Niestety sprawdziło się stare porzekadło, że finały się ogląda, a nie obstawia. Zabrakło odwagi, by postawić grubiej na Wrighta, a dziś MVG odpalił z maksami. Niestety jego słaby % dabli przeszkodził też w pokryciu linii 180 przez Petera, bo wszyscy liczyli, że mecz potrwa dłużej.
Ogólnie jednak mistrzostwa na spory plus, szkoda że tak późno rozruszaliśmy dział na forum
Cieszę się z tytułu Petera, fajna postać