Nie chodzi tylko o zasadę, ale też o pieniądze. Miałem pograne pod korek, dla 300 złotych bym się nie fatygował. Reklamacji napisałem już tyle, że się na mnie obrazili i przestali odpisywać. Zresztą pisanie wielu reklamacji i tak niewiele daje, bo odpisują to samo. Nie odnoszą się merytorycznie...