Czytam Twój post i wiele z tych emocji nie jest mi obcych. Gram w sieci od dobrych kilku lat, wcześniej sporadycznie bywałem też w kasynach stacjonarnych. U mnie różnie bywało – czasem coś wpadło, czasem wręcz przeciwnie, ale nauczyłem się z czasem nie podchodzić do tego jak do sposobu na zysk...