Wszystko to loteria. Rożne to największa akurat. Ile razy brakło komuś 1, bo sędzia nie zauważył albo formalnie pokazał, ale nie dał wznowić i zakończył połowę albo mecz. Ktoś nawet wczoraj pisał o tym w jakimś dziale.
Cofki, pudła z karnych, czy sędziowie, którzy mają obowiązek dać kartkę i z jakiegoś powodu w ewidetnej sytuacji go nie dają. Albo drużyny jak Arouca co jednego więcej u siebie dostają 3 gole, z Porto, które gra 3 mecze w tydzień, a oni wypoczęci
I każdy ma jakieś swoje granice. Jak ciągle brakuje albo gola albo kartki albo znowu gola, to się odechciewa. Tym bardziej jak się te mecze ogląda i jak zawsze są w nich jakieś anomalie.
Spędzenie kilku h w wekeend by ostatecznie wygrać 1000 zł, nie sprawia mi przyjemności, bo wiem, że w następny weekend je oddam. Szczęście nie uśmiechnęło się od stu lat do mnie, więc niech grają ci co mają farta.
Po meczu Arouca - Porto odechciało mi sie obstawiać. Trzy kupony z 1 błędem, kolejny dzień. Najpierw gol Poloni Bytom, potem kartka Motoru i na koniec upośledzona Arouca grająca ponad 45 minut jednego więce nie umie dać BTSa.
Mogę opisać że brakło mi w ostatnich trzech dniach: gola Chelsea na 2k, gola Widzewa na 2k, kartki Lecha na 2k, kartki Brest na 2k, gola Polonii Bytom na 2k, kartki, kartki Motoru na 2k i zaraz będzie gola Arouci na 2k,