>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

NHL 2014/2015 - Stanley Cup Playoff's

Status
Zamknięty.
deepred 633,2K

deepred

Moderator
Członek Załogi
:hokej: Tampa Bay Lightning - Chicago Blackhawks
Nikita Kucherov powyżej 0,5 punktu @ 1,70 unibet ✅✅ ????
EDIT: Szybko zabite. :grin::cool:

Tak jak już pisałem, jeżeli Chicago wygra pierwszy mecz, to drugi dla mnie typowy no-bet. Tej wersji się trzymam. Próbuję jednak coś innego, dla podniesienia i tak już wielkich emocji związanych z tym spotkaniem. Kucherov ostatnio nieco spuścił z tonu, ale i tak ten postseason jest kapitalny dla 21-latka. Nie ma co od niego wiele wymagać i tak już swoje zrobił. Wydaje mi się jednak, że Bolts nie zagrają już tak bojaźliwie w drugim meczu i, że jeżeli obejmą prowadzenie to nie będą starali się go utrzymać, tylko zaatakować i iść po swoje, bo 0-2 to już koniec serii i jakichkolwiek marzeń o Pucharze Stanleya. Nikita jest świetnym zawodnikiem, to jego gol w dogrywce na 6-5 dał prowadzenie w serii 2-1 Błyskawicom w meczu z Rangers. Błąd Lundqvista, ale o tym niedługo nikt nie będzie pamiętał. Tym bardziej, gdy Bolts wygrają Stana (z całego serca im tego nie życzę :cool:). Wolałbym jednak obejrzeć kilka tych spotkań, bo po to się czeka i ogląda świetne play-offs, żeby wisienką na torcie była bezpośrednia rywalizacja o puchar. Kucherov jest jedną z wielu opcji podczas PP i głównie w tym upatruję szansy na trafienie tego typu. Bardzo szybki i przebojowy. Do tego wszędobylski, posługując się terminologią piłkarską można go porównać do lisa pola karnego, którego szuka piłka. Podobnie jest z tym młodzieńcem. Krążek szuka go przed bramką i często znajduje, a facet wie co z nim zrobić. W ataku pozycyjnym również dobrze się czuje, a i sam często asystuje swoim kolegom. 19 punktów w 19 meczach postseason, jeden punkt wystarczy mu do utrzymania średniej punktu na mecz i liczę na to, że jego statystyki po tym spotkaniu zostaną utrzymane.
 
Otrzymane punkty reputacji: +27
wonderkido 17,7K

wonderkido

Użytkownik
:hokej: Chicago Blackhawks - Tampa Bay Lightning
// Więcej strzałów na bramkę - Hawks @ 1,57 Bwin ! ✅ ✅ :cool: ✅ ✅
Dzisiaj przed nami 3 game. Tym razem już na twierdzy Chicago. Ostatni mecz, to namiastka bramek i obfitych akcji. Niestety nie po myśli dla Hawks. Był moment gdzie mieli przewagę jednej bramki, ale tak jak już wiele razy pisałem, w NHL to nie ma znaczenia. Bo bramkę można zdobyć bardzo szybko i do tego prowadzić a po chwili przegrywać. Dziś już najwyższa pora dla Hawks, aby wyjść na prowadzenie w tej serii, na swoich śmieciach. Dzięki temu, że Błyskawice ostatni mecz wygrali to jeszcze są w grze, choć ich defensywa kuleje w tych finałach i już nie jest taka przejrzysta jak to było z Habs na początku playoff. Hawks potrafią grać kiedy mają nóż na gardle, odwracając losy spotkania przy tym dobitnie dobić rywala nie zostawiając po nim żadnych złudzeń. Toews pokazał, gdzie &#39;&#39;raki zimują&#39;&#39; kiedy w Anaheim zainkasował 2 trafienia. Dzisiaj też da się we znaki, bo nie byłby sobą, gdyby jego team nie przysporzył wiele zmartwień Błyskawicom. Jastrzębie w ostatnim meczu w mojej ocenie byli lepsi, bo to oni bardziej atakowali, więcej dominowali. Zabrakło tej skuteczności, którą dzisiaj chcę widzieć od pierwszych minut. Mają to do siebie, że na swoich śmieciach bardzo dużo oddają SOG. W delegacjach też ich oddają sporo, pod warunkiem że sprawy wymykają się spod kontroli. Gdzie w ostatnim meczu jeszcze mieli stratę 4SOG do Błyskawic. Jednakże i tak czasem bywa, jak jeden team przegrywa, to i ten team jest w natarciu na bramkę. Nie skreślam Tampy bo i oni też mogą dołożyć mnóstwo SOG, jak zaczną przegrywać ale nie dzisiaj i nie w tym meczu. Hawks muszą udowodnić nie tylko dla siebie ale i dla kibiców, że ostatni mecz to był wypadek przy pracy. Trzeba zagrać tak jak to zagrali z Dzikusami. Gdzie nie szczędzili przeciwników a przy tym grali bardzo pewnie. Czas aby uruchomić &#39;&#39;showtime&#39;&#39; w postaci Patryczka Kane&#39;a, doskonale rozumiejący się z J.T. Vermette gra też może się podobać. Zwykle przebudza się w 3T ale i tu powinniśmy zobaczyć jego efektywność. Seabrook, jako klasowy defensor potrafi uderzyć kapitalny fire, na bramkę aby tu Bishop wyciągał gumę z sieci. Błyskawice mają swoje perełki w rosterze, ale już w 2Game widziałem dużo postoju w ich grze. Zmęczenie? nie wiem.. bardziej respekt do rywala. Też są głodni do zdobycia Stanleya ale to nie wszystko jest takie proste. Dzisiaj idę w stronę strzałów Hawks, jako to, że to oni będą dzisiaj grać pierwsze skrzypce i jasno ustawią w szeregu ekipę Stamera. Let&#39;s GO HAWKS :!:
 
deepred 633,2K

deepred

Moderator
Członek Załogi
:hokej: Chicago Blackhawks - Tampa Bay Lightning
Bolts nie strzelą gola w pierwszej tercji @ 1,82 betsson ⛔⛔
Dzisiaj troszeczkę typ nie w moim stylu. Bolts pokazali jaja w ostatnim meczu i zagrali sporo lepiej niż w meczu nr 1. Można powiedzieć, że Crawford nieco im pomógł w zwycięstwie. Gol puszczony po &quot;strzale&quot; Johnsona nie powinien się przytrafić bramkarzowi tej klasy. Nie sądzę, żeby dzisiaj podobny błąd się powtórzył. Crawford to wielki fachowiec w swojej dziedzinie i potrafi zamurować bramkę. Do tego dochodzi fakt, że Hawks grając na własnym lodzie potrafią się niesamowicie dokładnie i szybko organizować w grze defensywnej. Co za tym idzie to oni dyktują tempo i warunki gry. Bolts raczej nie zaatakują od początku, bo może się to dla nich bardzo źle skończyć. Liczę przede wszystkim na to, że Hawks wreszcie dobrze wejdą w mecz, bo to już nie przelewki. W pierwszym i drugim spotkaniu dosyć szybko tracili gole, więc Quennenville powinien ich na to uczulić. A, że Hawks potrafią bronić pokazały mecze między innymi z Ducks, którzy według mnie mają większy potencjał w ataku niż Bolts. Ekipa z Florydy potrafi postraszyć, ale zaatakowanie od początku ekipy z Wietrznego Miasta to troszkę porywanie się z motyką na słońce. Stawka jest olbrzymia, więc tutaj pierwsza tercja powinna być raczej spokojnym rozpoznaniem rywala, przynajmniej w przypadku gości. Stawiam na dobrą, kolektywną grę Hawks w pierwszej tercji co wiąże się z częstym atakowaniem bramki gości, bo przecież najlepszą obroną jest atak.
Let&#39;s go Hawks!
 
J 7K

juanroman08

Forum VIP
Nie wierzyłem w Bolts, ale jednak zrobili to co już nie raz robili w tych PO czyli wygrali na wyjeździe z pozycji zdecydowanego doga. Co więcej po pierwszym spotkaniu można było odnieść wrażenie, że to co pisał Deep czy Kamillo odnośnie Hawks i ich przewagi pod względem doświadczenia i ogrania w PO szybko odnajdzie swój finał w dobrym wyniku dla Hawks po tych 3 spotkaniach, a jednak Tampa zaskoczyła. Na pewno to zwycięstwo Bolts o niczym nie przesądza, ale myślę że to dość konkretne ostrzeżenie dla Chicago aby nie lekceważyli rywali. Osobiście uważam że Tampa w tych 3 spotkaniach zaprezentowała lepszy hokej niż Hawks, bardzo podoba mi się Kucherov, który w 2 z 3 spotkań zdobywał minimum jeden punkt. Co więcej wydaje mi się że jak na razie Palat, Kucherov i Johnson wypadają o wiele lepiej jak Toews, Kane, Hossa i Sharp. Celowo pominąłem Stamkosa ponieważ jego skutecznej i efektywnej gry brakuje najbardziej, fakt że Tampa radzi sobie bez bramek Steven&#39;a jest również zaskakujący, ale z drugiej strony można się cieszyć że mimo wszystko Bolts walczą i na chwilę obecną są bliżej Stana ????
 
deepred 633,2K

deepred

Moderator
Członek Załogi
Zgadzam się z Romeczkiem, zwłaszcza jeżeli chodzi o grę Bolts. Grają dobrze, a Hawks chyba spodziewali się łatwiejszej serii myśląc, że najtrudniejszego rywala (Ducks) już w drodze po Stana ograli. Trzeba będzie jednak powtórzyć wyczyn z poprzedniej serii, kiedy to po meczach w Anaheim było 1-1, później porażka u siebie, stan 1-2 i wyszarpane po dogrywce zwycięstwo na 2-2. To był bardzo ważny moment.
Dzisiaj dla Hawks mecz z serii must-win game. Porażka praktycznie przesądza losy tej rywalizacji, chociaż nie takie cuda już widziałem. Nie sądzę jednak, żeby Bolts wypuścili ewentualne 3-1 w tej serii. Przygotowałem troszkę szerszą analizę na pozostałe spotkania z nadzieją, że moje przypuszczenia się spełnią.
Po pierwsze, Hawks muszą wreszcie zagrać kolektywnie i skutecznie, tak jak grali w meczach z Kaczkami. Wtedy Hawks również byli sportowo słabsi, ale na tym poziomie rozgrywek często nie decyduje forma sportowa, a dyspozycja psychiczna i mentalność. Pokład sił mentalnych z pewnością duży w obydwu ekipach, w końcu Bolts dwukrotnie wygrywali decidery w tym postseason. Hawks uczynili to raz, ale za to z najsilniejszym rywalem, jakiego mogli sobie wyobrazić. Gra zespołowa zawsze była główną siłą gospodarzy dzisiejszego spotkania, wierzę, że Quennenville dotrze do swoich podopiecznych, bo te finały to póki co trzy słabe mecze Hawks, jeden wygrany tylko dzięki świetnemu Teravainenowi, który w dwie minuty dwukrotnie błysnął. Btw. bardzo dobra końcówka sezonu w wykonaniu Fina. Bardzo często wychodzi w podstawowym zestawieniu w PP i jest czołową postacią tej formacji. Raz trafił w drugim meczu, właśnie w przewadze. Jednak Hawks nie wykorzystują swojego potencjału, jaki mają w grze do przodu. Sporo tych kar już Bolts dostali, a właściwie się na nich nie przejechali. Hawks nie rozgrywają zbyt dobrze tych kar. Owszem, trafiają, ale nie jest to tak wysoka częstotliwość, jakiej spodziewają się wszyscy z zawodnikami włącznie. Owszem, był gol Teuvo po doskonałej zespołowej akcji, ale gol z meczu nr 3 Richardsa, to tylko pokaz jego niesamowitych umiejętności i przepiękna bramka z okolic niebieskiej linii. Właściwie Hawks zbyt rzadko korzystają z tej broni. Bardzo podobają mi się akcje w których na bramkę uderza Hjalmarsson. Szkoda, że robi to tak rzadko, bo ma nieprzyjemny, soczysty strzał. Po jego uderzeniach Hawks zawsze mają sytuacje strzeleckie. W meczu nr 7 z Ducks po jego strzale dobił krążek Toews, a w meczu bodajże nr 2 z Bolts było bardzo gorąco pod bramką Bolts.

Myślę, że Szwed powinien częściej włączać się do akcji ofensywnych, bo ma ku temu możliwości. Szkoda, że robi to tak rzadko, ale wierzę, że analitycy Hawks zwrócą na to uwagę i Szwed będzie jednym z ważniejszych ogniw pozostałych spotkań.
Teraz troszkę o Kane i Toewsie. Obydwaj mnie zawodzą w tej serii. Szczerze mówiąc spodziewałem się duuuuużo więcej po obydwu, bo są to najważniejsze ogniwa ekipy z Wietrznego Miasta. Obydwaj muszą grać znacznie lepiej, bo ich słabsza forma to w dużej mierze przyczyna mizernej skuteczności Hawks pod bramką. Sam Kane w ostatnim meczu zmarnował bite dwie okazje na pokonanie Bishopa, który notabene jest w świetnej formie. Zwłaszcza Toews powinien wziąć się w garść, bo prawdę mówiąc on nawet nie miał czego zmarnować. W serii z Ducks błysnął w najbardziej odpowiednim momencie i zagrał kapitalnego decidera. Kapitan z prawdziwego zdarzenia. Musi to teraz udowodnić. Drużyna nie funkcjonuje najlepiej bez swojego lidera. Śmiem twierdzić, że atak Hawks nie jest tak dobry, jakim dysponują Bolts w chwili obecnej. Dlatego liderzy muszą pokazać, że mają jaja i wyjść na pozostałe mecze z chęcią zgnojenia rywala. Pokazali już niejednokrotnie, że budzą się z letargu w najważniejszych momentach, czy w momentach zagrożenia (Kane w meczu nr 4 z Ducks, Toews w deciderze). Trzeba tupnąć nogą, oddzielić chłopców od mężczyzn i wyjść na Bolts i po prostu ich ograć. Hawks nie zagrali jeszcze ani jednego dobrego meczu w tej serii, pora to zmienić.
Co do Bolts, to rzeczywiście ich gra jest znakomita, tworzą monolit. Wydaje mi się, że sami do końca nie wierzą w to, co już osiągnęli, a przecież najważniejszy i najgłówniejszy cel dopiero przed nimi. Jon Cooper stworzył naprawdę świetną drużynę. Wyśmienity coach, świetny motywator i zawodnik dobrze pracujący z młodzieżą. Nikita Kucherov jest tego najlepszym przykładem. Wielki talent, Bolts i Rosja będą mieli z niego mnóstwo pożytku przez najbliższe lata. Chłopaka opisywałem już w jednym z poprzednich postów, kiedy to typowałem jego punkt w tej rywalizacji. Znakomity postseason rozgrywa Tyler Johnson. Troszeczkę mniej widoczny ostatnio Stammer, ale on jako prawdziwy kapitan trzyma wszystko w ryzach. Na plus jest fakt, że gdy kapitan Bolts zawodzi nie oznacza to porażki, albo słabego meczu w ofensywie, tak jak ma to miejsce w przypadku Hawks. Świetnie broni Bishop, bardzo dobrze gra Hedman, a jego asysta do Callahana w ostatnim meczu palce lizać. Z resztą podanie na pustaka Do Cedrica Paquette również było genialne.


Bardzo dobrze się rozumieją i ich gra nie jest uzależniona od jednego gracza. No chyba, że od Bishopa. Jeżeli on broni genialnie, a tak broni, to Bolts są dużo bardziej spokojni o tyły i mogą kombinować w ataku. Mają do tego odpowiednich wykonawców, poza wspomnianą trójką Kucherov-Johnson-Stammer jest chociażby Palat, czy właśnie Paquette, który wyskoczył jak Filip z konopii.
Rywalizacja jest naprawdę bardzo ciekawa, a mecze stoją na wysokim poziomie. Może dla postronnego kibica nie są jakieś genialne, ale pod względem taktycznym są rozgrywane na poziomie bliskim perfekcji. Tak jak wspominałem, dzisiaj must-win game dla Hawks. Na takich grach w ich wykonaniu jeszcze się nie zawiodłem, więc przedstawię swoje propozycje na dzisiejsze spotkanie licząc na to, że nie tylko zarobię, ale, że seria wróci do stanu 2-2 i wszystko zacznie się w pewnym sensie od nowa.
Jonathan Toews strzeli gola @ 2,70 betsson ✅
Marian Hossa powyżej 2,5 SOG @ 1,85 betsson ⛔
Powyżej 5 goli @ 1,70 betsson ⛔
Sorry za jakość/szybkość gifów, nie mogłem jej w żaden ze znanych mi sposobów zmienić/poprawić. Chyba wybaczycie drobne niedociągnięcie, panowie? ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +44
wonderkido 17,7K

wonderkido

Użytkownik
Chicago Blackhawks - Tampa Bay Lightning
// Strzały w światło bramki Tampa +6,5 @ 1,72 Unibet ! ✅ ✅ ✅
Wcześniej atakowałem strzały Hawks - na bwinie, co okazało się pomyślnym betem. Dzięki temu że dostawali jedną bramkę w plecy Jastrzębie co skutkowało natarciem na bramkę Bishopa. Dawno nie widziałem tak słabej postawy Hawks mimo, że mam do nich ogromną sympatię i szacunek. Momentami gra im się w ogóle nie układała, choć w pierwszej tercji już Kane mógł zaliczyć gumę w sieci. Pierwsza odsłona dużo przewagi po stronie strzałów dla obozu Hawks, dużo interesujących akcji ale bramka dopiero w przewadze. Precyzję i skuteczność trzeba poprawić powiedział Quenneville. Bo nie mogą się takie sytuacje przytrafiać kiedy bramki są strzelane w formie jakichś treningów. Bo te ostatnie dwa gole Błyskawic, to chyba była jakaś zadyszka goalie Hawks. Na takim poziomie i takim etapie finałów takie krążki są do wyłapania. Błyskawice grają od samego początku finałów bardzo poprawnie i adekwatnie do tego konsekwentnie. Ich utrata paliwa była jedynie w meczach z WINGS, gdzie tam mieli na prawdę trudne matchups. Nie miej jednak ich osiągnięcie jakie mają teraz - awans do finału Stanleya budzi ogromny szacunek. Kucherov, chyba gra sezon życia. Do tego finały na wysokim C. Są nieustępliwi i do tego nie jest im straszny żaden przeciwnik po drugiej stronie. Jeszcze w pierwszym meczu w Chicago pierwsza tercja mimo strzelonej bramki pod względem strzałów była bardzo ospała. Potrafili wrócić i oddać mnóstwo SOG, aby właśnie popsuć humory ekipie Hawks. Jak dla mnie to nie są na straconej pozycji i dzisiaj zagrają tak jak grali ostatnio. Będą celować i napastować wręcz Crawforda, który wspomniałem nie zawsze wyłapuje wszystko co jest do WYŁAPANIA. Jak dla mnie Hawks, dzisiaj będą musieli stanąć na głowach żeby to pewnie wygrać, bo i oni mają teraz pod górkę. Wiele będzie zależało od Kane&#39;a który dla mnie jest geniuszem i jednym z najlepszych hokeistów na świecie, a także od kapitana J. Toewsa który wie co robić gdy jego team jest w dole. Ponadto, linie 59,5 w unibecie są podane tym faktem, że w ostatnim meczu trochę się tych szotów namnożyło. Nie wydaję mi się aby dzisiaj była powtórka. Dlatego myślę że Tampa, też swoich SOG oddawać będzie i spokojnie zmieści się w pokrytym Handicapie, gdzie nie mogą mieć więcej niż 6SOG od Hawks to zakład wchodzi. Jeśli będą mieć więcej zakład również wchodzi, warunek by mieli minimum 6SOG straty jeśli chodzi o Szoty.
 
Otrzymane punkty reputacji: +44
sajuken 35

sajuken

Użytkownik
No i wrocilem...specjalnie na jeden post ???? .

Widze ze tu tak w ogole prawie calkowicie nowa gwardia w tym temacie, pozdrawiam.

A wrocilem na ten jeden post by napisac ze te finaly przypominaja mi moj stary koszmar, czyli final z 2011 roku. Praktycznie to samo jeden zespol nastawiony na maksymaly atak (ilosc strzalow i okazji), a drugi surowo punktujacy i po prostu strzelajacy gole. Koniec tej serii w meczu nr 7 gdzie praktycznie nie bylo osoby ktora wierzyla jakokkolwiek w Bruins a oni zrobili to co Chicago z Anaheim w game 7, czyli prawie kazdy strzal to gol.

A wiec tak jak wtedy nikt nie wierzyl w Bruins (oprocz chyba jednej osoby na tym forum z ktorym mialem przyjemnosc przez wiele miesiecy polenizowac) a zeby bylo jeszcze lepiej wtedy wiecej meczy u siebie grali Canucks, tak teraz Tampa ma dwa must win mecze (bo jesli nie wygra teraz to bedzie znowu musiec wygrac na wyjezdzie) uwazam ze ktorys z nich wygra. Nie bede tu sypal nazwiskami ale Tampa to taki zespol bardzo twardo grajacy ktory ma w pojone schematy by zdobywac bramki. To wystarczy.
 
piscatella 6,2K

piscatella

Użytkownik
Chicago Blackhawks -
Tampa Bay Lightning

Mój przedostatni typ w tym długim sezonie dotyczy meczu numer cztery serii finałowej pucharu Stanleya. Lightning ku mojemu zdziwieniu zdołali zwyciężyć w trzecim starciu i tym samym objęli prowadzenie. Jestem jednak przekonany, że jest to ich pierwsze i ostatnie prowadzenie w tym finale. Hawks dzis zapoczątkują zwycięski marsz, przy czym zmiotą rywala z Florydy być może nawet bez konieczności rozgrywania siedmiu meczy. Faktem jest, iż finalista ze Wschodu jest dla mnie zaskoczeniem i byłbym skory postawić na ich zwycięstwo, ale gdyby finalistą z Zachodu byli Ducks. Blackhawks na przestrzeni pięciu ostatnich lat stworzyli prawdziwa dynastie i trudno mi sobie wyobrazić, by bedąć już w finale daliby sobie wyrwać puchar. Toews i spółka odgryzą sie dziś rywalom za trzecie spotkanie i zwyciężą przekonywająco stosunkiem minimum dwóch bramek.
Blackhawks -1,5 3,00 Pinnacle ⛔
 
J 7K

juanroman08

Forum VIP
Hohoho kogo to moje oczy widzą ;) Sajuken we własnej osobie, miło ze wpadłeś na ten jeden post ????
Wracając do game 4 w sumie nie wiem jaki będzie finał tej gry, ale wydaje mi się że Tampa pójdzie dziś w trupa. Aczkolwiek patrząc na historię gier Tampy w tych PO to można się spodziewać ostrego strzelania ale ze strony Hawks. Mimo wszystko decyduje się na overek 0.5 pkt Kucherova, który jak juz pisałem jest w tej serii graczem kluczem dla Tampy i punktuje rewelacyjnie. Myślę że Bolts zdobędą tu te 2 bramki, a taka ilość w zupełności wystarczy rosyjskiemu skrzydłowemu do zdobycia punktu. Ponadto over 0.5 ze strony Stamkosa, no bo ja nie wierzę że ten człowiek w tej serii nie da nic z siebie, poza tym już dawno nie pamiętam kiedy to takie niskie na S.S były ;)
Kucherov over 0.5 / 1.7 Betsafe ⛔
Stamkos over 0.5 / 1.6 Betsafe ✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +29
sajuken 35

sajuken

Użytkownik
JuanRoman08 ???? odstawilem bukmacherke calkowicie glownie ze wzgledu na kompletujaca sie rodzine, ale ze jakos mi tak wszedl urlop razem z finalami NHL to czemu nie
Jak juz tak stawiacie overy i undery czy inne bardzo loteryjne sprawy (bez obrazy, stawiam i duzo gorsze rzeczy ???? ) to bardzo ciekawie wyglada bet na to ze bramka padnie od 9 minuty meczu za 1.9 w bwin. Wydaje mi sie ze przez pierwsze pare minut bedzie mur do bramki obydwu druzyn tak jak zreszta w pierwszym meczu gdyby nie akcja nie z tej ziemi z podaniem z bramki ktora zreszta mozecie gdzies tam w poprzednich postach kogos widziec.
Oj brakuje mi bramkarza bestii pokroju Tim Thomasa z najlepszych lat :cool:
https://www.youtube.com/watch?v=txBVdz6UO3U

P.S. Fajna opcja jest stawianie ze bedzie over 5.5 i ze bramka padnie po 9 minucie. Jest szansa ze obydwa wpadna bo bramka otworzy wszystko a jak nie to chodz jeden powinien wejsc ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +23
piscatella 6,2K

piscatella

Użytkownik
Tampa Bay Lightning - Chicago Blackhawks

Przedwczoraj nadzbyt sie zapędziłem, jeśli chodzi o moc zespołu z Chicago. Wygrali to tylko jedną bramką, ale właśnie ta jedna jedyna bramka daje im przewage w starciu, które wyłoni pózniejszego zwyciężce serii i co za tym idzie zdobywce Pucharu Stanleya. Hawks sie dziś odblokują i przeczuwam że może to być wygrana bardziej okazała niż jedna bramka. Starter gospodarzy Ben Bishop po absencji w poprzednim spotkaniu być może powróci dziś pomiędzy słupki swojego teamu. Zarówno nie do końca zdrowy Bishop, jak również młody Vasilevsky to nie są właściwe osoby do miejsca w bramce Tampy. Starzy wyjadacze z miasta Wichrów uczynią dziś przedostatni krok do zdobycia swojego trzeciego pucharu w ciągu zaledwie pięciu lat. To prawdopodobnie ostatnie moje wypociny w tym sezonie. Powodzenia !
Blackhawks OT 2,09 Pinnacle ✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
sajuken 35

sajuken

Użytkownik
No to jak mi juz tak ostatnio dojsc fajnie poszlo z tym loteryjnym typem po 9 minucie to dzisiaj chyba odpowiednim bedzie zagranie na over 4.5 goli w meczu. Ja mam po 1.67 w Bwinie, moze ktos znajdzie lepiej.
Tutaj juz od dluzszego czasu sie zanosi na over 5.5, a dlugo nie bylo. W poprzednich meczach (1-3) bramka Tampy bylo niemilosiernie ostrzliwana, a znowu ostatnio w druga strone sie to potoczylo. Dzisiaj juz nikt nie bedzie chyba nic kalkulowal bo obydwie druzyny maja praktycznie must win. Bramka Tampy z mlodzikiem w ostatnim meczu chyba wygladala duzo lepiej niz z Bishopem (zreszta ze wzgledu na brak jego w piatkowej gierce wewnetrznej raczej bedzie absencja) i z racji ze jakos nie lubie Chicago chcialbym zeby to on drugi raz zagral. Co jeszcze zdecydowanie przemawia za bramkami to to ze ostatnio krazek trafil az 3 razy w slupek bramki Tampy. Oj z calego serca kibicuje Tampie, ale jesli nie postawia porzadnie kogos przed bramka kto bedzie zmienial tor lotu to nie widze dla nich szans.
Over 4.5
 
challenger 10,6K

challenger

Forum VIP
vs.
Tampa Bay Lightning - Chicago Blackhawks [1-2 F]
Typ:
Chicago Blackhawks ML @ 2.21 ✅ ????
Marathonbet

Witam wszystkich!
Dawno się tutaj nie udzielałem ale playoff&#39;s to nie jest najlepszy czas aby bawić się w bukmacherkę - tym bardziej w takiej lidze jak NHL - jednak dziś postanowiłem, że się skuszę ;)
Przed nami game 5 w rywalizacji pomiędzy Tampą a Chicago. Mamy remis 2-2 i coraz mniej spotkań do końca rywalizacji. Śledzę te finały z wielkim zaciekawieniem i doprawdy jestem pełen uznania dla gry Lightning. Przez wielu byli skazywani na porażkę na początku postseason. Mieli odpaść w I może II rundzie a tym czasem są w wielkim finale i toczą rywalizację z Chicago jak równy z równym. Nie ukrywam, że moja sympatia w tych finałach jest po stronie Blackhawks i to moim zdaniem oni ostatecznie będą cieszyć się z pucharu ale aby tak się stało nie mogą pozwolić sobie na porażkę w dzisiejszym meczu. Być może jest on ważniejszy aniżeli kolejny. Dajmy na to, że Chicago dziś przegra i wraca na własny teren po to aby ta rywalizacja toczyła się dalej a wszyscy wiemy, że takie spotkania są z gatunku tych najcięższych do ogarnięcia nawet przez takich tytanów jak zawodnicy NHL. Ktoś powie to samo się tyczy graczy Błyskawic. Owszem ale moim zdaniem to Jastrzębie mają bardziej kompletny skład aniżeli zespół z Florydy i przede wszystkim mają kapitana z prawdziwego zdarzenia. Co z tego, że póki co zawodzi i Keane&#39;em nie błyszczą ale prawdziwy lider potrafi dać o sobie znać w najmniej oczekiwanym momencie a Toews już wiele razy nam udowadniał, iż jest kapitanem przez wielkie K i potrafi wziąć ciężar gry na swoje barki kiedy drużyna tego najbardziej potrzebuje.
Innym ciekawym aspektem tej rywalizacji jest batalia o nagrodę Conn Smythe Trophy. O dziwo prawdopodobnie walczą o nią dwaj obrońcy - Duncan Keith i Victor Hedman. Który z nich będzie nad ranem bliżej upragnionego celu? Tego nie wiem ale gram dziś w kierunku gości bo jeśli mają zdobyć Puchar Stanleya ten mecz muszą wygrać bo w ewentualnym game 7 wszystko będzie jedną wielką niewiadomą...Let&#39;s Go Blackhawks!!!
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
deepred 633,2K

deepred

Moderator
Członek Załogi
Przed nami piąta odsłona finałowej serii pomiędzy Błyskawicami, a Jastrzębiami. Odsłona być może najciekawsza, ale przede wszystkim bardzo ważna. Drużyna, która wygra dzisiejszy mecz będzie już o krok od wyciągnięcia łapy po puchar. Wprost nie mogę się doczekać tej konfrontacji. Bardzo fajnie, że zaczął się także Puchar Ameryki Południowej w piłce nożnej, więc będzie można w przyjemny sposób poczekać do konfrontacji. Przejdźmy do sedna. Upatrzyłem sobie na dzisiaj kilka typów.
Pierwszy z nich tyczy się Ondreja Palata. Miałem na niego czutkę w meczu trzecim, czułem, że strzeli gola, ale nie postawiłem. Do dzisiaj żałuję jak cholera. Dzisiaj jego gola nie pogram, ale zaciekawiła mnie linia, jaka została wystawiona na tego faceta. 2 SOG to dosyć niska linia jak na Czecha. W meczach na własnej tafli jest to bardzo aktywny gracz stanowiący o sile ekipy z Florydy. Póki co nie zalicza najlepszych spotkań na swoim lodzie, ale kiedyś trzeba to zmienić. Jak nie dzisiaj, to może już nie być w tym sezonie okazji. Bardzo dobry grajek z dużym wyczuciem pod bramką rywala. Potrafi dołożyć kij właściwie w niesamowite miejsce, tam, gdzie nikt tego nie przypuszcza. Ostatnio to pokazał strzelając gola w Chicago. Bramka, którą można pokazywać na filmikach popularyzujących hokej. Świetny napastnik, który jeżeli ma swój dzień jest niezwykle groźny. Do tego bardzo dużo widzi i nie gra samolubnie, co akurat nieco mnie martwi, bo wolałbym, żeby pacnął 3 SOG w pierwszej tercji, żeby spokojniej się ten mecz oglądało. Prawdopodobieństwo tego jest jednak dość znikome, dlatego trzeba zejść na ziemię. 2 strzały myślę, że są kwestią czasu, najwyżej dostaniemy zwrot za ten bet.
Ondrej Palat powyżej 2 SOG @ 2,20 betsson ✅✅
Drugi bet również skusił mnie swoim kursem, ale nie tylko. Chodzi o Sharpiego. Postać drugoplanowa, niezbyt widoczna, ale bardzo ważna. Dobry druch drużyny i postać, której głos jest bardzo ważny w szatni. Ostatnio spokojnie zaksięgowałem Toewsa, który mógł strzelić spokojnie dubla, trafił jednak tylko raz i to nieco szczęśliwie. No, ale nie ważne. Sharpie to zawodnik nieładnie mówiąc z second-handu. Mam na myśli to, że nie jest to najbardziej rozpoznawalny i rozchwytywany gracz. Walczak i Jastrząb z krwi i kości. Jego występy bywają nieocenione, a ostatnie spotkania dają do myślenia. Facet nie jest zbyt skuteczny, ale dobrze dogrywa. Ciekawa zależność jest taka, że w poprzednich latach czym dalsza faza i czym więcej meczów w serii Hawks rozgrywali, tym lepiej grał Sharp. Bardzo dobra okazja do spróbowania trzeciego punktu z rzędu dla tego pana. Skoro tak wcześnie zaczął punktować, to aż boję się pomyśleć jakich dzisiaj szkód może narobić Vasilevskiemu, bo to najprawdopodobniej on stanie dzisiaj po raz kolejny w bramce Bolts. Występ Bishopa określany jest jako &#39;questionable&#39;.
Patrick Sharp powyżej 0,5 punktu @ 2,00 betsson ✅✅ ???? dla Bishopa :grin::grin::grin:
Do tego bez analizy:
Jonathan Toews strzeli gola @ 3,20 betsson ⛔⛔
Powyżej 5,5 gola @ 2,25 betsson ⛔⛔
Ehh... człowiek głupi jest.. bez analizy grać. ???? dla mnie.
 
wonderkido 17,7K

wonderkido

Użytkownik
No to co panowie, chyba wiadomo dla kogo Stanley w tym roku wyruszy. Co mnie bardzo cieszy. Hawks po prostu są lepszą drużyną od Błyskawic. W każdych formacjach jest tak jakaś perełka, która się wyróżnia. Już dzisiaj od samych minut dyktowali warunki w meczu, gdzie w końcu w meczu na ich korzyść zagrała perfekcja. 2 gole to nie jest duży wyczyn, ale na takim etapie finałów bramek też nie zawsze pada dużo. Hawks u siebie dokończą formalności i ekipa Hawks zgarnie Stanleya. Jedyną bolączką jest dla mnie że Kane, jeszcze w tej serii nie strzelił ale kto wie może i ukuję w ostatnim meczu tak jak z Kings zrobił w dogrywce w finale Stanleya 2013r. :cool: Tampa ma już w nogach te mecze i widać z każdym meczem ich zmęczenie. Nie wydaję mi się aby wygrała z Hawks na ich terenie. Wręcz przeciwnie, mimo że w NHL dużo już widziałem to i tak wierzę w bardziej doświadczoną ekipę, w tym moją ulubioną. LET&#39;S GO HAWKS :!:
 
sajuken 35

sajuken

Użytkownik
No to co panowie, chyba wiadomo dla kogo Stanley w tym roku wyruszy. Co mnie bardzo cieszy. Hawks po prostu są lepszą drużyną od Błyskawic. W każdych formacjach jest tak jakaś perełka, która się wyróżnia. Już dzisiaj od samych minut dyktowali warunki w meczu, gdzie w końcu w meczu na ich korzyść zagrała perfekcja. 2 gole to nie jest duży wyczyn, ale na takim etapie finałów bramek też nie zawsze pada dużo. Hawks u siebie dokończą formalności i ekipa Hawks zgarnie Stanleya. Jedyną bolączką jest dla mnie że Kane, jeszcze w tej serii nie strzelił ale kto wie może i ukuję w ostatnim meczu tak jak z Kings zrobił w dogrywce w finale Stanleya 2013r. :cool: Tampa ma już w nogach te mecze i widać z każdym meczem ich zmęczenie. Nie wydaję mi się aby wygrała z Hawks na ich terenie. Wręcz przeciwnie, mimo że w NHL dużo już widziałem to i tak wierzę w bardziej doświadczoną ekipę, w tym moją ulubioną. LET&#39;S GO HAWKS :!:

Oprocz jednej kwestii musze sie calkowicie nie zgodzic z toba.
Tampa moim zdaniem jest nie tyle rownorzednym rywalem dla Chicago co pod wieloma wzgledami lepsza. Mowisz o dominacji Chicago w poprzednim meczu? Blyskawice w drugiej i trzeciej tercji rozstrzely Hawks az 27-15, zreszta w calym meczu po raz drugi na pewno miala wszystkie statystyki po swojej stronie nawet na boisku Chicago tak bylo. Cecha ktora jest dla mnie niezwykle iritujaca to to ze bramki Hawks po raz kolejny zdobywaja z kontry i tutaj niestety musze powiedziec Chicago przewaza: zabojcza wrecz skutecznosc i &quot;klucz&quot;. Czekam naprawde na to ze krazek zacznie wpadac do bramki po strzalach bolts bo tak jak kiedys lubialem Chicago tak teraz sa dla mnie jak Grecja zdobywajaca mistrzostwo europy w pilce. Smiem twierdzic chodz tego juz nigdy nie sprawdzimy ze gdyby nie cos niewyobrazalnego co stalo sie w pierwszej kwarcie poprzedniego meczu czyli blad bramkarza, to bolts wygraliby zdecydowanie szczegolnie po objeciu prowadzenia. Pozdrawiam
 
deepred 633,2K

deepred

Moderator
Członek Załogi
Zgodnie z moimi przypuszczeniami Hawks sięgnęli po mistrzostwo, a moja łapa sięgnęła po całkiem pokaźną sumkę związaną ze zwycięstwem Hawks w tegorocznym postseason. Opisywałem to w jednym z pierwszych postów w tym temacie. Hawks jak to Hawks, kiedy trzeba grają. Tak było i teraz, mimo nie do końca dobrej dyspozycji sportowej. Mieli trochę farta, ale w ostatnim meczu zwycięstwo nie było dziełem przypadku. Mimo, że ponad 36 minut było 0-0 Hawks kontrolowali ten mecz, chociaż Bolts też mieli swoje okazje. Po goli Keitha byłem pewny, że Bolts już nie zagrożą. Po raz kolejny było mało goli, choć sytuacji nie brakowało. Bardzo dobry mecz, jeden z niewielu w tej serii. Hawks wygrali go zasłużenia, po raz pierwszy zdominowali rywali. Jakie są wasze odczucia związane z tą serią. Może Piętaszek, który współczuł mi porażki przed serią się wypowie.. :cool::cool::grin::grin: Oczywiście piszę to z lekkim przekąsem, chętnie poznam wasze zdanie i odczucia na temat nie tylko postseason, ale całego sezonu. Ja coś tam później dopiszę, ale teraz nie mam do końca do tego głowy.
 
pietaszek89 1,6K

pietaszek89

Użytkownik
Może Piętaszek, który współczuł mi porażki przed serią się wypowie.. :cool::cool::grin::grin:
Oj chyba brniesz w konflikt ze mną, jak Pudzian z maciosem ????
A na poważnie to trudno mi cokolwiek powiedzieć o finale, bo żadnego meczu nie widziałem, nawet skrótów. W tym czasie znalazły się ważniejsze zajęcia. Liczyłem jednak na jakąś nowość i jakiś świeży team z pucharem, a tak to trzecia wygrana Chicago w ostatnich sześciu kampaniach, dokładając do tego dwa triumfy Kings zrobiło się nudnawo. Przy tak wyrównanej lidze jaką jest NHL, nie licząc kilku mocnych outsiderów powinna być jednak większa rotacja w zwycięzcach. Jest to forum bukmacherskie, więc najważniejsze, że hajs Ci się zgadza, tego szczerze gratuluje ;)
Dobrze, że sezon się już skończył, bo jakoś w tym roku im dłużej trwał tym bardziej mnie do siebie zniechęcał, może po prostu za dużo tego hokeja, ligi europejskie, NHL, turnieje, kończąc jeszcze Mistrzostwami Świata. Dobrze, że w końcu wakacje, przyjdzie czas na regenerację i na zatęsknienie za najlepszym drużynowym spotem świata :cool:
 
yem-uoniaki 4,1K

yem-uoniaki

Użytkownik
Jako, że mamy już gotowe wszystkie zestawienia do poszczególnych nagród, możemy przejść do tego, co najprzyjemniejsze, czyli obstawiania. Niestety bądź stety, te najlepsze okazje już za nami. Niestety, bo część osób pewnie nie zagrała. W każdym razie jeśli ktoś miał łeb na karku i włożył pieniądze wtedy, kiedy tak gorąco do tego zachęcałem, już teraz może zacierać rączki i zastanawiać się, na co je przeznaczy. Kurs na zwycięzcę Harta, czyli nikogo innego jak Price&#39;a, w momencie kiedy go opublikowałem wynosił całe @1,75, co było okazją roku w tym sezonie NHL, natomiast obecnie widnieje @1,05, więc sami widzicie, jak potężną gafę zrobił betsson. Po tygodniu ten typ w ogóle zdjęto, a teraz ponownie włączono do oferty, ale jaki jest kurs każdy widzi. Sytuacja analogiczna w przypadku zwycięzcy Norrisa, czyli Karlssona. Z tym, że akurat w tym przypadku, na upartego można jeszcze zagrać, jeśli ktoś zaspał. Wprawdzie z początkowego @1,70, które Wam proponowałem, zostało już niewiele, bo tylko @1,25. Niemniej wciąż są to pieniądze leżące na ulicy.
Jedziemy dalej (wszystko betsson):
Frank J.Selke Trophy
Toews @5,50
(7/10)
Jeżeli szanse pomiędzy Bergeronem a Captain Serious rozłożone są mniej więcej po połowie, to wielką głupotą jest granie Bergerona po @1,24.
Z czysto defensywnych statystyk (wyprowadzanie krążka z d-zone, corsi, blabla, nie chcę mi się wszystkiego wymieniać) niewiele lepszy jest Bergeron, ale takie niuanse raczej nigdy nie są uwzględniane, bo nie ma się co oszukiwać, ta nagroda często przypada temu, kto niekoniecznie najbardziej na nią zasłużył, można nawet zaryzykować stwierdzenie, że w pewnym stopniu chodzi tutaj o reputację, a w tym aspekcie Toews ma już jakiś handicap, chociaż Patrice też jest powszechnie lubiany w ligowym światku. Bergeron chyba jako jedyny w Bostonie nie zawiódł, dał drużynie komfort w defensywie i jak zwykle dołożył coś z przodu - chociaż mniej niż w roku ubiegłym. JT miał nieco łatwiej, bo Hawks jechali wszystkich jak chcieli w RS, więc i wynik indywidualny stawia go w lepszym świetle, jak i statystyka +/-, która - z wiadomych przyczyn, ale jednak - jest niezwykle skrajna u obu panów. +2 Bergerona wygląda blado przy +30 Toewsa. W roku ubiegłym nagrodę porwał Patrice, w tym roku już tak łatwo nie będzie. Osobiście, znając tendencje ligi, daję większe szanse kapitanowi Chicago. A po takim kursie po prostu grzech nie zagrać. Gdybym ja miał wystawiać ofertę, dałbym @2,50 na jednego i drugiego. W tym przypadku betsson znowu chce, żeby go ukarać.
Vezina Trophy
Price @1,01
(100/10)
Jeżeli komuś się nudzi i lubi mieć dużo spotkań na kuponie, to niech sobie zagra. Zwycięstwo Price&#39;a jest pewniejsze niż śmierć.
Hart Memorial Trophy
Price @1,05
(100/10)
Tak samo pewne jest jego zwycięstwo w tym teoretycznie najbardziej prestiżowym zestawieniu.
Jack Adams Award
Hartley @1,19
(10/10)
Jeżeli masz zespół bez takich core players z prawdziwego zdarzenia, w dodatku wypada ci najlepszy obrońca w niezwykle istotnej fazie sezonu, a wciąż potrafisz wyciągnąć jak najwięcej od zdolnej młodzieży, weterani grają przy tobie sezon życia (Hudler), zaliczasz spektakularne come backi w trzecich tercjach, świetnie radzisz sobie z presją wyniku (która na początku była niewielka ze względu na małe oczekiwania, ale rosła z każdym spotkaniem), zajmujesz trzecie miejsce w dywizji przed zwycięzcami Stana i SJS, masz więcej strzelonych goli niż ofensywne tuzy pokroju Pittsburgha, Anaheim, Chicago, niespodziewanie wchodzisz do PO i co więcej - przechodzisz pierwszą rundę, to nie możesz nie wygrać tej nagrody. Flames byli w tym roku prowadzeni przez najlepszego HC.
Bill Masterton Memorial Trophy
Letang @1,13
(10/10)
W tym roku nagroda przypadnie Letangowi. Nie jest to mój ulubiony obrońca, ani nawet jeden z ulubionych (zupełnie nie mój styl gry), ale za jego powrót do wyczynowego sportu naprawdę czapki z głów. Po udarze mózgu widmo utraty całego sezonu było akurat najmniejszym zmartwieniem, bo tutaj cała kariera wisiała na włosku, a stan zdrowia był naprawdę nieciekawy. Ogromna determinacja Tangera i nie ma co ukrywać - spora odwaga (wielokrotnie podkreślał, że nie boi się dalej grać) pozwoliła mu wrócić, i to w wielkim stylu, bo na pewno znalazłoby się dla niego miejsce w TOP10 najlepszych D tego sezonu. Dybnyk ok, w pewnym stopniu od zera do bohatera, Hammond pojawia się znikąd i wprowadza Sens do PO, ale to nie są historie, które mogą się równać ze wspaniałą postawą Letanga. Kolejny &quot;pewniak&quot; do zwycięstwa.
Grajcie i wygrywajcie, Panowie ????
 
challenger 10,6K

challenger

Forum VIP
Jako że sezon 2014/15 za nami więc czas na gratulacje i podziękowania dla wszystkich userów udzielających się w tym dziale. Razem z JuanRoman08 jako opiekunowie tegoż działu forum dziękujemy za aktywne uczestnictwo w funkcjonowaniu działu NHL przez cały długi sezon (nie chcę nikogo pominąć) ale wyróżnię najbardziej aktywnych userów a więc...Yem Uoniaki, DeepRed, Wonderkido, Pietaszek89, Piscatella, Kamillo13 i oczywiście Lutek) a także wszystkich tych których pominąłem :razz:
Szczególne podziękowania składam na ręce anubisa, który wytrwale przez cały sezon mozolnie i każdego dnia podliczał i wrzucał dla nas tabelkę z Rankingiem NHL. Graty stary ????
Mam nadzieję, że w następnym sezonie nasza współpraca będzie układała się równie wzorcowo i w dalszym ciągu będziemy mogli szczycić się mianem najlepszego pod względem merytorycznym działu na forum.
Do usłyszenia w kolejnych rozgrywkach ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +17
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom