Dramat, ta młoda generacja w damskim tenisie, która ma wygrywać turnieje, dominować opiera się na 'NAPIEPRZAJ ILE FABRYKA DAŁA MOŻE TRAFISZ'
żadnej finezji, techniki, wyczucia, taktyki
kolejny przykład ta Dolehide co gra z Sevastovą
dziołcha napieprza z całej siły jak się da, żadnego myślenia
Ostapenko i reszta to samo
wejdzie to wygram, nie wejdzie to przegram