miki9971
Użytkownik
Witam serdecznie!
W dzisiejszy wieczór, gdy zobaczyłem w której bramce padła bramka w meczu Norwich - Sunderland, pomyślałem, że takie coś zdarza się częściej w Premier League i warto sprawdzić wszystkie spotkania. W Bet365, znalazłem dwa typy, które pozwalają nam zagrać na bramkę w pierwszych 10 minutach, czyli od 00:01 do 09:59.
Pierwszy zakład, na który zwróciłem uwagę (bo szczerze powiedziawszy nie zauważyłem tego drugiego) to:
Bet365
Zakłady 10 minutowe - Pierwsze 10 minut - gole @ powyżej 0,5 gola, kursy na to zdarzenie są w granicach od 3,75 do 4,33 (biorąc pod uwagę następną kolejkę, myślę, że zwykle jest tak samo)
Jednak w nieco innym miejscu, jest według mnie identyczny zakład (no chyba, że coś źle rozumiem) a mimo to kursy są znacznie lepsze)
Wchodząc w "Gole" istnieje zakład na "Przedział czasowy pierwszego gola" , przecież to taki sam zakład, tyle, że kursy są już o wiele lepsze, bo 25-42 gr, to sporo. Kursy zaczynają się od 4,00 do 4,75!
Zrobiłem tutaj małą tabelę, którą możecie sami także przeanalizować.
Dotychczas było rozegranych 15 kolejek, odbyło się 149 spotkań w 33 z nich padły bramki w minutach 1-10.
Średni kurs tego wydarzenia jest 4,38, ale wiadomo, różnie mogą się ułożyć te kursy. (W tabeli wpisane jest 3,75, gdyż dopiero potem zauważyłem ten drugi zakład)
149 spotkań to koszta 1490zł, grając płaską stawką 10zł
Zyski: przy kursie 4,38 to 1445,40zł, czyli jakby nie patrzyć wychodzimy na -44,60zł, więc nie można tego nazwać nawet zyskiem...
Jednak jak zauważymy w tabeli, były aż trzy kolejki, w których ani razu nie padła bramka w minutach 1-10... A aż w 5 spotkaniach, poszczególnych kolejek, do zysku dzieliły sekundy...
2 kolejka - Norwich - QPR (bramka w 11 minucie)
4 kolejka - Arsenal - Southampton (bramka w 11 minucie)
7 kolejka - Chelsea - Norwich (bramka w 11 minucie)
8 kolejka - Manchester United - Stoke (bramka w 11 minucie)
11 kolejka - Arsenal - Fulham (bramka w 11 minucie)
Statystycznie bramki padają, następująco w 148 spotkaniach, które zostały rozegrane do 15 kolejki.
1-10 - 33 razy (śr kurs 4,38)
11-20 - 25 razy (śr kurs 5,00)
21-30 - 12 razy (śr kurs 6,00)
31-40 - 21 razy (śr kurs 7,00)
41-50 - 12 razy (śr kurs 8,00)
51-60 - 15 razy (śr kurs 13,00)
61-70 - 8 razy (śr kurs 17,00)
71-80 - 4 razy (śr kurs 19,00)
81-Koniec meczu - 4 razy (śr kurs 20,00)
Brak gola - 13 razy (śr kurs 10,00)
(Tyle tych wyników, że gdzieś uciekło mi jedno spotkanie...)
Wychodzi na to, że najbardziej opłaca się grać na wszystkie spotkania, że bramki padną od 1-10 minuty lub 51-60 minuty.
Zysk w przypadku 51-60 wynosi = 1490zł postawionych, 1950 wygranych (przy śr kusie 13,00), czyli jakieś 400zł na czysto.
Jednak granie także na 1-10 jest warte poświęcenia, gdyż często zdarzają się syte kolejki, w których w ponad trzech spotkaniach pierwsza bramka zdobywana jest w minutach od 00:01 do 09:59.
Co myślicie?
W dzisiejszy wieczór, gdy zobaczyłem w której bramce padła bramka w meczu Norwich - Sunderland, pomyślałem, że takie coś zdarza się częściej w Premier League i warto sprawdzić wszystkie spotkania. W Bet365, znalazłem dwa typy, które pozwalają nam zagrać na bramkę w pierwszych 10 minutach, czyli od 00:01 do 09:59.
Pierwszy zakład, na który zwróciłem uwagę (bo szczerze powiedziawszy nie zauważyłem tego drugiego) to:
Bet365
Zakłady 10 minutowe - Pierwsze 10 minut - gole @ powyżej 0,5 gola, kursy na to zdarzenie są w granicach od 3,75 do 4,33 (biorąc pod uwagę następną kolejkę, myślę, że zwykle jest tak samo)
Jednak w nieco innym miejscu, jest według mnie identyczny zakład (no chyba, że coś źle rozumiem) a mimo to kursy są znacznie lepsze)
Wchodząc w "Gole" istnieje zakład na "Przedział czasowy pierwszego gola" , przecież to taki sam zakład, tyle, że kursy są już o wiele lepsze, bo 25-42 gr, to sporo. Kursy zaczynają się od 4,00 do 4,75!
Zrobiłem tutaj małą tabelę, którą możecie sami także przeanalizować.
Dotychczas było rozegranych 15 kolejek, odbyło się 149 spotkań w 33 z nich padły bramki w minutach 1-10.
Średni kurs tego wydarzenia jest 4,38, ale wiadomo, różnie mogą się ułożyć te kursy. (W tabeli wpisane jest 3,75, gdyż dopiero potem zauważyłem ten drugi zakład)
149 spotkań to koszta 1490zł, grając płaską stawką 10zł
Zyski: przy kursie 4,38 to 1445,40zł, czyli jakby nie patrzyć wychodzimy na -44,60zł, więc nie można tego nazwać nawet zyskiem...
Jednak jak zauważymy w tabeli, były aż trzy kolejki, w których ani razu nie padła bramka w minutach 1-10... A aż w 5 spotkaniach, poszczególnych kolejek, do zysku dzieliły sekundy...
2 kolejka - Norwich - QPR (bramka w 11 minucie)
4 kolejka - Arsenal - Southampton (bramka w 11 minucie)
7 kolejka - Chelsea - Norwich (bramka w 11 minucie)
8 kolejka - Manchester United - Stoke (bramka w 11 minucie)
11 kolejka - Arsenal - Fulham (bramka w 11 minucie)
Statystycznie bramki padają, następująco w 148 spotkaniach, które zostały rozegrane do 15 kolejki.
1-10 - 33 razy (śr kurs 4,38)
11-20 - 25 razy (śr kurs 5,00)
21-30 - 12 razy (śr kurs 6,00)
31-40 - 21 razy (śr kurs 7,00)
41-50 - 12 razy (śr kurs 8,00)
51-60 - 15 razy (śr kurs 13,00)
61-70 - 8 razy (śr kurs 17,00)
71-80 - 4 razy (śr kurs 19,00)
81-Koniec meczu - 4 razy (śr kurs 20,00)
Brak gola - 13 razy (śr kurs 10,00)
(Tyle tych wyników, że gdzieś uciekło mi jedno spotkanie...)
Wychodzi na to, że najbardziej opłaca się grać na wszystkie spotkania, że bramki padną od 1-10 minuty lub 51-60 minuty.
Zysk w przypadku 51-60 wynosi = 1490zł postawionych, 1950 wygranych (przy śr kusie 13,00), czyli jakieś 400zł na czysto.
Jednak granie także na 1-10 jest warte poświęcenia, gdyż często zdarzają się syte kolejki, w których w ponad trzech spotkaniach pierwsza bramka zdobywana jest w minutach od 00:01 do 09:59.
Co myślicie?