Wg mnie nie ma o czym pisać, w pucharze Davisa pokazali na co ich stać, a ponoć mieliśmy najlepsza ekipę od niepamiętnych czasów, która mogła rywalizować z lepszymi, w rzeczywistości ograła nas słabiutka Finlandia. Nie czepiam się Lukasza, zrobił swoje, to co miał wygrać wygrał, debel to samo...