Valencia - Atalanta
Obie drużyny strzelą gola i liczba goli będzie większa niż 3.5 @2.19 |
---|
obie strzelą @ 1,49
fortuna
Wraca
Liga Mistrzów i mam nadzieję, wraca również dobre strzelanie na Mestalla. Valencia odrabia straty 1-4 z Włoch, gdzie obie ekipy zagrały bardzo ofensywnie i spotkanie mogło również się skończyć wynikiem 4:6. Szans było naprawdę bardzo dużo i zawiódł (zresztą jak zazwyczaj Gomez, tylko że ten z Valencii). Jednak ten, kto zdecydował się oglądać ten mecz, na pewno nie był rozczarowany.
W poprzednim spotkaniu panował wielki chaos w obronie Valencii spowodowany brakiem jej filarów czyli kontuzjowanego Garaya i Gabriela. Grał Diakhaby i Mangala czyli mieszanka wybuchowa, która dała efekt końcowy w postaci 4 goli w plecy. W dzisiejszym spotkaniu jest jeszcze większy nieład. Co prawda Gabriel wrócił po kontuzji, ale nie zagra za kartki. Mangala złapał kontuzję, a Garay nadal się nie wykurował. Do listy doszedł jeszcze Maxi Gomez, ale to akurat na plus Valencii. Ludzie drwili z Arka Milika, bo Gomeza nie znają ???? Jeszcze większym plusem jest powrót Rodrigo - w końcu mają wachlarz z przodu i kreatywność połączoną z dynamiką, czego nie dawał Gomez. Wejście Cherysheva w poprzednim meczu zaowocowało golem i jeszcze bardziej podkręconym tempem, że aż żal dla widowiska, iż mecz nie skończył się wynikiem 4:2.W ataku powinniśmy zobaczyć Gameiro, który będzie obsługiwany podaniami ze skrzydeł od Guedesa i Rodrigo.. Do bramki Hiszpanów wrócił Cillesen, lecz Atalanta nie takim bramkarzom pakowała po kilka goli.
Teraz kilka słów o Włochach. Atalanta przyjeżdża bez żadnych kompleksów, w najmocniejszym prawdopodobnie składzie, w dodatku nie grali ostatniego spotkania w
Serie A, mogli skupić się na dopracowaniu taktyki i wypoczynku. Roszad większych sięnie spodziewamy, oprócz takiej, że Zapata prawdopodobnie zacznie w pierwszym składzie. W ostatnim meczu obu ekip wszedł przy wyniku 4:1 za.... obrońcę. To tylko podkreśla, że trener Gian Piero Gasperini nie zna słowa "minmalizm".Jeśli coś dorzucą to tylko dla nich na plus, a nie wyobrażam sobie żeby przy niemającej nic do stracenia i atakującej bez opamiętania Valencii - Atalanta nie skarciła ich ani razu, przyjeżdżając do Hiszpanii i grając na zero z tyłu. Włosi nie potrafią parkować autobusu, ich najlepszą obroną jest atak, czego mieliśmy już okazję doświadczyć wielokrotnie. W ramach przytoczenia statystyk:
- Valencia ostatnie 10 meczów 6 z wynikiem over 2,5, czego 5/6 ostatnich, w tym 2 razy over 3,5
- Atalanta ostatnie 10 meczów 9 z wynikiem over 2,5, z czego 9/9 ostatnich, w tym aż 5 razy over 3.5
Osobiście typuję tutaj wynik 2:4. Valencia pokazała z Chelsea, że nie można ich lekceważyć, jednak braki w obronie są zbyt wielkie, aby zachować rozsądny wynik na swoim koncie. Nie będzie publiczności z uwagi na sytuację spowodowaną koronawirusem, co w pewnym sensie zdejmie presję kibiców z Valencii, ale również Atalanta uniknie przeraźliwych gwizdów, więc tutaj obie ekipy są na remis. Bardzo szkoda, bo zapowiada się gorący wieczór w Valencii. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i znowu obie ekipy zafundują nam show. A jeszcze większą z uwagi na to, że typ na over 2,5 zamyka mi kupon. Powodzenia!????
///
Zielono! ???? Szalony mecz!