sajuken
Użytkownik
A wiec w tym temacie chcialbym by omowiona zostala pewna dokladnosc. Mianowicie przypadki gdy wszyscy stawiaja (kieruja sie ku) zdecydowanemu faworytowi i w takich przypadkach przegrywa on w 80%. "Na sucho" zauwazam te przypadlosc od dlugiego juz czasu i od dawna nie dotykam sie tego typu meczy. Zauwazylem takze ze nie tylko ja. Wielokrotnie w tym temacie zauwazylem podobne wypowiedzi opisujace mecz, ktory ma sie wydarzyc. Nie ma takze tutaj jakiejs wielkiej zaleznosci. Zdarza sie to w 80% przypadkach niezaleznie czy to jest hokej, pilka nozna, etc.
Przyklad z paru ostatnich dni:
P.N.
Manchester United - Derby County
Hokej
Detroit - Dallas
Siatkowka
Skra - AZS (wielokrotnosc typow -1.5)
NBA
L.A.Lakers - Boston (ten mecz przypomnial mi sie tylko dlatego ze cale forum stawialo na Celtow)
Przyklady mozna mnozyc. Jesli ktos uwaza ze te sa niewystarczajace jestem wstanie przytoczyc ich duzo wiecej aczkolwiek chodzilo mi wlasnie o podanie takowych z pamieci. A wiec, zeby nie bylo, ciekawilem sie tym zagadnieniem do tego stopnia ze powyzsze mecze ogladalem na zywo. Manchester wygladal chocby nie zalezalo mu na wyrownaniu. Detroit ;to akurat wczorajszy mecz; tracilo naprawde glupie bramki, Skra potrafila wygrac seta do 7 w dziwnym stopniu przegrywajac 2. Ostatniego meczu nie ogladalem. Zeby bylo jasne to nie sa jakiejs zale po przegranych kuponach PONIEWAZ POSTANOWILEM TO WYKORZYSTYWAC. A wiec w prawie wszystkich tych spotkanich stawialem przeciwko lub jak w przypadku AZS tylko na wygrana Skry. Niechce zebysmy sie jakos rozwodzili nad powyzszymi spotkaniami pewnie takze macie na swoich kontach wielokrotnosc takowych. Ostatnim razem gdy spotkanie poszlo po mysli tlumu bylo w meczu feyenord - lech, lecz tutaj znowu wiekszosc osob stawiala na ponad dwu bramkowe zwyciestwo a przeciez takze holendrzy stawiali na swoich. Do czego daze? Ano wlasnie chcialbym bysmy mogli wypowiedziec sie na ten temat. Czy to bukmaherzy maczaja palce w wynikach? Czy maja oni wiesci z za okraglego stolu? Czy to po prostu w glowach zawodnikow tych faworyzowanych miesza sie, a przeciwnikow wystepuje symptom "podwojnego doladowania"? Co o tym sadzicie?
Przyklad z paru ostatnich dni:
P.N.
Manchester United - Derby County
Hokej
Detroit - Dallas
Siatkowka
Skra - AZS (wielokrotnosc typow -1.5)
NBA
L.A.Lakers - Boston (ten mecz przypomnial mi sie tylko dlatego ze cale forum stawialo na Celtow)
Przyklady mozna mnozyc. Jesli ktos uwaza ze te sa niewystarczajace jestem wstanie przytoczyc ich duzo wiecej aczkolwiek chodzilo mi wlasnie o podanie takowych z pamieci. A wiec, zeby nie bylo, ciekawilem sie tym zagadnieniem do tego stopnia ze powyzsze mecze ogladalem na zywo. Manchester wygladal chocby nie zalezalo mu na wyrownaniu. Detroit ;to akurat wczorajszy mecz; tracilo naprawde glupie bramki, Skra potrafila wygrac seta do 7 w dziwnym stopniu przegrywajac 2. Ostatniego meczu nie ogladalem. Zeby bylo jasne to nie sa jakiejs zale po przegranych kuponach PONIEWAZ POSTANOWILEM TO WYKORZYSTYWAC. A wiec w prawie wszystkich tych spotkanich stawialem przeciwko lub jak w przypadku AZS tylko na wygrana Skry. Niechce zebysmy sie jakos rozwodzili nad powyzszymi spotkaniami pewnie takze macie na swoich kontach wielokrotnosc takowych. Ostatnim razem gdy spotkanie poszlo po mysli tlumu bylo w meczu feyenord - lech, lecz tutaj znowu wiekszosc osob stawiala na ponad dwu bramkowe zwyciestwo a przeciez takze holendrzy stawiali na swoich. Do czego daze? Ano wlasnie chcialbym bysmy mogli wypowiedziec sie na ten temat. Czy to bukmaherzy maczaja palce w wynikach? Czy maja oni wiesci z za okraglego stolu? Czy to po prostu w glowach zawodnikow tych faworyzowanych miesza sie, a przeciwnikow wystepuje symptom "podwojnego doladowania"? Co o tym sadzicie?