pro100
Użytkownik
Czy macie też wrażenie że tenisistom brak tej tzw. "sportowej złości" i kindersztuby? Po prostu już przed meczą wychodzą z nastawieniem że wygrać nie chcą, pomijając faktu meczów ustawionych bo takie są na pewno i nie co myśleć że jest inaczej.Ja zawsze jak wychodzę do jakiegoś pojedynku nie wiadomo z kim i nie wiadomo jaki to jest pojedynek, to robię wszystko żeby być lepszy od mojego przeciwnika, żeby się nie ośmieszyć, żeby nie dać mu satysfakcji że jest ode mnie lepszy, bo źle się czuję z taką świadomością.Oglądając niektóre mecze i ich przebieg to u niektórych tenisistów zauważyłem że kompletnie nie przykładają żadnej wagi do tego czy przegrają jak junior czy jak paralityk.Jest tak że gość może dominować cały set, przychodzi serve for the set i gość przegrywa do 0, swój następny gem serwisowy oczywiście wygrywa do zera a w tiebreaku nie istnieje bo to że miał przegrać założył sobie już dawno.Bardzo to wkurza, nie tylko pod kątem bukmacherki ale tego że trzeba patrzeć na takie miękkie faje bez ambicji