Kilka słów odnośnie sytuacji w Cantu, o której wcześniej wspominałem - ostatnio z finansowania i zarządzania klubem zrezygnował Gerasimenko, rosyjski milioner, jeszcze jest przy klubie, ale tylko do czasu znalezienia nowych właścicieli, bez wsparcia finansowego. Cały czas można poczytać o nowych ofertach na zakup klubu - ostatnio były informacje o firmie szwajcarskiej i drugim podejściu amerykańskiej firmy (bez podawania nazw tych firm), ale na teraz, nikt jeszcze nie przejął klubu. Do tego Cantu ma tzw. zablokowany rynek, coś podobnego z czym zmagało się niedawno Avellino, dopóki nie spłaca bieżących i zaległych zobowiązań (podobno chodzi o 200 tysięcy euro - termin prawdopodobnie do 18 lutego), nie mogą tak naprawdę nic więcej działać. Ostatnio, to o czym wspominał undertaker_tsw odszedł trener Pashutin, w bardzo nietypowych okolicznościach, po prostu zostawił swoją rezygnacje/wymówienie i opuścił klub, bez rozmowy z kimkolwiek z obecnego zarządu, znalazł już zatrudnienie w Saratovie. Tymczasowym szkoleniowcem został jego asystent Brienza i tutaj też ciekawa sytuacja, bo on może tylko dzisiaj, warunkowo poprowadzić zespół, w kolejnym starciu, według przepisów związku i braku odblokowania rynku, nie ma takiej możliwości. Kolejna rzecz, to braki w wypłatach dla zawodników i sztabu, byli zawodnicy (m.in. Culpepper) wspominali już o tym, ostatnio na jednym z mediów społecznościowych dosadnie wypowiedział się też obecny zawodnik Udanoh (zdjęcie w załączniku).
Sportowo Cantu nie ma słabych zawodników - mają bardzo dobra pierwszą piątkę (Udanoh, Gaines, Jefferson, Mitchell, Blakes), ale tak naprawdę nic poza tym, budowali ekipę, tak jak
finanse pozwalały, więc taka wąska kadra to nie przypadek. Bardzo dużo tutaj na pewno też dała obecność trenera Pashutina, który ma opinie świetnego motywatora i pewnie potrafił "wyciągnąć" nie raz z tych graczy maksimum, ciekawe jak teraz będą się prezentowali przy innym szkoleniowcu. Z kolei Cremona, o której już w tym temacie pisałem trochę, zbudowali bardzo szeroką i wyrównaną kadrę, gdzie duża liczba zawodników decyduje o wyniku (dziewięciu zawodników z mocnymi liczbami i dobrą grą w tym sezonie), te dobre wyniki to nie przypadek, wszystko podparte bardzo dobrą dyspozycją. Do tego dzisiaj może już wrócić po urazie ich najlepszy strzelec Crawford, trenował normalnie z drużyną w tygodniu i trener Sacchetti zadecyduje czy włączyć go do kadry, czy też jeszcze odpocznie trochę. W czasie jego kontuzji do składu włączono sprowadzonego z Torino Stojanovica, który z meczu na mecz, staje się kolejnym mocnym ogniwem tej drużyny - ostatni mecz ligowy, gdzie wyszedł w pierwszej piątce 14pkt/12zb. Cremona personalnie wygląda znacznie lepiej od ekipy Cantu, do tego to stabilny klub, gdzie już myślą na przyszłość, przedłużając kolejne kontrakty zawodników. Mniejszy klub, mniej utytułowany, ale obecnie zdecydowanie lepiej zbudowany i zarządzany.
Zaznaczę jeszcze tylko, że to wszystko może, ale nie musi mieć znaczenia w tym spotkaniu. Możliwe, że Cantu, pomimo tych problemów, po raz kolejny zaskoczą, może ta sytuacja ich podbuduje i kolejne obietnice składane przez klub, mają jednak jakieś potwierdzenie. Przedstawiłem ich sytuacje ze swojego punktu widzenia, reszta już w rękach i nogach zawodników, na to nie ma żadnego wpływu.