Lecimy z analizą całej karty walk gali
KSW 65.
Organizacja daje nam przedwczesny prezent pod choinkę w postaci solidnej karty walk, która jak na standardy
KSW liczy aż 10 walk.
Kursy:
Fortuna
Pierwsza walka: Shamad Erzanukaev(1.20) vs Bartosz Rewera(4.56).
Na samym początku muszę coś napisać o tej rozbieżności kursów, jest ona strasznie przestrzelona, obaj to zawodnicy na podobnym poziomie.
Shamad jako najlepszy zawodnik wśród amatorów będzie debiutować w zawodowym
mma.
Bartek był gorszy jako amator ale jest już po udanym debiucie w zawodowym
MMA, bylo to podczas gali Babilonu, gdzie przed czasem pokonał Kacpra Michałowskiego.
Co do poziomu uważam, że obaj są na podobnym, obaj są wszechstronni i o wyniku walki może zaważyć szybkość ich rozwoju jak i dyspozycja dnia.
Rewera ma dobre zapasy i stójkę, wywiera fajną presję pod, którą Shamad niekiedy sie gubi.
Cardio dobre, movement na nogach poprawny ale bez szału.
Erzanukaev też ma fajną stójkę, dużo kopie, czasem nawet zakręci jakąś obrotówkę, lepszy movement, którym może zniwelować trochę presję Rewery, potrafi obalić jednak w parterze słabo kontroluje przez co gdy obali Rewere ten może łatwo wstać albo i obrócić pozycję.
Osobiście przez pryzmat tych argumentów lekko skłaniam się ku wygranej Rewery, jendak lepsza forma i dyspozycja dnia Shamada i jego wygrana mnie nie zdziwi.
Stąd nie polecam grać tej walki.
Druga walka: Patryk Likus(1.45) vs Alexander Loof(2.55).
Tutaj mamy do czynienia z pierwszą walką, w której doszlo do zmiany rywala.
Pierwotnym rywalem Likusa miał być Norweg Luke Santarelli, ten jednak przez kontuzje musial się z walki wycofać, co kompletnie wywróciło przygotowania i plan na walkę w obozie Likusa.
Santarelli to mobilny uderzacz o bokserskim stylu ale z podejrzanym tdd, więc plan byłby prosty: zapasy i obalenia.
Loof to jednak wszechstronniejszy zawodnik o bogatej karierze amatorskiej( min na turniejach (IMMMAF) a w zawodowym
MMA niepokonany. Ma dobrą stójkę, potrafi obalić i skontrolować, trochę gorzej wypada pod względem defensywy przed poddaniami.
Likus bardzo dobrze wypadł w swoim debiucie dla
KSW gdzie właśnie dzięki zapasom wygrał walkę z Cyprianem Wieczorkiem.
Teraz mimo wszystko plan na walkę będzie raczej podobny do poprzedniego, bo jednak nie ma co przekreślać owoców całego obozu.
Uważam, że mimo tej zmiany Likus, który dobrze łączy stójkę z zapasami wygra te walkę i pokaże, że wygrana w debiucie nie była przypadkiem.
Mimo to nie jest to walka w moich oczach godna polecenia.
Trzecia walka: Anita Bekus(3.96) vs Magdalena Sormova(1.30).
Kolejna walka w której mamy inną rywalkę dla Sormovej niż pierwotnie, bowiem z zawodniczką z Czech zmierzyć się miała Karolina Wójcik, jednak ta przez kontuzje nawet nie została zapowiedziana i debiut dla
KSW o gale wcześniej zaliczy Anita Bekus, która to miała być po przejściu do Artnoxu lepiej prowadzona a mimo to Artnox i Anita biorą tak ciężką rywalkę jaką bez wątpienia jest Magdalena Sormova, niezwykle doświadczoną rywalkę, byłą zawodniczkę Oktagonu( w debiucie wypunktowała Grusander potem jako jedyna przetrwała do końca z Eweliną Woźniak przegrała ale nie dała się skończyć by w ostatniej swojej walce dla Oktagonu poddała Penco, występowała też na galach WWFC gdzie pokonała znaną w świecie WMMA Eve Dourthe czy Svetlane Gostyk, wałczyła dla kobiecej Ligi Mistrzyń, czyli organizacji Invicta, gdzie pokonała aktualną zawodniczkę
UFC Kay Hansen.
Jest bardzo wszechstronną zawodniczką, jednak skupia się na obaleniach, ma dobre cardio, dobrze się porusza a w stójce składa proste ale skuteczne kombinację.
Anita Bekus w
MMA w porównaniu do Sormovej to prawie jak amatorka, rekord 4:2 wygrane nad bardzo słabymi rywalkami: Firlej, Porczyk czy Kuczyńska a porażki z Wożniak czy Badurek, które pokazują, że Anicie do TOPu polskiego WMMA daleko.
Widzę zdecydowaną faworytkę w postaci Sormovej, w stójce jak i w parterze.
Jednak ze względu na nieprzewidywalność wmma, tym bardziej na polskim podwórku nie polecam tej walki do gry.
Czwarta walka: Damian Piwowarczyk(1.27) vs Marc Doussis(3.77).
Tutaj mamy nareszcie walkę, którą mogę polecić do gry, bowiem Marc Doussis to zawodnik o lepszym rekordzie od poprzedniego rywala Piwowarczyka ale umiejętności ma dużo gorsze od Trzcińskiego i dużo dużo niższe od Damiana Piwowarczyka.
Damian po wygranej z Trzcińskim dalej jest niepokonany. ma już za sobą też stresujący debiut przez co w tej walce na pewno wypadnie lepiej jak podczas
KSW 63, gdzie lekkie problemy się pojawiły.
Piwowarczyka dalej uważam za nadzieje polskiej wagi półciężkiej, jest bardzo wszechstronny, dobra stójka, zapasy i BJJ, dobra kondycja, walczy mądrze, dalej jest młody przez co z walki na walkę staję się lepiej.
Doussis to bardzo słaby zawodnik, typowy cepiarz o słabej kondycji, zero tdd i zero defensywy przed poddaniami.
Nie mierzył się też z żadnym nawet średnim zawodnikiem, przez co kompletnie go w tej walce nie widzę.
Piwowarczyk może obalić i poddać, może ubić w stójce, może też ostrożnie dać się rywalowi wystrzelać z całej amunicji i skończyć go w 2rd bez żadnego problemu.
Typ na Piwowarczyka zostanie podany pod koniec jako propozycja do gry.
Piąta walka: Adam Niedźwiedź(1.50) vs Miroslav Broz(2,59).
Szkoda, że Ion Surdu wypadł z tej walki, bo widziałem go jako zdecydowanego faworyta, no nic trudno.
Nowym rywalem grapplera z SCC został zawodnik wypożyczony z Oktagonu
MMA, czyli znany jako Inkwizytor Miroslav Broz.
Jest to typowe starcie grapplera z uderzaczem.
Nie skreślam tutaj Broza, w stójce jest on agresywny, ma czym uderzyć a jak wiemy Niedźwiedź szczęki za dobrej nie ma, jest tez podatny na lowkicki a je Broz też ma.
Jednak gdy tylko walka trafi do parteru a Broza da się obalić to tam już przewaga będzie po stronie Niedźwiedzia, który z góry będzie miał prostą drogą do poddania Czecha.
Ze względu na powyższe względy nie polecę tej walki do gry.
Szósta walka: Michał Kita(1.32) vs Marek Samociuk(3.39).
Fajne starcie w królewskiej kategorii wagowej.
Starcie z kategorii doświadczenie vs młodość.
Ja postawię na doświadczenie w postaci Michała Kity, mimo tych porażek, które ostatnio odniósł nie wypadł w nich strasznie słabo, do momentu ciosu, które zamknęło mu oko, wypadał na tle De Friesa dobrze a w ostatniej walce z Darko Stosiciem do momentu KO prowadził walkę.
Jest solidnym zawodnikiem, mocno bije, mimo wieku sprawnie się porusza i ma niedocenianie zapasy.
Jego rywal Marek Samociuk, jedzie na hypie ubicia Izu, ale powróćmy do tamtej walki, gdzie przez całą 1rd był brutalnie bity i tylko on sam wie jak to przeżył, potem w 2rd już wykończył spompowanego Izu.
Uważam, że teraz takiego obrotu spraw nie zobaczymy- Kita to bardzo doświadczony rywal, wie kiedy zaatakować, wie kiedy trochę spowolnić, przez co nie widzę takiego scenariusza, że Michał nie będzie w stanie celnie trafić i potem skończyć rywala z góry.
Jednak mimo wszystko nie skreślam Marka, jest młody, poukładał sobie życie tylko i wyłącznie pod
MMA, więc może się na tym skupić i zanotować progres do tego jest to waga ciężka jeden cios może zmienić obraz tej walki o 180 stopni.
Siódma walka: Roman Szymański(1.40) vs Mateusz Legierski(2.96).
Bardzo dobra walka, kandydat do walki wieczoru.
I miejmy nadzieję, że w końcu do tej walki dojdzie bo już raz wypadła.
Roman Szymański to bardzo solidny zawodnik wagi lekkiej w Polsce, jest to bardzo wszechstronny zawodnik, ma bardzo dobry
boks, fajne kopnięcia i używane od niedawna wycięcia, które swój debiut miały podczas walki w Ergo Arenie z Donovanem Desmae, jest strasznie szybki a cardio mu w tym pomaga, zapasy jak i obrona przed nimi stoi na solidnym poziomie.
Mateusz Legierski gdy przechodził jako mistrz Oktagonu do
KSW spodziewałem się po nim trochę więcej a w walce z Barrio pokazał się dość słabo, potem tłumaczył się covidem, może tak było może nie, ale jednak walczył on ze słabym Barrio.
Legierski jako zawodnik to typowy uderzacz, czasem też kopnie, jest agresywny, szuka jednego mocnego ciosu, jest też przewidywalny w swoich atakach. Cardio nie licząc walki z Barrio, jest nie najgorsze, jednak nikt na niego nie narzucił takiego tempa jakie może narzucić Szymański.
I dlatego w tej walce jako agresora widzę właśnie postać Romana, jest on z tej dwójki tym bardziej agresywnym zawodnikiem, to on będzie wywierał presję i zobaczymy co na to Legierski będzie miał do powiedzenia, w jego poprzednich walkach było widać, że pod presją trochę się gubi, łatwo go np sklinczować co pokazała walk z Strbakiem.
Myślę, że ta walka potrwa całe 3rd i ujrzymy w niej bardzo dużo i na samym końcu przy werdykcie sędzia uniesie rękę Romana w górę,
W moich oczach ma on więcej atutów po swojej stronie aby te walkę wygrać.
Ale mimo to nie polecę jej jako wartej gry.
Ósma walka: Lom Ali Eskiev(1.33) vs Damian Stasiak(3.32).
I tutaj walka, którą do gry polecę.
Gdyby ta walka była w wadze koguciej i miała ona miejsce parę lat temu w czasie świetlności Damiana Stasiaka to byłby tutaj faworytem ale tak nie jest bowiem walka odbędzie się w kategorii piórkowej a czas to grudzień 2021roku.
Damian Stasiak w
KSW zadebiutował w 2019 roku podczas gali w Chorwacji i było to starcie od razu o pas z Antunem Raciciem, przegrał te walkę większościową decyzją sędziów, pokazał się tam z dobrej strony jednak kolejny raz pokazał, że TDD ma średnie, Antun bardzo łatwo go tam obalał, potem w walce z Surdynem też był łatwo obalany, finalnie udało mu się rywala poddać ale tutaj trzeba podkreślić różnice pomiędzy Surdynem a Eskievem, ten drugi tak łatwo się nie da poddać, uważa na to w swoich walkach.
Potem Stasiak również z pleców poddał Andreya Lezhneva, jednak tam było widać, że dużo nie trzeba aby posłać ciosem Stasiaka na matę, tam po mocnym ciosie Stasiak padł na mate i tylko zbyt agresywna z góry postawa Ukraińca spowodowała, że wpadł on w poddanie.
Lom Ali się tak nie podpali, gdy uda mu się obalić to z góry na spokojnie i mądrze skontroluje rywala jak zrobił to Antun czy jak robił to Lom Ali w poprzednich walkach. Gdy trafi go w stójce i pośle to mate to też mądrze do tego podejdzie.
O obalenie ze strony Stasiaka się nie obawiam, Lom Ali to wysokiej klasy zapaśnik, w stójce Stasiak nie dysponuje na tyle mocnym ciosem aby zgasić światło Lom Aliemu.
Stąd wyraźnego faworyta widzę w postaci Lom Aliego może on wygrać te walkę w każdy możliwy sposób od ko/tko przez poddanie do punktów. Po tej wygranej przybliży się do walki o pas.
Dziewiąta walka: Daniel Torres(3.56) vs Salahdine Parnasse(1.25).
Nareszcie
KSW doprowadza do tego rewanżu, od sensacyjnej porażki lucky punchem młodego Francuza minęło 10 miesięcy.
Salahdine musiał się do tego rewanżu odbudować i takie odbudowanie na Pejiciu podczas
KSW 61 miało miejsce, gdzie Parnasse poddał rywala. Tamta walka pokazała zmianę stylu walki u Francuza, w tamtej walce na spokojnie punktował on swojego rywala, unikał otwartych wymian stójkowych, klinczował i szukał obaleń.
Torresa od pierwszej ich walki w klatce nie widzieliśmy.
W pierwszej walce przez pierwsze półtora minuty nic wskazywało na to by Salahdine miał przegrać potem ten cios przedramieniem i sensacja stała się faktem.
Teraz uważam, że Parnasse udanie się zrewanżuje i odzyska pas, który sobie wywalczył czyszcząc całą kategorię wagową.
Parnasse trenujący na co dzień w ATCH Academy to ogromny talent francuskiego jak i światowego
MMA, nazywany też Kylianem Mbappe w
MMA.
Jest on bardzo wszechstronnym zawodnikiem, bardzo dobra niekonwencjonalna stójka, dobre kopnięcia, niesamowity movement na nogach, cardio bardzo dobre.
Miesza uderzenia pięściami z kopnięciami, potrafi wejść w nogi i obalić, sklinczować pod siatką i stamtąd obalić też, poddawać też umie.
Torres to uderzacz, jest agresywny w swoich klatkowych akcjach, cardio też ma dobre, kuleje u niego tdd, bo da się go obalić co już w
KSW widzieliśmy(walka z Szymańskim czy trochę nowsza walka z Cogą).
Mamy tu do czynienia z walką rewanżową o dużym nacechowaniu emocjonalnym, przez co spodziewać się można walki od początku na całego.
Torres będzie chciał udowodnić, że tamta wygrana to nie był tylko lucky punch, Parnasse będzie chciał się zrewanżować i odzyskać pas.
W wymianach stójkowych przy uważaniu na ten jeden mocny cios to Parnasse będzie przeważał, patrząc na styl walki z pojedynku z Pejiciem można się też spodziewać prób klinczu, szukania tam obaleń i prób poddań.
Więc w każdej z płaszczyzn przewagę widzę po stronie pretendenta.
Ważnym elementem w tej walce będzie miał też obraz Torresa na ważeniu i w jak szybki sposób zregeneruje się Torres.
Poprzednie walki pokazywały, że ten proces zbijania do 66kg jest strasznie ciężki dla Torresa, on też sam w wywiadach przebąkiwał, że planuje może super fight z mistrzem walki lekkiej Marianem Ziółkowskim.
Kolejnym ważnym elementem są kluby w których obaj Panowie trenują.
Torres na co dzień trenuje u siebie w Austrii, gdzie solidnych sparingpartnerów mało, natomiast Parnasse w ATCH w Paryżu ma z kim trenować, to też taki może mały fakt ale jednak różnicę może zrobić.
Podsumowując, te walkę wygra Parnasse, odzyskując tym samym pas.
Kurs jest jednak niski a przy walce 5x5 jest już mało opłacalny.
Dziesiąta walka: Mamed Khalidov(2.59) vs Roberto Soldić(1.50).
Wielki main event, bardzo mnie ta walka ciekawi i sprawia, że liczę dni do gali i cieszę się, że to już w sobotę.
Największa walka w historii polskiego jak i europejskiego
MMA.
Mistrz wagi półśredniej Roberto Soldić vs mistrz wagi średniej Mamed Khalidov.
Ja tutaj stawiam na Roberto i już tłumaczę dlaczego, przechodząc od razu do walki, bo sylwetek obu zawodników nie trzeba nikomu przybliżać.
Otóż Mamed ma już swoje lata na karku bo 41 lat, nigdy nie słynął z jakiejś wybitnej kondycji i tutaj jeśli nie wyczaruje czegoś spektakularnego to z każdą kolejną rundą będzie dalej od zwycięstwa jak bliżej.
Pisząc coś spektakularnego mam na myśli takie latające kopnięcie jak z walki z Askhamem, szansa jednak na to, że Roberto da się na takie coś nabrać są bardzo niskie.
W stójce Mamed w swoich atakach będzie musiał uważać na piekielnie mocną kontrę ze strony Roberto, myślę nawet, że to Roberto będzie chciał narzucić na Mameda presję i rozbić go pięściami czy srogimi middlekickami.
Co do parteru to uważam, że będzie go szukał Mamed i będzie go szukał przy siatce, jednak o zepchnięcie tam Roberto będzie ciężkie tak samo jak późniejsze obalenie ale nie jest to jakieś niemożliwe bo trzeba pamiętać, że w 2rd Kinclowi udało się obalić i skontrolować tam Roberto, więc Mamedowi tym bardziej może się to udać.
Mamed to legenda, która stoczyła wiele świetnych walk w
KSW, przez co nie można go skreślać.
Roberto to nowa gwiazda
KSW, która staje przed szansą bycia podwójnym mistrzem jednocześnie.
Przez to nie polecę tutaj gry 1 bądź 2, ale można zagrać, że walka nie zakończy się na pkt, kurs na to wynosi 1.20 co jest całkiem spoko opcją patrząc na to, że jest to walk 5x5, któryś znajdzie sposób na przeciwnika.
Teraz czas na podanie tego, co warto zagrać:
1. Damian Piwowarczyk(1.27) przyszłość wagi półciężkiej, wszechstronność, bardzo duża przewaga warunków fizycznych vs bardzo słaby rywal o słabej kondycji taki ogórek.
2. Lom Ali Eskiev(1.33) lepszy pod każdym względem Lom Ali: lepsze zapasy, lepsza stójka vs Stasiak, zawodnik o słabym tdd i poturbowanej szczęce.
Tyle z
KSW a na dniach udostępnię jeszcze typy na
UFC jak i na OFC.