>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

Kurs 1.01

L 0

lollercoaster

Użytkownik
Witam. Moze mi ktos powiedziec co to są za kursy wystawiane na długo przed meczem? Ktoś je gra czy sa tak ustawione zeby były? Wszystkie są 1,01 np.

Penarol - Santos 15czerwca
Penarol 1,01 1188E
Santos 1,01 1189E
Remis 1,01 63E
 
T 86

typoman_

Użytkownik
szukają jelenia raz na 1000 przypadków jakiś nowicjusz sie pomyli i juz ktoś ma dobry zysk.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
C 11

cychi

Użytkownik
na bf każdy może wejść z własnym kursem, kwestia tylko czy znajdzie się ktoś kto kupi dany kurs ???? i tak jak kolega wyżej napisał czasami niedoświadczeni wpadają w takie sidła
 
escabar 24

escabar

Użytkownik
Jeżeli ktoś wystawi 1,01 a na rynku są wyższe kursy to, zostaną kupione te wyższe a nie 1,01. System zakupuje zawsze najkorzystniejszy wystawiony kurs.
 
C 11

cychi

Użytkownik
Ja czasami grajac na suma goli 1 lub wiecej. Po strzeloenj bramce wyciagam kase grając wlaśnie LAY kurs 1.01 wtedy kasa wraca mi na konto i moge obstawiać dalej
Gram przykładowo back po 1.1 za 500 potem wyciagam te 500 grając LAY po 1.01 (za 5) ????
 
P 18

pawelz

Użytkownik
a to już rozumiem, możliwe że inni też tak robią a nie boisz się że Ci taki singel nie wejdzie ? Ja ostatnio miałem zamiar mniejszy kurs obstawić z 1,05 na over 0,5 i mecz zakończył się niestety 0:0 a obie drużyny były &quot;bramkostrzelne&quot; (jakaś azjatycka liga). Poza tym nie szkoda Ci 10% zysku ? ????
 
P 18

pawelz

Użytkownik
Tak wiem o tym pierwszym pisałeś nawet w moim wątku z systemami. Ja na over 0,5 nie grałem ale próbowałem na utrzymanie się wyniku przed końcem, raz nawet udało mi się wstrzelić tuż przed końcem meczu a kurs był przyzwoity. Zakład nie wiem czy trwał w ogóle minutę ???? Myślę, że może w tym być jakaś metoda.
 
C 11

cychi

Użytkownik
Czyli grałeś ze nic nie padnie pod koniec? Ja jakoś wole bardziej over niż under ???? czasami gram w 80 że jeszcze coś padnie, kursy są zadawalające. A taki no gol to też zagram ale to trzeba mecz ogladać, bo czasami to aż widać że w tym meczu już nic nie padnie.
 
P 18

pawelz

Użytkownik
Tak grałem i oglądałem mecz, kilka razy sędzia mnie ubiegł z gwizdkiem ???? Grałem też na &quot;obie drużyny strzelą gola&quot; ale to przez pomyłkę bo myślałem, że gole liczą się od momentu postawienia a nie w całym meczu a jedna drużyna już prowadziła ;-) Myślałem, że Ty grasz tylko laymulti na betfair po tym jak pisałeś w moim temacie. Granie na padnięcie gola w 80 to dla mnie za duże ryzyko a z tym szkoda 10% zysku to chodziło mi o ten lay 1,01.
 
C 11

cychi

Użytkownik
wiesz jesli gramy w sezonie i mamy godzine 16 w sobote ????
i gramy 500 euro na 1.1 over 0.5 i gol pada w 10 minucie. To opłaca wyciągniecie kasy (nawet ze stratą 10% wygranej) i granie innych meczy, niż czekanie do 18 aż się mecz skończy.. w Ciagu takich 2h można tą samą kasą zagrać 5-6 meczy
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
mariweso 0

mariweso

Użytkownik
Granie na padnięcie gola w 80 to dla mnie za duże ryzyko a z tym szkoda 10% zysku to chodziło mi o ten lay 1,01.
Ale pomyśl - grasz lay na brak gola w samej końcówce meczu, w zależności od meczu i jego przebiegu wchodzisz na ostatnie minuty lay z max kursem np 1,05. Zostaje kilka minut oraz czas doliczony. Mając potencjalnie do wygrania 100e (95e netto) ryzykujesz 5e a spotkania w których gole padają w ostatnich minutach wcale nie są takie rzadkie ;)

Inna metoda to przy prowadzeniu jakieiś niepewnej ekipy jedną bramką stawianie w końcówce na lay jej zwycięstwo i też po kursie max 1,15 Ryzykujesz drobne kwoty a wygrać możesz dużo wyższe i w ten sposób z małego bankrolla zrobić większy. Jak masz zbyt mało kasy na inne strategie tradingowe to ten sposób jest najlepszy do szybkiego pomnożenia kapitału początkowego. Oczywiście musisz też dobrze zarządzać kapitałem i nie grac za zbyt dużą jego część w jednej chwili ;)
 
P 18

pawelz

Użytkownik
Myślałem, że coś namieszałeś ale źle Cię zrozumiałem na początku ???? Może i coś w tym jest z tym że tak jak piszesz trzeba grać za małą część bankrolla żeby w końcu trafić na ten mecz z golem to porównując potencjalny zysk do bankrolla równie dobrze można grać grubo na back na te kursy o których piszesz i niewielka to będzie różnica poza tym jak trafisz 10 meczy z rzędu gdzie ten gol nie padnie to ryzyko jest podobne przy grze za dużą część bankrolla na back i liczenie że wyniki się utrzymają.
 
mariweso 0

mariweso

Użytkownik
Tak ale np lay kursu 1,05 jest bardziej opłacalny bo ryzykujesz przy potencjalnym zysku 95 e netto ledwo 5 euro, wiec jak masz mały bankroll to mozesz sie rozbujać.
Poza tym lay w wielu przypadkach jest bardiej korzystny niz back wysokiego kursu. Popatrz na kursy pod koniec i przelicz ????
 
L 0

lukardo84

Użytkownik
Mam pytanie - tylko proszę, bez hejtu - jestem zielony i chcę się czegoś dowiedzieć dlatego pytam na forum. Dziś robiłem sobie obstawkę na ligę mistrzów i zacząłem się z głupa zastanawiać ile razy musiałbym pomnożyć kurs 1.01 aby za 10 zł wygrać jakąś sensowną kwotę. Zacząłem sobie to liczyć i w końcu doszedłem do następującego wyniku: Gdybym postawił 10 zł na kurs 1.01 i potem kolejne 943 razy stawiałbym całą wygraną na kurs 1.01, to otrzymałbym kwotę 120 054 zł - oczywiście zakładając, że wszystkie zakłady byłyby wygrane. Zajęłoby mi to kilka lat (przy zakładach pojedyńczych). I teraz pytanie - czy uważacie, że jest to możliwe? Czy są praktyczne szanse na wygranie tylu zakładów? Jakie są statystycznie szanse na wygranie zakładu z kursem 1.01? Gram na betclic i tam najwyższa stawka to 120 000, więc na powyższej kwocie taka zabawa musiałaby się skończyć. Być może moje myślenie jest naiwne, ale nie znam się więc pytam. Z góry dzięki za odpowiedź :)
 
M 239

mikki

Użytkownik
Wszyscy by tak grali gdyby to było takie proste i opłacalne.
Jak już liczysz to policz prawdopodobieństwo trafienia zakładu o kursie 1,01, następnie pomnóż je przez siebie 943 razy, a otrzymasz precyzyjną odpowiedź. Czy to dużo? Musisz sam ocenić.
To tylko statystyka. Najlepiej przekonaj się sam, dycha to dobra kwota na tego typu testy ????
 
klemenspff 407

klemenspff

Użytkownik
Nie wiem dlaczego ten temat znajduje się w dziale z tradingiem skoro jest to zwykły gambling lecz to jest po prostu nonsens
943 bety bez porażki ? Zapomnij
Matematyka Cię niszczy już na starcie bo rachunek prawdopodobieństwa mówi a raczej krzyczy NIE
Już nie mówię o stronie mindsetowej bo dajmy na to masz trafione 300 typów z rzędu,a 301 nie wchodzi i nie dość że trud w dobieraniu kursów poszedł na marne to nawet nie chce myśleć co dzieje się w głowie takiej osoby.
Jeśli jednak chcesz się już tak bawić,to bardziej polecam szukanie kilku ticków.Przykładowo oglądasz sobie mecz w 70 minucie jest wynik 2-0 i drużyna gospodarzy nie kwapi się do ataków ,bardziej skupia się na obronie ,do tego mają np. jeszcze 2 zmiany i widać że jacyś zawodnicy się rozgrzewają więc np. wejście tutaj na rynek under 3,5 przy takim obrazie gry może dać Ci więcej niż szukanie kursu 1,01 ponieważ każde wybicie na korzyść drużyny prowadzącej lub wznowienie gry od bramki wyjmuje kasę z lay under 3,5 już nie mówię o zmianie i można spokojnie wyjąć 2-3 ticki w krótkim okresie .Oczywiście to są moje suche obserwacje bo ucząc się BF próbowałem różnych rzeczy i pamiętam że handel między 75 a 85 min był dość sensowny a przynajmniej dla początkujących
Poza tym jestem zdania,że z rynku wyjmuje się maksimum ,więc ogólnie 1,01 czy szukanie ticka nie zawsze jest dobre
Pozdrawiam
 
L 123

lukaszbonq

Użytkownik
2 lata temu od 100E zacząłem grać laycs, mo, u/o pre oraz in i tak porozpisywałem sobie na 1% zysku dziennie, z tego co ugrałem ponad zostawało na rezerwę na wypadek reda. Nieraz nawet kilka razy w miesiącu muszę tą rezerwą się poratować ale przez ten czas procent składany ze 100E zrobił ładny bank. Na początku grałem na urywanie ticków, ale teraz tak jak pisze klemensPFF czasem lepiej opłaca się wyciskanie maksimum z meczu - oczywiście przy pełnej kontroli sytuacji na boisku. Generalnie nigdy nie byłem fanem narzucania sobie dziennych progów wygranych, ale poprzez zbudowanie takiego właśnie fundusze rezerwowego ma to sens. Jak nie mam czasu ani nie ma nic do zagrania to ten 1% banku biorę sobie z rezerwy. Niby w tej sytuacji na kancie BF nie przybywa tylko u mnie w tabelkach się przenosi, ale psychika uspokojona. Ładnych parę miesięcy trwało wyrobienie sobie nawyków cierpliwości i omijania szerokim łukiem transakcji ryzykownych. Ale z perspektywy czasu mogę powiedzieć że opłaca się.
 
Do góry Bottom