Firmino, Henderson, Ibe
Southampton
Stekelenburg - Cedric, Van Dijk, Caulker, Bertrand - Clasie, Davies, Wanyama, Tadic - Mane, Pelle
ławka rezerwowych: Gazzaniga, Yoshida, Long, Romeu, Martina, Ward-Prowse, Juanmi