Wiesz, na pewno nie było tak, że Bradford pchał się do gry wiedząc, że jest niecałkowicie sprawny. Cały tydzień przed meczem trenował z pierwszą drużyną i wydawało się, że jest gotowy na powrót. Decyzję podjął sztab trenerski. Ale faktycznie, tym fumblem w endzonie i safety totalnie dał dupy...