>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Boks - typy z analizami

xavi90 177,1K

xavi90

Znawca - Boks
Ciekawi mnie czy kursy z dzisiejszej gali w Buenos Aires są prawidłowo wystawione na walkę wieczoru Michell Banquez- Kevin Munoz. W STS i w Efortunie mamy Kevina Munoza w roli zdecydowanego faworyta ale kursów na tą galę nie znajdziemy u zagranicznych bukmacherów więc zaryzykuje stwierdzenie że mogą być tutaj nieco chybione. Munoz jest faworyzowany najpewniej z prostego powodu że walczy 'u siebie'. Ale nie wydaje mi się żeby to był jakiś talent czystej wody, raczej typowy solidny Argentyńczyk jakich wielu w boksie (o czym się zresztą często przekonujemy u nas na galach jak przyjeżdżają sprawdzać naszych 'prospektów')- w dodatku z raczej sporą weryfikacją-w 2021 znokautował go pojedynczym ciosem inny Argentyńczyk Angel Aquino, w innych walkach też zdarzało się że padał na deski więc jak na wagę kogucią gdzie te ciosy nie ważą jakoś wiele to ta szczęka jest mocno podejrzana. Wprawdzie w ostatniej swojej walce z września ubiegłego roku poleciał do RPA gdzie z miejscowym puncherem Ricardo Malajika przetrwał pełen dystans ale przegrał do wiwatu. W dodatku odstawił coś dziwnego bo przed dzisiejsza walką... nie zrobił wagi. W związku z tym że w stawce jest pas WBA Fedelatin który należy do Banqueza to on go zdobyć nie może- nawet jak wygra to wówczas będzie 'wakat'. Michell Banquez, 33letni Wenezuelczyk z niejednego pieca chleb jadł i na moje jest tutaj mocno niedoceniany. Na początku wspomniałem że Munoz walczy 'w domu' ale tak naprawdę to Banquez od jakiegoś czasu mieszka w Buenos Aires gdzie na co dzień trenuje. O jego karierze można mówić wiele- miał doskonałe momenty gdy w 2019 na gali w Arabii pokonał Prince Patela (i odebrał mu 0 z rekordu) a w kolejnej walce w 2022 roku sensacyjnie pokonał przed czasem brązowego medalise IO Argilagosa. Czyli było to stosunkowo niedawno ale wciąż kolejne walki to pasmo nieszcześć Michella- przegrał 3 walki pod rząd na galach w USA ale w żadnej nie przyniósł wstydu: najpierw z faworyzowanym Cardenasem przegrał przez decyzję, gdzie walka mogła iść w obie strony a potem z bardzo mocnym nazwiskiem Antonio Vargasem przegrał w 6 rundzie przez kontuzje oka, do tego momentu prezentując się bardzo dobrze. Ostatnia walka to również solidny prospekt Angeletti gdzie poległ w ostatniej rundzie, dając z siebie wszystko. Odbudował się nieco na gali w Argentynie gdzie w grudniu pokonał (wprawdzie rywala z ujemnym rekordem ale przed czasem) Jeremiasa Ullibarre i zdobył wspomniany pas. Dlatego wydaje mi się że to walka zdecydowanie bliższa niż sugerują kursy, zwłaszcza że Banquez to pięściarz nastawiony bardzo mocno ofensywnie, z nokautującym ciosem a Munoz to raczej walczący z kontry ale z niezbyt szczelną defensywą. Zakładam że Munoz będzie miał wiele problemów z natarciami Banqueza i możliwe że spotka się z deskami w tej walce.

Michell Banquez @4,78 STS / 4,00 Efortuna
Banquez przez KO/TKO @9,00 STS
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +4831
arass1 185,6K

arass1

Użytkownik
Ciekawą opcją na dziś wydaje się zwycięstwo Jose Zepedy, ale trochę dziwią mnie wysokie kursy na niego. Walczy on na terenie rywala, ale mi kurs 3.40 w fortunie wydaję się przesadzony. Osobiście gram zwycięstwo Zepedy i Banqueza na jednym kuponie. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy.
 
xavi90 177,1K

xavi90

Znawca - Boks
już poleciało husaria po grała imo może jak będą dechy to i Banquez wyciągnie decyzje jest 8,00 sts
Faktycznie w obliczu niezrobienia wagi przez rywala to powinienem przewidzieć że Banquez nie będzie podkręcał. Wygrał zdecydowanie na punkty.
 
Otrzymane punkty reputacji: +255
xavi90 177,1K

xavi90

Znawca - Boks
Dziś w nocy próbuje za drobne zagrać remis w walce Seniesa Estrada- Yokasta Valle, na Betclicu znajdziemy kurs aż 20 (gdzie w dodatku gramy bez podatku) to żal nie spróbować. Argumentacja jest bardzo prosta- to najlepsze zestawienie z możliwych w tej 'minimalnej' kategorii wagowej gdzie w stawce mamy wszystkie istotne pasy i zestawienie numeru 1 z numerem 2. Także taka walka która się aż prosi o rewanż zanim się nawet nie zaczęła. Na moje to klasyczne zestawienie 50/50, gdzie obie Panie są nawet ten sam rocznik (1992), warunki fizyczne a i doświadczenie mają porównywalne- wprawdzie Valle ma dwie porażki na koncie, obie już jakiś czas temu na wyjazdowych walkach w Niemczech i Japonii gdzie mogła być nieco skrzywdzona. Ten fakt + to że Estrada walczy tutaj bardziej 'u siebie' nieco ją faworyzuje w oczach bukmacherów. Uważam że w zestawieniach kobiet gdzie mamy znikomą liczbę nokdaunów i rundy zaledwie dwuminutowe i dystans 10ciu rund to szanse na remis są większe niż u mężczyzn gdzie analogicznie mamy 12 x 3 min (ale nie mam poparcia w żadnej statystyce). Tak czy siak nie widzę dominacji którejkolwiek ze stron w tej walce i zakładam lepsze momenty i jednej i drugiej stąd też werdykt może być bardzo bliski, nie jednogłośny lub właśnie remisowy co by też się zgadzało ze względów marketingowych bo obie Panie są całkiem popularne.

Seniesa Estrada- Yokasta Valle X @20,00 Betclic
 
Ostatnia edycja:
xavi90 177,1K

xavi90

Znawca - Boks
Jutrzejszego poranka czeka nas gala z Australii gdzie idę w kierunku Joel'a Camilleri. Jego rywalem będzie Joel Pavlides- pięściarz z rekordem zaledwie 5-2 i jedna walka remisowa a stawiany w roli sporego faworyta. Dziwi mnie to trochę, chociaż znajdą się oczywiście solidne argumenty 'za'- Pavlides został okrzyknięty 'prospektem roku 2023 w Australii'- w ubiegłym roku wygrał 3 walki a jedną przegrał, wszystkie walki toczył z rywalami z dodatnimi rekordami ale nikim topowym i jego wybór argumentowano że 'sprawił 3 niespodzianki'. Na moje to nie do końca tak było bo w tych walkach kursy wystawione przez bukmacherów raczej były stosunkowo blisko. Dlatego wydaje mi się że to nie jest żaden topowy bokser tylko taki jakich wielu a przede wszystkim to ze znikomym doświadczeniem. A tutaj mamy walkę 10cio rundową i w stawce pas WBA Oceania który należy do Camilleriego. Pavlides nie walczył nigdy więcej niż na dystansie 6ciu rund i ogólny bilans przewalczonych 43 rund w zawodowej karierze równając do 213 rywala pokazuje jaki to może być spory przeskok. Ogólnie Camilleri oprócz sporego doświadczenia 27-8 to jest naprawde ciekawa postać- to jeden z trenerów w niedawno powstałej akademii boksu 'Tszyu Fight Club' gdzie oczywiście można spotykać braci Tima i Nikite jak i pare innych solidnych lokalnych nazwisk to nie mam wątpliwości że Joel jest odpowiednio przygotowany. Dzielił on ring z naprawde mocnymi nazwiskami, przewalczył np pełen dystans ze wspominanym Timem Tszyu a obecnie jest na fali 5 wygranych pod rząd. Wierze że doświadczenie tu zdecyduje i mimo że Pavlides wygląda na ambitnego i całkiem solidnego pięściarza to może narzucić swój styl tylko na początku pojedynku a dalej do głosu dojdzie solidność Camilleriego i licze na to że to wystarczy aby decyzja poszła w jego stronę.

Joel Camilleri na punkty @4,75 Efortuna
Kierunek dobry tyle że Camilleri zdominował totalnie rywala i wygrał już w 4 rundzie :(
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +781
xavi90 177,1K

xavi90

Znawca - Boks
Jutrzejszego poranka mamy galę w Japonii gdzie ide w kierunku Kuntae Lee który skrzyżuje rękawice z Homura Fujita. Na moje to on powinien być faworytem w tej walce i zaryzykuje nawet że całkiem sporym a tymczasem jest niemałym underdogiem. Po pierwsze- Lee to jeden z tych pięściarzy o których bez wątpienia mówi się na rynku Azjatyckim że to bardzo ciekawy prospekt, duży talent z sporym doświadczeniem z ringów amatorskich. Po drugie to mamy tutaj zestawienie dwóch różnych stylów, Kuntae to doskonały technik a Fujita to typowy puncher. Na 12 walk aż 10 wygrywał przed czasem, zazwyczaj w początkowych fazach walk. Dlatego w tego typu walkach założenie jest proste, oczywiście że puncher zawsze będzie groźny ale najgroźniejszy jest zawsze na początku a z każda kolejna minutą słabnie i po prostu się 'wystrzela'. Wówczas pięściarz boksujący technicznie powinien punchera bez problemu punktować. Zakładam że tutaj będzie podobnie bo po prostu Kuntae Lee to zawodnik o sporych umiejętnościach a do tego o doskonałych warunkach fizycznych i nie wydaje mi się żeby Fujita mu zagroził.

Kuntae Lee @2,75 Efortuna
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +2811
xavi90 177,1K

xavi90

Znawca - Boks
Dawno nie było żadnych typów więc czas trochę odświeżyć temat- jutro świetna gala (i nie tylko mam na myśli main event) i szkoda że nikt nie podaje propozycji. Ale poniekąd to rozumiem bo raczej otwarcie mówię że obstawianie tych 'wielkich walk' zazwyczaj nie ma sensu bo kursy są po prostu idealnie wyśrodkowane i ciężko na tym zarobić. Ale żal nie obstawić tak kapitalnego pojedynku jak Fury- Usyk i po sporych przemyśleniach pójdę w sposób nieco charakterystyczny dla siebie sposób i poszukam jednak wysokiego kursu.
Zazwyczaj sporo odpowiedzi daje ważenie- jesteśmy po i jest nieco zaskoczenie bo Fury jak na niego jest ekstremalnie lekki: 119 kg a Usyk odwrotnie, ciężki: 106 kg. Można to odczytać że Usyk szuka siły a Fury mobilności- ale czy to tak naprawdę stanowi jakiś wyznacznik ? Myślę że jednak niezbyt, w przypadku Furego to reakcja na fatalną walkę z Ngannou a Usyk raczej taktycznie te pare kilogramów więcej dodał aby być mocniejszy w klinczu. Ja się tutaj koncentruje jednak na osobie Tysona. A konkretniej na jednej rzeczy: na rozcięciach. Jest to o tyle istotne że przecież ta walka miała odbyć się już w lutym a została przełożona z powodu rozcięć nad okiem Fury'ego. To nie było pojedyńczy przypadek, przecież w 2019 Tyson cudem dowiózl wygraną z Otto Wallinem po której założono mu 47 (!) szwów. Nie będę powielał ani się szczególnie bardziej rozpisywał na ten temat, ale warto przeczytać TUTAJ. Artykuł na sport.pl jest nieco podkoloryzowany ale to raczej niezaprzeczalne że te blizny i sama fizjonomia nad okiem Furego naturalna nie jest. A taki geniusz taktyczny jak Usyk z całą pewnością przygotuje pod to odpowiedni game-plan. Dlatego zgadzam się raczej z tezą że Fury będzie próbował wejść bardzo agresywnie od początku i tu badania się ani zabawy nie będzie- a jeśli do głosu dojdzie Usyk to szczerze wątpie że to potrwa pełny dystans 12stu rund jeśli pojawią się rozcięcia na twarzy Tysona. Zakładam więc coś co (niestety) często się zdarza w tego typu walkach z tak niesamowitą stawką że będzie 'z dużej chmury mały deszcz'. Bo opcja że doktor podda Tysona w okolicach środka walki czy trochę później nie będzie satysfakcjonująca ale też Tyson będzie miał wytłumaczenie. Ale wydaje mi się to realnie a że kibicuje też Usykowi to podchodze tutaj życzeniowo, tym bardziej że kurs jest bardzo przyjemny.

Usyk przez KO/TKO/DQ @6,00 Betclic
 
xavi90 177,1K

xavi90

Znawca - Boks
Kubańczyk Frank Sanchez puka coraz bardziej do czołówki kategorii ciężkiej i kto wie- może niedługo dostanie szansę na naprawdę dużą walkę. Ale do tego potrzebny jest tzw 'statement' i myślę że zobaczymy go jutro. Frank zaskoczył mnie łatwością z jaką zdominował w 2021 'Nigeryjski Koszmar'- Efe Ajagbe czyli wówczas wysoko notowanego prospekta. Tam nie wygrał przed czasem ale miał Ajagbe na deskach w 7 rundzie, podobnie nie skończył przed czasem w kolejnej walce Christiana Hammera (chociaż go też miał na deskach). Kolejne 4 walki wygrał już przed czasem, chociaż z rywalami mocno przeciętnymi co przełożyło się na rekord 24-0 z czego 17 wygranych przed czasem co jest całkiem niezłym wynikiem biorąc pod uwagę że Frank nie jest do końca 'naturalnym ciężkim'- przez większość kariery ważył poniżej 100 kg. Jutro czeka go 12sto rundowy pojedynek z Niemcem- Kurdyjskiego pochodzenia: Agit Kabayel który na papierze wygląda jak jego kopia bo i warunki fizyczne zbliżone, i wiek (1992 roczniki) jak i rekord walk zawodowych to 24-0 (16 przed czasem). Ale wydaje mi się że jednak Frank to jest przynajmniej półka wyżej. Tyle że Kabayel zszokował świat- a mnie szczególnie bo byłem przekonany że Arslanbek Makhmudov się po nim przejedzie ale stało się zupełnie odwrotnie- Rosjanin mieszkający w Kanadzie wydawał się prawdziwym potworem, pamiętam że Mariusz Wach (którego Arslanbek znokautował w 6 rundzie) mówił że bije niesamowicie mocno. Nie wiem co się tam dokładnie wydarzyło w głowie Rosjanina, czy zlekceważył rywala czy co ale fakty są takie że Kabayel znokautował go w 4 rundzie wcześniej narzucając swój styl i bardzo mocno go to wywindowało. No właśnie, styl Niemca to tzw 'swarmer'- czyli bardzo ofensywny bokser, który zazwyczaj jest bardzo niebezpieczny w początkowej fazie walki. Ale jest tutaj drugie dno które mnie nurtuje- w ubiegłym roku, przed wspomnianą walką z Makhmudovem to Agit mierzył się z totalnym przeciętniakiem Agronem Smakici- i tam był bardzo blisko porażki, w 2 rundzie zaliczając deski (po ringowej wojnie) ale rywal totalnie się wystrzelał i uratowało to Kabayel'a który go skończył w 3 rundzie. Na moje to Frank Sanchez jest zbyt inteligentnym bokserem i ringowe IQ tutaj pozwoli zdominowac Niemca- da mu się wystrzelać w pierwszej fazie walki a potem będzie go deklasował a że mamy tu pełny dystans 12 rund to myślę że w zupełności wystarczy do wygranej przed czasem. Niestety nigdzie nie widzę kursów na jego wygraną w rundach 7-12 a wydaje mi się że kursy mogą być bardzo fajnie, chociaż już sam kurs na wygraną przed czasem Kubańczyka jest bardzo solidny.

Frank Sanchez przez KO/TKO/DQ @3,70 Betclic
 
xavi90 177,1K

xavi90

Znawca - Boks
Arcyciekawie zapowiada się też walka w kategorii wagowej nam bliskiej: cruiser. A na pewno bliski nam nie jest Mairis Briedis, szczególnie po walce z Krzysztofem Głowackim gdzie pamiętamy brudną grę. Łotysz wygrał w karierze 28 a przegrał 2 bliskie walki: z Usykiem i z Opetaią w Australii. Tam byliśmy świadkami kapitalnej walki, wygranej nieznacznie przez lokalnego bohatera przez jednogłośną decyzję ale po tej walce Jai Opetaia miał chociażby złamaną szczęke. To było blisko 2 lata temu, w lipcu 2022 i wówczas solidnym faworytem był Łotysz Briedis. Jutro czeka nas rewanż a tym razem nawet bardziej zdecydowanym faworytem jest .. Opetaia. Dzieje się tak z prostego powodu, Briedis po pierwsze to skończył już 39 lat a po drugie wspomniana walka była jego ostatnią, jest więc w blisko 2 letniej nieaktywnośc. Ciężko zakładać czy znowu postawi bardzo trudne warunki. Natomiast Jai Opetaia wydaje się że wskoczył na wyższy poziom, nokautując 2 kolejnych rywali - Elisa Zorro i Jordana Thompsona w bardzo łatwy i przyjemny sposób. Kluczem do zrozumienia tej walki jest kwestia dyspozycji Briedisa- czego oczywiście nie wiemy bo byłoby to zbyt proste. Głosy jakie dochodzą z obozu Łotysza, oraz ujęcia z ważenia i media treningu pozwalają sądzić że forma może być całkiem solidna. Do tego to co wspomniane na początku- umie w brudną grę. Dlatego zakładam że tutaj walka potrwa pełen dystans i może mimo wszystko być ekscytująca, nie do jednej bramki. Ale koniec końców wydaje mi się że młodszy o 10 lat Opetaia wygra to jednak zdecydowaną decyzją.

Jai Opetaia przez decyzję @3,20 Betclic
 
5xharoldx5 1,5M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Tyson Fury - Oleksandr Usyk

Typy:
Tyson Fury @2,06 Fortuna
Tyson Fury wygra przed czasem @4,50 STS
Oleksandr Usyk będzie liczony @3,00 STS

Tyson Fury to jest typ zawodnika, który najlepszy poziom i przygotowanie pokazuje w walkach z najlepszymi. W swojej karierze miał on już wiele pojedynków, w których pomimo zwycięstwa się kompromitował. Tak było chociażby w jego ostatniej walce z Ngannou, gdzie Fury był liczony i na dobrą sprawę werdykt mógł też iść w drugą stronę, ale gdyby Ngannou wygrał, to to by był ogromny cios dla boksu. Tyson Fury jest leniem, ale jak trzeba się naprawdę dobrze przygotować, to on potrafi to zrobić. Widać, że Fury obawia się Usyka, czuje, że może zostać przez niego pokonany. Po wyglądzie Tysona oraz po jego wadze widać, że jest świetnie przygotowany i dla mnie to on jest faworytem. Oleksandr Usyk we wcześniejszych walkach dominował nad swoimi rywalami jeśli chodzi o umiejętności techniczne. Teraz już takiej przepaści pod tym względem nie będzie, bo Tyson Fury również jest bardzo dobrym technikiem, a do tego jest o kilkanaście centymetrów wyższy. Sądzę, że warunki fizyczne będą miały ogromne znaczenie w tej walce. Problemem Tysona może być to o czym napisał w swojej analizie xavi90, czyli ten jego nieszczęsny łuk brwiowy, ale mimo wszystko ja mam inne zdanie na temat zwycięzcy tego pojedynku i według mnie warto zagrać na Tysona Fury.
 
P 26,9K

Przybłęda

Użytkownik
xavi90 xavi90 a byłbyś uprzejmy skomentować też dla nieco mniej wtajemniczonych zagadkę poprzedniej walki Usyka? Bo piszesz jako jeden z argumentów o fatalnej walce Fury'ego z Ngannou, ale dla wielu obserwatorów boksu zaskoczeniem była też postawa Ukraińca na "swoim" ringu we Wrocławiu. O co wtedy poszło? Bo Dubois czuje się oszukany i chce rewanżu... a kuda mu do klasy Tysona F. Co zmieni - wg Ciebie - Usyk, żeby sprostać o wiele większemu wyzwaniu?
 
5xharoldx5 1,5M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
xavi90 xavi90 a byłbyś uprzejmy skomentować też dla nieco mniej wtajemniczonych zagadkę poprzedniej walki Usyka? Bo piszesz jako jeden z argumentów o fatalnej walce Fury'ego z Ngannou, ale dla wielu obserwatorów boksu zaskoczeniem była też postawa Ukraińca na "swoim" ringu we Wrocławiu. O co wtedy poszło? Bo Dubois czuje się oszukany i chce rewanżu... a kuda mu do klasy Tysona F. Co zmieni - wg Ciebie - Usyk, żeby sprostać o wiele większemu wyzwaniu?
Zapewne Duboisowi chodzi o ten cios na korpus, po którym Usyk powinien być liczony, a zostało to uznane(niesłusznie) jako cios poniżej pasa i Usyk odpoczął sobie kilka minut. Gdyby sędzia wtedy liczył Usyka i musiałby dojść do siebie zanim sędzia doliczy do dziesięciu, to różnie mogło być, w każdym razie Ukrainiec do końca rundy byłby w dużych tarapatach.
 
xavi90 177,1K

xavi90

Znawca - Boks
xavi90 xavi90 a byłbyś uprzejmy skomentować też dla nieco mniej wtajemniczonych zagadkę poprzedniej walki Usyka? Bo piszesz jako jeden z argumentów o fatalnej walce Fury'ego z Ngannou, ale dla wielu obserwatorów boksu zaskoczeniem była też postawa Ukraińca na "swoim" ringu we Wrocławiu. O co wtedy poszło? Bo Dubois czuje się oszukany i chce rewanżu... a kuda mu do klasy Tysona F. Co zmieni - wg Ciebie - Usyk, żeby sprostać o wiele większemu wyzwaniu?
Faktycznie (niecelowo) nie wspomniałem nic o tym zdarzeniu które mogło mieć znaczący wpływ na Usyka bo w jego walkach 'deski' się nigdy nie zdarzały. Aczkolwiek tak jak podkreśliłem, skoncentrowałem się konkretnie na Tysonie Fury i jego rozcięciach. A tutaj ciężko jednoznacznie określić jaki wpływ miał ten cios koniec końców uznany za nielegalny. Na moje to Usyk raczej by wstał i kontynuował walkę ale nie ma co gdybać.
 
Do góry Bottom