Samego typu nie neguję, wręcz podzielam zdanie, że wygra Anderson, ale pisać, że jest lepszy od Tomica to duża przesada. Technicznie ten gracz odstaje od Australijczyka i to bardzo dużo. Gdyby Bernard grał "na serio", a nie odwalał kabaret to byłby pewnie minimum TOP15, jak nie TOP10...