Śmieszy mnie, gdy ktoś skarży się na limity.
1. Nawet jeśli jakiś bukmacher limituje, to TYM SAMYM wyświadcza wam przysługę. Bo zamiast wtopić 1000 Euro, przegracie 25 Euro, więc zysk jest kolosalny!
2. I druga sprawa. Większość skarżących się na limity, to zwykłe kalafiory, co grają za 2 złote, bo już dawno zostali ogoleni przez buków. Teraz udają rekiny i ekspertów, pisząc że bukmacher z d..y, bo zlimitował do złotówki. Przestańcie się ośmieszać!!!