>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Wasze dziwactwa, odchyly od normy

N 0

najlepszeligi

Użytkownik
Zawsze jestem miły oczywiście w realu bo w necie już tak nie mam, ale potrafią się z tego rodzić przeróżne sytuacje nikomu nie życzę takiej przypadłości. Ostatnio bezdomny mi powiedział że schudłem...
 
W 0

wiliibaker

Użytkownik
Jak już obstawie jakiś mecz i nie mogę go oglądać to nerwowo odświeżam stronkę z wynikami na telefonie co jakąś minutę xD. A jak nawet na telefonie nie mogę kontrolować sytuacji to i tak cały czas myślę która jest minuta, co się może dziać xD. Przeszkadza to trochę w normalnym funkcjonowaniu ale nic nie poradzę, taką mam pasję ;)
 
merengue 2,3K

merengue

Użytkownik
Moje największe dziwactwo to ten sam, nawracający sen który mnie systematycznie prześladuje po każdym bardziej emocjonującym meczu NBA... :grin:
Od dziecka zawsze lubiłam gry zespołowe, a jak na ironię losu w starszych klasach podstawówki i liceum miałyśmy typowo &quot;babskie&quot; wuefy (czyli jakaś gimnastyka, równoważnie a najczęściej aerobic). I to chyba odcisnęło jakieś piętno na psychice, bo teraz średnio kilka razy w miesiącu w sezonie NBA śni mi się początek lekcji wuefu - że babka przynosi nam o dziwo piłę do kosza i właśnie wtedy okazuje się że zapomniałam stroju... lol. Pędzę więc w pośpiechu do domu, przerzucam nerwowo szafę nie mogąc go znaleźć, gdy w końcu znajduję biegnę z powrotem i właśnie okazuje się że niestety jest już koniec lekcji... No to sobie pograłam... ????
Po każdym takim śnie budzę się zdyszana i zdenerwowana. Dobrze że teraz będą 4 miechy spokoju, hehe. :grin:
Poza tym często śnią mi się tenisiści grający w lidze NBA. Kiedyś np. Rysiu Gasquet który dunkował w Indiana Pacers! Sen był tak realistyczny że jeszcze kilka minut po przebudzeniu chciałam sprawdzać oficjalny roster... :grin:
A najbardziej idiotyczny sen jaki miałam był związany ze Stasiem Wawrinką w czasach gdy miał jeszcze bardziej kobiecą mentalność i często zdarzały mu się nieprzewidziane wtopy ze słabszymi rywalami. Wieczorem miałam go dodać do kuponu, ale ostatecznie po przemyśleniach jednak odpuściłam. I zaraz potem przyśniło mi się, że wyszedł organizator turnieju oficjalnie przepraszając że Stan wycofuje się z turnieju ponieważ dostał @!!! rotfl :razz:
I co najciekawsze następnego dnia Stasiu faktycznie przegrał wygrany mecz.
To by było na tyle jeśli chodzi o sny. :cool: W realu natomiast mam tylko jeden poważny odchył - nie mogę w samotności jeść potraw mięsnych bo zaczynam wtedy za bardzo rozmyślać o tym zwierzęciu i tracę apetyt. Nawet jak wmawiam sobie że to tylko falafel... hehe. Natomiast jak mnie ktoś zagaduje albo czymś zajmuje problemy z kotletami znikają błyskawicznie... ????
O - i jeszcze jedno mi się przypomniało. Jak widzę w sklepie typu Obi czy Bricomarche w dziale ogrodniczym niepodlanego, zasuszonego kwiatka, szukam konewki z wodą zostawionej przez pracownicę i ją wyręczam, hehe. :oops:
 
R 0

romann

Użytkownik
Myślę, że każdy ma jakieś tam swoje dziwactwa. Też preferuję parzyste liczy, tak jak niektórzy powyżej, prócz tego również książki ułożone od najmniejszych do największych. Ogólnie lubię jak wszystko jest symetrycznie lub równo poukładane, ciuchy w szafie rodzajami itp. ???? A, poprawność językowa też jest moim &quot;dziwactwem&quot; - zwracam uwagę na błędy ortograficzne itd. Każdy ma jakieś zboczenie ????
 
jacek75 107

jacek75

Użytkownik
Jak puszczam kupon to nienawidzę okragłych wygranych zawsze zmieniam n.p mam wygrana rowno 150złoty to juz wiem że nie wejdzie :p
 
patrixo 0

patrixo

Użytkownik
Nie daję nikomu dotykać mojego telefonu, komputera. I nie, żebym miał tam jakieś ważne rzeczy :&gt; tylko nie chcę, żeby ktoś mi coś popsuł albo przypadkiem usunął.
 
Do góry Bottom