Niestety taki urok tych wyższych minusowych handicapow...
Na jutro:
Wiem jaka zabójczą formę prezentują torunianie na wyjazdach. Jednak jutro grają z Astorią-jak już zostało napisane bez loncara i Frackiewicza. Oglądając parę meczów Astorii muszę przyznać że największe wrażenie na plus robił na mnie właśnie Frąckiewicz. Może nie zdobywał zabójczej ilości punktów ale zbierał naprawdę ciężkie piłki w ataku i był chyba największym walczakiem w zespole. Bez niego bardzo duże minuty będzie miał Bogucki-osobiscie nie miałem do niego przekonania ani w Radomiu ani tym bardziej w Anwilu. Bez Frąckiewicza rotacja będzie jeszcze bardziej zawężona,zwłaszcza pod koszem.Poza tym co dobrego można napisać o Astorii w ostatnich meczach...Może wypowiedzi Gronka który po każdym meczu mówi że w sumie to było dobrze tylko jak zawsze jedną kwarta/moment dekoncentracji i przegrywają mecz. I tak co mecz... Po drugiej stronie tragiczny Toruń na wyjazdach ale jednak z jakością przynajmniej Polaków (co by to było gdyby kuliga z celem nie było...). Co do Amerykanów mam mieszane uczucia (zwłaszcza co do bragga), każdy wie że skład mocno budżetowy,ale jednak Jackson czy doświadczony Trotter prezentują pewien poziom poniżej którego nie schodzą.
Generalnie jest to typ bardziej anty Astoria i na przełamanie Torunian na wyjeździe(kiedyś muszą) Jednak obecnie naprawdę nie widzę Asty w meczach z innymi drużynami niż Radom,Arka i Polpharma. A i w meczach z nimi nie będą faworytem w obecnym składzie,zwłaszcza na wyjazdach. Dodatkowo, przynajmniej wg. Mnie Toruń całkiem nieźle matchupuje sie z gospodarzami.
Po 1,75(hit dnia w sts) uważam że naprawdę warto spróbować. Podsumowując:
Polski Cukier Toruń win 1,75
Ależ oni są niemożliwi...z Astoria bez Chylińskiego i Boguckiego przez ostatnie 7 min...