Zdecydowanie nie! Akurat u kobiet szlemy nie rządzą się innymi prawami. Jak zwykle grają do dwóch wygranych setów, nawierzchnia taka jak przed tygodniem w Sydney, pogoda taka sama. Co przez tydzień mogła zmienić w swojej grze Flavia, żeby nagle ograć Wicky? Nic. Ba, to Belgijka bardziej wyczuła...