>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
Fortuna bonus

Mistrzostwa Świata League of Legends 2021

G 1,5K

gaevicisti

Użytkownik
Skleiłem takie coś, zobaczymy, jak pójdzie:
T1 -1.5 mapy @1.67
RNG @2.00
MAD +2.5 mapy @1.65
C9 + 2.5 mapy @1.30
@7.16, STS

O T1 pisałem już ostatnio, że powinni na luzie ograć Hanwhę, teraz mogę się w pełni podpisać pod słowami kolegi Zielony Szlak. Mapę mogą stracić, ale jeśli zagrają na swoim poziomie z grupy (z wyłączeniem pierwszego meczu z EDG oczywiście :D), to w najgorszym wypadku powinno być 3:1 dla nich. Jedyną szansą dla HLE jest mecz życia Chovy'ego na jakimś Azirze.

(publikuję teraz, żeby był typ pre na T1, resztę dopiszę niedługo)

W RNG - EDG kursy się mniej więcej wyrównały (wyjściowo było koło 2.25 na RNG) i niewykluczone, że odzwierciedli to przebieg meczu. Widziałem obie drużyny na Worldsach kilkukrotnie, wydaje mi się, że RNG jest nieco równiejszą drużyną. Top (xiaohu) wygląda bardzo dobrze, ma szerszy champ pool od Flandre'a (na 7 meczów grał 6 championami, Flandre 3x Graves, 3x Jayce) i nawet, jak mu zbanują Kennena (którym grał 2 razy, i który ogólnie jest bardzo mocny na Worldsach – pick/ban w 30 na 54 spotkania w fazie grupowej) to w obwodzie ma Gragasa, Camille, czy nawet Luciana. Bot (GALA + Ming) również prezentuje się bardzo dobrze. Wygrali w tym roku MSI, gdzie pokonali prawdopodobnie być może największego kandydata do wygrania Worldsów - DWK. Co prawda summer split wygrało EDG, a RNG odpadło już w pierwszym meczu play-offów z LNG, ale warto nadmienić, że w fazie zasadniczej splitu mecz między obiema drużynami wygrało RNG (i to bardzo przekonująco, 2:0 w formacie bo3, dominując obie mapy).

MAD Lions to naprawdę świetna drużyna. Nie pokuszę się o stwierdzenie, że są lepsi niż G2 w 2019, bo to by chyba było za daleko idące przemyślenie, ale w tym, że wygrali oba splity w Europie i bardzo dobrze się pokazali na MSI nie ma choćby krzty przypadku. Z przyjemnością się patrzy na to, jak znakomicie poukładaną ekipą są. Wiem, że DWK to w tym momencie najpoważniejszy kandydat do wygrania Worldsów (co sam wyżej napisałem) i prawdopodobnie wygrają ten mecz, ale wierzę, że będą musieli się bardzo mocno napocić, by awansować do półfinału. Owszem, zrobili jako jedyni 6:0 w grupie, ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że niestety nie miał kto ich sprawdzić. Mieli w grupie FPX, które pierwsze 3 dni się kompletnie męczyło, a ostatniego się posypało tak bardzo, że nawet nie wyszli z grupy i mieli Rogue, które jest drużyną o dwie półki słabszą od MAD (co było bardzo dobrze widać w play-offach summer splitu – niby na trzy mapy dwie były niezwykle wyrównane, ale prawda jest taka, że MAD piekielnie skutecznie wypunktowało Rogue wtedy, kiedy trzeba było to zrobić). Na MSI było 3:2 dla DWK, teraz wystarczy mi zaledwie jedna mapa Lwów (choć prywatnie rzuciłem też grosze solo na MAD, bo wierzę, że przy dobrym dniu są w stanie to odwalić).

No i podobnie jak wyżej, wierzę, że C9 ugra jedną mapę z Gen.G, którzy grają bez szału tutaj, są zdecydowanie gorsi od DWK i T1 (a może nawet i od Hanwhy). Nie ma tu dużej filozofii, C9 potrafi się spiąć na najlepsze drużyny, więc tę jedną mapę (oby) wyrwą.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +249
Zielony Szlak 3,5K

Zielony Szlak

Użytkownik
RNG - EDG typ: 1 (+1,5) 1.55 / 1 2.12
Bukmacher: STS

Starcie dwóch najbardziej utytułowanych chińskich drużyn zapowiada się niezwykle interesująco. Uważam, że będzie to bardzo wyrównane starcie, spodziewam się nawet 5 map i podobnie jak wcześniej koledzy skłaniam się minimalnie w stronę RNG, z racji nieco większego doświadczenia i sukcesów na turniejach międzynarodowych, historii starć bezpośrednich, które w tym roku są całkowicie na ich korzyść (2-1, 3-2, 2-0), oraz ze względów stylistycznych i mety, która wydaje mi się nieco bardziej im sprzyjać.
Na pewno wyżej cenię ich górną stronę mapy, gdzie Xiaohu jest filarem całej ekipy, duża wszechstronność o której wspomniał kolega wyżej oraz umiejętność carrowania gier to w obecnej mecie skupionej w dużej mierze wokół górnej alei niezaprzeczalny atut. Wei w jungli to wg mnie także lepszy leśnik od JieJie. Problem zaczyna się na środku, gdzie Cryin jest z pewnością najsłabszym ogniwem tej ekipy i obawiam się, że to na nim skupią się bany i nie będzie miał możliwości gry ulubionym Twisted Fatem, wtedy w obwodzie zostaje jeszcze jego bardzo dobry Galio i od biedy Ryze, ale poza tymi pickami nie ufam temu graczowi i Scouta z pewnością cenię bardziej. Dolna aleja to wyrównany i bardzo wysoki poziom, z tym, że jeśli chodzi o strzelców to Gala wygląda póki co na tych mistrzostwach lepiej i jest nieco bardziej samowystarczalny od Vipera, co ma duże znaczenie w obecnej mecie. EDG lubiło latem grać wokół Vipera, który kapitalnie carrował gry gdy dawano mu lwią część zasobów, ale teraz meta nie do końca temu sprzyja i to też zdaje się przemawiać na korzyść RNG. Nieco na marginesie należy wspomnieć, że EDG jeszcze nigdy w swojej historii nie przebiło się przez ćwierćfinały i z reguły mocno zawodzą oni na arenie międzynarodowej. To wszystko sprawia, że w tym dwumeczu nieco większe szanse daje RNG.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +217
kubam 24,8K

kubam

Użytkownik
Edward Gaming - Gen.G
T1 - DWG KIA

@
2.07 - potrójna stawka
STS


Jak dla mnie zwycięstwo EDG i DWG w tych parach to giga pewniak. Nie ma co za dużo tutaj pisać, różnica poziomów bardzo zauważalna, od początku typowałem DWG jako drużynę do wygrania tych Worldsów. EDG po wygranej z Royal Never Giveup też zyskało miano faworyta górnej drabinki. Liczę na finał EDG vs DWG.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +354
Zielony Szlak 3,5K

Zielony Szlak

Użytkownik
DWG KIA - Edward Gaming typ: 1 (-1,5) 1.68 Betclic

Przed nami zwieńczenie sezonu 2021, już dziś o godzinie 13:00 odbędzie się starcie w finale mistrzostw świata pomiędzy mistrzem Chin - Edward Gaming oraz mistrzem Korei - Damwon KIA. Finał spodziewany, najlepsze drużyny z dwóch najsilniejszych obecnie regionów. Przed rozpoczęciem turnieju wielu taki finał właśnie obstawiało i ostrzyło sobie zęby na potencjalnie epickie starcie dwójki gigantów w finale najważniejszej imprezy. Czy faktycznie możemy spodziewać się wspaniałego i wyrównanego widowiska? Moim zdaniem niekoniecznie.

DROGA DO FINAŁU

Damwon w cuglach wygrali swoją wcale nie najłatwiejszą grupę, nie tracąc przy tym żadnej mapy. Następnie w ćwierćfinale bez problemu odprawili z kwitkiem 3:0 mistrzów Europy Mad Lions oraz w zdaniem wielu (także i moim) przedwczesnym finale pokonali po epickiej batalii T1 w stosunku 3:2.

EDG zajęło w swojej grupie drugie miejsce (za T1) z bilansem 4:2, w ćwierćfinale po wyrównanym i średnim jakościowo meczu wyeliminowali RNG 3:2, natomiast w półfinale stojącym na bardzo niskim poziomie wymęczyli zwycięstwo 3:2 nad GenG.

FORMA i CHARAKTERYSTYKA ZESPOŁÓW

Damwon KIA to drużyna grająca już drugi sezon ligę legend na poziomie nieosiągalnym dla pozostałych drużyn. Niesamowicie dopracowane podstawowe aspekty gry, świetnie rozgrywana faza linii, kontrolowanie obiektów, kontrola nad mapą, rozgrywanie walk i dobieranie celów, to wszystko funkcjonuje jak w szwajcarskim zegarku. Budowanie nieraz bardzo trudnych i wymagających kompozycji, na których większość drużyn połamałaby sobie zęby lub po prostu nie miałaby odwagi ich podjąć, dla obecnych mistrzów świata nie stanowi żadnego problemu. Świadomość swoich mocnych i słabszych punktów pozwala konstruować świetne plany na grę i następnie bezlitosną ich egzekucję. Indywidualnie zawodnicy także przygotowali na mistrzostwa optymalną formę i nie ma tutaj wyjątków. Oczywiście wiodącą rolę ma tutaj górna strona mapy, Canyon gra przede wszystkim wokół Khana i Showmakera, ale Ghost z Berylem doskonale spisują się na tzw weak side, skutecznie neutralizując przeciwników i pozwalając reszcie ekipy budować przewagę w innych sektorach mapy. Nie oznacza to jednak, że sami pozostają bierni, bo niejednokrotnie potrafili przecież wziąć sprawy w swe ręce i skutecznie pociągnąć rozgrywkę.
Ok tak bardzo się rozpływam, nie dostrzegam większych wad, więc jak to możliwe, że półfinał z T1 był tak bliski i wymagał rozegrania pełnej bo5? Jest to zasługa dyspozycji T1, które przygotowało świetną formę na turniej i jako jedyni moim zdaniem byli tutaj zdolni rzucić Damwon rękawicę. Wielkość mistrzów polega też na tym, że będąc pod ścianą i przegrywając 1:2 wspięli się na absolutne wyżyny i rozegrali dwie niemal perfekcyjne mapy, odzierając Fakera i spółkę z marzeń o powrocie na tron po wielu latach.

Edward Gaming prezentuje się tutaj o wiele bardziej chwiejnie. Ich drafty są proste i przewidywalne i w ich przypadku już po fazie wyboru bohaterów możemy z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć przebieg gry. Jeśli uda im się dostać swoje komfortowe picki to bardzo dobrze potrafią je wykorzystać. Budowanie przewagi na liniach, snowball i wykorzystanie przewag w dobrze rozgrywanych walkach to ich znak rozpoznawczy na tym turnieju. Problem pojawia się gdy trzeba bardziej zaimprowizować, obecna meta nie do końca pasuje chińskiej formacji. Ich pula postaci jest dosyć ograniczona, na pewno nie tak szeroka jak w przypadku ekipy Damwon KIA. Dużym minusem w półfinale okazało się przygotowanie EDG do draftów. Pierwsze 3 mapy pozwolili GenG na pickowanie swoich komfortowych bohaterów i omal nie przypłacili tego odpadnięciem z turnieju. Dopiero od mapy nr 4 odpowiednio ograniczyli pulę postaci GenG i wygrali dzięki temu gładko dwie ostatnie mapy. Taka opieszałość zostanie przez DWG KIA okrutnie wykorzystana, a przecież są oni o wiele trudniejsi do rozczytania od GenG. Jeśli Edwarg Gaming nie przygotuje się pod tym kątem i nie opracuje jakiegoś niestandardowego planu na ograniczenie możliwości Koreańczyków to nie będą mieli w tym finale czego szukać.


PORÓWNANIE ZAWODNIKÓW

Top: Khan vs Flandre

Oboje rozgrywają dobry turniej. Khan to zawodnik o wyższych umiejętnościach, jest bardziej wszechstronny i DWG KIA często opiera na nim swe kompozycje. Uczciwe trzeba przyznać, że przeciwko T1 nie do końca to wypaliło, Khan nie rozegrał najlepszego meczu, ale nie sądzę by to miało odwieść Koreańczyków od powierzenia mu roli głównego prowadzącego w przynajmniej dwóch mapach. Warto dodać, że Khan jest dodatkowo zmotywowany, gdyż prawdopodobnie jest to dla niego ostatnia szansa w życiu by zdobyć upragnione trofeum na arenie międzynarodowej - w 2022 roku będzie musiał zaciągnąć się do koreańskiej armii.
Flandre nie można zarzucić tutaj nic poza ograniczoną pulą wybieranych postaci. Gra przede wszystkim Gravesem i stąd bierze się bardzo wysoki procent zadawanych obrażeń na tle drużyny. Ciekaw jestem czy ten Graves będzie mu podbierany/banowany i czy w takim przypadku Chińczyk ma coś innego przygotowanego w zanadrzu na porównywalnym poziomie.
Jungla: Canyon vs JieJie
Tutaj zarysowuje się w mojej opinii największa przewaga mistrzów świata. Canyon jest po prostu obłędny. Fantastyczne umiejętności mechaniczne w parze z niebywałą inteligencją składają się na najlepszego junglera świata. Jego ścieżki niemal zawsze są optymalne, wachlarz postaci szeroki, a reagowanie na wydarzenia i ocena sytuacji na najwyższym poziomie. JieJie gra dobry turniej, nawet lepszy niż oczekiwałem, choć w półfinale moim zdaniem zaprezentował się gorzej od Clida, a Canyon to przecież przynajmniej półka wyżej. Do tego gra na turnieju prawie tylko Jarvanem.
Mid: Showmaker vs Scout
Bardzo fajny pojedynek, po stronie Damwon znowu mamy do czynienia z najlepszym graczem na świecie na swej pozycji. Showmaker to bestia i niesamowity tytan pracy z nerwami ze stali. Każdy błąd czy przegrana mapa powoduje u niego tylko i wyłącznie większą mobilizację, a to z kolei oznacza dla przeciwnika sromotną klęskę. Showmaker także ma bardzo szeroką pulę postaci, potrafi dobrać postać o każdej charakterystyce w zależności od potrzeb drużyny, ale jak na lidera drużyny przystało najczęściej są to postacie zdolne do carrowania gier. Bardzo dobra faza linii, świetne poruszanie po mapie i rozgrywanie walk drużynowych, po prostu cyborg.
Po przeciwnej stronie Scout, także bardzo dobry i inteligentny mid laner, którego domeną jest neutralizowanie przeciwnika, choć kiedy trzeba potrafi również pociągnąć swoją ekipę do wygranej. Ulubioną postacią jest bez wątpienia Ryze i to jego najczęściej tutaj pickuje, ale nie jest w swych wyborach tak ograniczony jak dwóch zawodników EDG wymienionych przeze mnie wcześniej.
Bot: Ghost & Beryl vs Viper & Meiko
Tutaj małą przewagę należy oddać dolnej alei Edward Gaming, która często stanowi filar ich kompozycji. Viper to świetny carry i mając u boku niesamowicie doświadczonego Meiko jest zdolny ponieść grę na własnych barkach, jeśli tylko da mu się tylko odrobinę przestrzeni do rozwoju skrzydeł. I tu pojawia się problem, bo dolna aleja Damwon KIA potrafi fantastycznie neutralizować zapędy przeciwników. Ghost to dobry bot laner choć przez wielu niedoceniany, bo rzadko ma okazję błyszczeć jak Viper i wielu ocenia go przez pryzmat słabej wiosny, gdzie faktycznie grał bardzo słabo, to samo tyczy się zresztą Beryla. Tutaj jednak obaj prezentują się bardzo dobrze, Jhin Ghosta od 2 lat sieje popłoch, ale gdy trzeba to zagra dobrze Miss Fortune , Apheliosem czy Ziggsem (kapitalna gra w decydującej grze na T1). Beryl także kryzys formy ma za sobą, jest to bardzo wszechstronny i inteligentny support, który świetnie porusza się po mapie i prawie zawsze jest tam gdzie trzeba o krok przed swoim vis a vis. Meiko w obecnej mecie skupia się przede wszystkim na wspieraniu Vipera i nie biega tak dużo po mapie jak to miał dawniej w zwyczaju. Nie jest to dla niego może optymalna sytuacja, ale należy mu oddać, że wywiązuje się ze swych obowiązków należycie. Trzeba też wspomnieć o tym, że Viper pomimo swej niepodważalnej klasy potrafił w przeszłości zawodzić w najważniejszych meczach, co jest z kolei przeciwieństwem Ghosta, który to nigdy nie zawodził do tej pory w kluczowych momentach.

PODSUMOWANIE
Trochę się rozpisałem, mam nadzieję, że odpowiednio nakreśliłem to dzisiejsze już starcie. Nie ukrywam, że jestem pod niesamowitym wrażeniem ekipy Damwon KIA, którzy w zeszłym roku totalnie zdominowali scenę i wg mnie tę dominację utrzymają także i teraz. Grają po prostu najlepszego LoLa jakiego dane mi było kiedykolwiek oglądać, wszystko się zazębia i ciężko znaleźć słabe punkty. Na ich korzyść przemawia wszystko, począwszy od umiejętności indywidualnych zawodników, przez większą pulę ogrywanych postaci i lepsze budowanie kompozycji i planów na grę, po aktualną dyspozycję i dopasowanie do mety. Edward Gaming tylko w swej najwyższej formie byłoby w stanie stoczyć wyrównany bój z Koreańczykami, a do tej pory na tych mistrzostwach tej formy nie uświadczyliśmy.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +788
Zielony Szlak 3,5K

Zielony Szlak

Użytkownik
Jeśli mam się mylić w swoich przewidywaniach, to życzę sobie by odbywało się to właśnie w taki sposób. Cóż to był za finał! Były błędy, były wspaniałe zagrania, ale przede wszystkim były niesamowite emocje! Wielkie gratulacje dla nowych mistrzów świata z Edward Gaming! Damwon z pewnością nie zaprezentowało się na miarę swoich możliwości, sporo zaskakujących błędów indywidualnych, przegrali niemal każdy early game. Oczywiście nie umniejszam EDG, którzy jak na mistrzów przystało, najlepszą formę przygotowali na finał.
W kontekście analizy raczej niczego istotnego nie przeoczyłem, jedyne co mnie zaskoczyło to bardzo słabe drafty od Damwon, mocno robili sobie pod górkę swoimi pickami. Chyba podeszli do gry zbyt pewni siebie o czym świadczy draft nr 1, w którym pozwolili EDG na pełen zestaw komfortu, a sami wybrali jakąś dziwną nie grywalną kompozycje, jakby wyszli z założenia, że czegokolwiek nie wezmą to i tak wygrają. Potem nie było wiele lepiej, tak naprawdę tylko mapa nr 2 była przez nich wydraftowana optymalnie co zakończyło się klarownym zwycięstwem. EDG zagrało swoje, po prostu na wyższym poziomie niż do tej pory. Taki urok finału rozgrywanego po tygodniu przerwy od grania :D Świetny występ Scouta, w pełni zasłużone MVP, ale mnie niesamowicie zaskoczył JieJie, zresztą już po raz drugi na tym turnieju. Zagrać lepiej od Weia to jedno, ale pokazać wyższość w finale mistrzostw świata nad Canyonem to już naprawdę wielkie osiągnięcie.

Kończymy sezon, wracamy w połowie stycznia. Jestem tu nowy, ale mam nadzieję, że uda się rozruszać temat Ligi Legend na forum i nie zabraknie w kolejnym sezonie świetnych typów, analiz i wymiany spostrzeżeń, weźmy przykład od kolegów ze sceny CS'a. Pozdrawiam serdecznie!
 
Otrzymane punkty reputacji: +246
Do góry Bottom