Kopenhaga - Ludogorets
Grałem w pierwszym meczu DNB na Ludo, a jak to wyglądało w praniu? Mecz się jeszcze na dobre nie zaczął a było 0-1 po samobójczym z rzutu rożnego w 5 minucie. Biorąc pod uwagę bramkę za "2" na wyjeździe sytuacja z miejsca nie do pozazdroszczenia. Ludo od tego momentu grało w piłkę i dominowało, ale nic większego z tego nie wynikało. Pełno podań na połowie Duńczyków i gdy miało przyjść do decydującego momentu/strzału była lipa. Kopenhaga działała zabójczo to co się udało na początku meczu powtórzyli słupkiem minutę po rozpoczęciu drugiej połówki i chwilę później dołożyli drugą. Tak wyglądał ich mecz mecz, 2 strzały w tym jeden celny i 0-2 na tablicy. Od tego momentu Ludo już nie miało nic do stracenia i zaczęło działać, było coraz bliżej do zdobycia kontaktu, który w późniejszej fazie dał Kseru. Dla mnie niewątpliwy błąd trenera, że nie dał takiego lisa pola karnego od początku przeciwko tak mocnej i agresywnej defensywie Duńczyków. Ewidentnie Brazylijczykom taka obrona nie leżała i nie mieli pomysłu na skończenie akcji. Gdy Rumun wszedł zaczęła się jazda, najpierw bramka chwilę później czerwona i zrobiło się na koniec gorąco. W 87' bombę Ludo w okienko zdjął Olsen i zostało koniec końców na 1-2. Kopen bronił tego jak mógł a jakie są tego konsekwencje?
90+1 decydująca żółta dla Kvista i 88 żólta + 91 czerwona Gregusa. Tak, więc odejmując wytransferowanego Deneley'a Kopen zostaje bez środka pola. Gregus co prawda nie grał od początku, ale jest to zdecydowanie podstawowy pomocnik i w momencie, gdy Kvist dostał kartkę był numerem 1 do zastąpienia i ogarnięcia sytuacji. Matić, który jutro zagra jest dopiero od 1 stycznia "zastępcą" Deleny'a i dopiero się wdraża w tą sytuację. Verbić skrzydłowy też nie zagra.
Następna sprawa, przypuścimy takie 0-1 dla Ludo i robi się dym, Kopenhaga może z tego jak najbardziej wyrównać i mamy 1-1 czyli i tak nic więcej nie wiadomo, gdy Bułgarom brakuje jednej bramki do dogrywki. Scenariuszy może być więcej choćby od początku 1-0 Kopen, ale i w tym przypadku żeby coś się zadziało będzie potrzeba aby Ludo zdobył bramki. Tak więc uzależnienie jest od ofensywy Ludo, o którą najmniej się boje bo jak ktoś ich śledził to wie co są wstanie pokazać w ofensywie. Najważniejsze jest aby trener ogarnął sytuację i Kseru wpuścił od początku podobnie jak Cicinho na lewej obronie. J/w mówiłem jedna bramka i robi się syf dla Duńczyków odejmując środek pola może być arcy ciekawie a biorąc jeszcze w perspektywie to co się działo w pierwszym meczu i jak wyglądała gra to już w ogóle. @8 na awans biorę z automatu. Postawmy się w roli Ludo, co oni będą mieć do stracenia? Tą bramkę co wspominałem, która i tak nie wiele zmieni gdy ofensywa zagra na swoim poziomie i coś wykorzysta?
Idąc dalej, Ludo grało ze Slavią w mało poważnym składzie, do póki na boisku w 70' nie zameldowali się Marcenlinho i Cafu było bez bramek, skończyło się na wygranej 2-0. Kopenhaga dla przykładu miała hit rundy i spotkanie z Brondby w którym nie pokazali się jakoś nadzwyczajnie, wiadomo dla nich remis to i tak idealny wynik, ale no nie przekonał ten mecz nikogo. Wiadomo priorytet w tej chwili jest jeden - awans w
LE. Kvist wykluczony na jutro grał w tym meczu, Gregusa w ogóle nie wstawił co jest logiczne z ich strony, żeby ograć Maticia aby czuł się pewniej. Podsumowując, niech Ludo strzeli bramkę a wtedy cała sytuacja obraca się o kilkanaście stopni i dopiero wtedy będę ciekawy postawy Duńczyków. Kurs absolutnie do zaryzykowania. Pewnie, że można zagrać dnb, over 1,5 (over 1 pinnek) bramki czy cokolwiek innego ale ja wjeżdżam w awans. Ewentualna pierwsza bramka Ludo czy zaraz po wyrównaniu robi nowy mecz.
Awans Ludogorets @ 8,00 Bet365