Co do Marco się zgadzam, jednak mecz Mannarino to nic innego jak handel chociaż nie lubię tego słowa to tu inaczej być nie mogło, 90% piłek to baloniki Hiszpana, prosta piłka do ataku i w pół siatki i tak za każdym razem nawet się nie krył z tym, że nie chce mu się grać, tylko gdy było jakieś...