#1
Nie jestem zbytnio fanem kobiecego tenisa, ponieważ są trochę jak reprezentacja Polski w siatkówce - wygrany mecz mogą przegrać, a przegrany wygrać i są lekko nieprzewidywalni, ale zaryzykuję bo teoretycznie powinno pójść gładko.
1. Pennetta/Hsieh - Groenefeld/Vandeweghe -> 1 @ 1,52...