W finale nie decydują wyłącznie widzowie, odkąd są w nim 3 pary. Bagiński najprawdopodobniej będzie ostatni w punktacji jury, co da mu 1 duży punkt, a w przypadku wygranej w SMS-ach 3 duże punkty, czyli łącznie 4. Wystarczy, że Popiel i Gorodecka zremisują w punktacji jury, czyli dostaną po 3 duże punkty i już sytuacja zmienia się całkowicie. Identyczna sytuacja, jak sprzed 2 edycji, kiedy wszyscy myśleli, że wygra Żugaj z internetu.
Byłbym ostrożny ze stawianiem na Bagiego, a wręcz uważam, że nie wygra tego programu. Zupełnie nie zdziwiłaby mnie Kryształowa Kula w rękach Maurycego.