1. O składzie:
Wszyscy znają, ale pozwolę sobie przytoczyć i kilka nazwisk opatrzeć odpowiednim komentarzem. Oto szeroka kadra Franciszka Smudy na EURO 2012:
*Wojciech Szczęsny (Arsenal Londyn)
*Łukasz Fabiański (Arsenal Londyn) - Zmiennik Wojtka Szczęsnego. W sezonie 2011/2012 rozegrał 6(!!!) spotkań w barwach pierwszej drużyny Arsenalu. Oczywiście 0 w Premiership.
*Przemysław Tytoń (PSV Eindhoven) - Dużo osób narzeka na to powołanie ale moim zdaniem jest ok. PSV potwierdziło, że Przemek jest ich pierwszą opcją w bramce kiedy ten wrócił po kontuzji. Gry mu ostatnio nie brakuje.
*Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund)
*Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa)
*Damien Perquis (Sochaux)
*Marcin Wasilewski (Anderlecht Bruksela)
*Sebastian Boenisch (Werder Brema) - W sezonie 2011/2012 1.Bundesligi zagrał łącznie 70(!!!) minut w 3 spotkaniach. Historia futbolu chyba nie zna równie absurdalnego powołania.
*Kamil Glik (Torino)
*Tomasz Jodłowiec (Polonia Warszawa)
*Grzegorz Wojtkowiak (Lech Poznań)
*Marcin Kamiński (Lech Poznań)
*Eugen Polanski (Mainz)
*Rafał Murawski (Lech Poznań)
*Adam Matuszczyk (1.FC Koln/
Fortuna Duesseldorf) - Nie poradził sobie w 1.Bundeslidze gdzie w barwach Koln 7 razy wszedł na boisko z ławki rezerwowych, a 2 razy zaczął w pierwszym składzie. Uratować jego formę miał transfer do 2.Bundesligi ale i tam musiał pogdzodzić się z rolą wiecznego rezerwowego(łącznie 322 minuty w 8 meczach).
*Jakub Błaszczykowski (Borussia)
*Kamil Grosicki (Sivasspor)
*Ludovic Obraniak (Bordeaux) - Francuz odżył po transferze do Bordeaux i zapewne będzie pewniakiem do gry za napastnikiem.
*Maciej Rybus (Terek)
*Adrian Mierzejewski (Trabzonspor) - Mega niewypał transferowy. W okresie od 15.01.2012 do dziś nie zagrał żadnego meczu ligowego w pełnym wymiarze czasowym. Co więcej, na 12 tychże spotkań 9 razy wszedł z ławki rezerwowych, a gdy dostawał szansę od pierwszej minuty zawodził i był zmieniany. Bezsensowne powołanie.
*Rafał Wolski (Legia) - Tu ukłony dla Smudy. Wolski to bardzo utalentowanych chłopak który może się kadrze przydać w przyszłości. Wobec fatalnej dyspozycji Mierzejewskiego powinien dostawać minuty na ogranie zmieniając Obraniaka. Ciężko określić jaka może być jego przydatność na boisku w tak ważnych meczach.
Robert Lewandowski (Borussia)
Paweł Brożek (Trabzonspor/Celtic) - Łącznie 485(!!!) minut w 14 meczach obu klubów. W tym czasie do siatki udało mu się trafić raz.
Michał Kucharczyk (Legia) - Gry mu nie brakuje ale powołanie absurdalne ze względu na wyższą formę innych ligowców na przykład, a może przede wszystkim Piecha.
Artur Sobiech (Hannover 96) - W pierwszej drużynie Hannoveru na 17 spotkań 16 razy wchodził z ławki rezerwowych. Na boisku łącznie przez 376(!!!) minut.
Na 26 zawodników 6 nie nadaje się do gry przez całkowity brak rytmu meczowego.
Bramkarze:
Jest ten Szczęsny, tego się trzymajmy i nie myślmy co będzie jak go zabraknie. Dobry goalkeeper. Gdyby coś wskakuje Tytoń, którego uważam za solidnego gracza. Strata mimo to byłaby duża. O Fabiańskim nie ma co gadać.
Obrońcy:
Reprezentacja Polski ma najgorszą linię defensywną nie tylko w grupie, ale i na całym turnieju. Mocno razi brak alternatywy dla podstawowych zawodników, szczególnie mam na myśli tutaj Wawrzyniaka, bo Boenisch to będzie autostrada dla prawoskrzydłowych rywali. Jest 4 ligowców i Glik z
Serie B co już samo w sobie jest moim zdaniem problemem. Tutaj nie będzie Diaza, van der Biezena czy Ljuboji. Będą Charisteas, Kierżakow i Rezek. Trochę różnica, co? Podkreślając wagę komunikacji na środku obrony, warto zaznaczyć, że pewniak do gry Perquis nie umie powiedzieć zdania po polsku.
Pomocnicy:
Siła tej reprezentacji jest na skrzydłach. Błaszczykowski, Grosicki czy Rybus to zawodnicy którzy potrafią dobrze szarpnąć bokiem. W tym miejscu nie można również nie podkreślić ofensywnych walorów bocznych obrońców - Piszczka i Wawrzyniaka którzy lubią się zapuścić pod pole karne rywala. Na środku pomocy nie widzę innego zestawienia niż Dudka - Murawski. Obaj w swoich klubach grają regularnie i na wysokich obrotach. Chyba Smuda nie będzie tak głupi by postawić na Polanskiego albo Matuszczyka? Niemiec nie pokazuje za wiele w Mainz, a o tym drugim to szkoda gadać. Za napastnikiem jak już wyżej wspomniałem powinien być ustawiany Obraniak. Francuz robi dobrą robotę w ekipie Żyrondystów. Alternatywą dla niego musi być oczywiście młody Wolski, bo Adrian Mierzejewski się nie nadaje.
Napastnicy:
Tutaj sytuacja jest klarowna jak nigdzie. W fazie grupowej Robert Lewandowski musi zagrać 270 minut, bo jego brak pozbawia ekipę Smudy wszytskich argumentów na pozycji napastnika. Sobiech, Kucharczyk i Brożek obecnie nie nadają się nawet na rezerwę.
2. EURO 2012 w Polsce:
PZPN do spółki ze Smudą skutecznie odwrócili kibiców od kadry narodowej. Nie mówię tu tylko o tej grupie najzagorzalszych kibiców. Mamy sytuację w której przeciętny Kowalski mówi, że nie będzie kibicował Polsce w której grają Francuzi oraz
Niemcy i że ma w dupie całe to EURO. Jak naród postrzega to co się dzieje widać najlepiej po frekwencji na ostatnich meczach sparingowych kadry. Podczas meczów tej wielkiej imprezy też nie spodziewam się piekła na jakie stać polskich fanatyków. W takiej atmosferze argument "gry u siebie" traci na wartości, a w zasadzie nie ma go wcale. Do tego przytoczę stare porzekadło, że grają piłkarze a nie boisko, kibice itd.
3. Doświadczenie i charyzma:
Z tej grupy piłkarzy smak wielkiej imprezy lub presji jaka będzie na nich ciążyć zna może 4-6 zawodników. Wszystko w tym temacie. Kadra absolutnie nie ma charyzmatycznego lidera za którego mogliby robić Żewłakow lub Boruc. Przytoczę tylko fakt, że kapitan zespołu Jakub Błaszczykowski gdy zniknął orzeł z koszulek powiedział, że teraz mają fajne, dynamiczne logo.
4. Franciszek Smuda:
Menadżer to czasem najważniejsza postać w drużynie. Szczególnie taki który potrafi wycisnąć z zawodników więcej niż się da. To w dużej mierze od niego zależy z jakim nastawieniem piłkarze wybiegną na boisko. Franciszek Smuda nie potrafi poprawnie wysłowić się po polsku, wygląda jak brudas, jest zakłamany oraz zawikłany w aferę korupcyjną. Z takim selekcjonerem nie wróżę nic dobrego.
5. Rywale:
W grupie zagramy z Czechami, Rosją i Grecją. Ja z czystym sumieniem stawierdzam -
Polska jest piłkarsko gorsza od każdej z wymienionych ekip.
Rosja:
W nich widzę nie tylko faworyta grupy, ale i czarnego konia imprezy. Zawodnicy znają się jak łyse konie. Nie dość, że grają od lat razem w kadże, to duża część zespołu to zawodnicy z ligi rosyjskiej. Defensywa 10 razy lepsza od tej którą dysponuje Smuda, a do tego 100 razy bardziej zgrana. Akinfiejew, bracia Bierezuccy i Ignaszewicz to od kiedy sięgam pamięcią trzon CSKA, a w kadrze regularnie grają z Anjukowem. W linii pomocy raczej nacisk na środek i tu też Polacy się chowają. Dżagojew, Szirokow, Arszawin, Denisow... Chyba nic nie trzeba dodawać? W ataku przede wszystkim mają bardzo duże pole manewru. Są Kierżakow, Pawliuczenko i Pogrebniak. Każdy z nich jest w stanie dać drużynie tyle co Lewandowski, a doświadczenie jest po ich stronie.
Grecja:
Nie wolno ich lekceważyć, bo
Grecja to dobitny przykład tego, że na boisku gra zespół. W eliminacjach zajęli 1 miejsce w grupie przed Chorwacją, co już budzi spory respekt. Fernando Santos bardzo dobrze prowadzi tę drużynę, robiąc mieszankę rutyny z młodością. Z ciekawszych nazwisk warto na pewno odnotować Charisteasa, Ninisa, Papadopoulosa czy Papastathopoulosa który niestety zgubił super formę z Genoi.
Czechy:
Od 2009 roku kadrę prowadzi Michal Bilek i gołym okiem widać, że ma na nią pomysł. W eliminacjach wkalkulowane 2 miejsce za Hiszpanami po bardzo emocjonującej walce. Sporo w moich oczach zyskali po ograniu Czarnogóry w barażach. Doświadczenie Cecha, Rosickiego i Barosa oraz wprowadzanie młodych zawodników. Doszło też kilku graczy z Pilzna po tym jak Viktoria zaprezentowała się w tej edycji Ligi Mistrzów. W kadrze znajdą się zapewne tacy gracze jak Michal Kadlec, Sivok, Necid czy Plasil, a to wszystko rozpoznawalne nazwiska w Europie grające w klubach nie schodzących poniżej pewnego poziomu. Pokazali w eliminacjach, że mają charakter i są drużyną.
6. Rozkład sił w grupie:
Moim zdaniem kadra Smudy ma niekorzystny terminarz. Przede wszystkim to spotkanie z Rosją w drugiej kolejce, gdzie jeszcze nikt niczego nie może być pewien. Mecz otwarcia z Grecją to też nic dobrego. Oni są zespołem i mają ogranie na takich imprezach, bo występują w miarę regularnie. Grupa oczywiście jest bardzo wyrównana z tego powodu, że jest najsłabasza przez wielkie "n". Nawet mocno faworyzowana
Rosja nie jest tutaj moim zdaniem w stanie ugrać kompletu. Będą decydowały detale.
7. Zbierając to wszystko do kupy:
Nie widzę Polaków w ćwierćfinale. Nie w tym składzie, nie ze Smudą... Mam nadzieję, że to EURO będzie kompromitacją, bo chyba to najszybciej zburzy PZPNowski beton. Kurs mnie zachęca i pobieram to na giełdzie
Betfair. Zdarzenie znalazłem również na Betsson ale ichnie @ 1.72 mnie nie zadawala.