>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

Trading - ostatnie starcie.

voic3d 300

voic3d

Użytkownik
Istanieje jednak niebezpieczeństwo, że sędzia przedłuży o trzy, cztery minuty i zwiększy się ryzyko.
... albo 9 minut ????

Miałem jeszcze gdzieś screen, że od 88 do 94 padło 4 bramki, ale tak poważnie to faktycznie, zapas jednej bramki może wystarczyć, chociaż w sobote miałem taki przypadek http://www.livesports.pl/mecz/zXm0nhIB/#szczegoly-meczu.
Gdybym jednak zastosował Twoje założenie, że gospodarz 9 w tym wypadku także faworyt) przegrywał jedną bramką, to mogłoby zadziałać.
No i czas wejścia...
Taki sposób gry będzie dobry do pierwszej wtopy, która niestety nastąpi ????
Tam już nie masz czasu na ucieczkę.
O powiększaniu stawki już nawet nie wspomnę.
Grałem tak jak mówisz, że bez zapasu żadnej bramki i się przejechałem.
Zapas jednej bramki + 1 tick...brzmi obiecująco.
Ale jeszcze czegoś nie do końca zrozumiałem.
Wchodzisz w 86 min czy w 83 i czekasz do 86?
Jakoś niejednoznacznie to napisałeś ????
Pobawimy się za drobne i damy znać ????
 
pablovsky47 220

pablovsky47

Użytkownik
Pewnie, że może być taki przypadek, jak wskazałeś w lidze japońskiej, ale traf na taki! Matematycznie procent naprawdę niewielki.
Pisząc, że wchodzę w 83 minucie, miałem na myśli o obserwacji rynku, w który mam zamiar wejść. Widzę kursy, gdy jest np. 84 minuta i kurs robi się 1.02 - to już wiem, że nie dotrwa do 86 minuty aby go złapać. W tym momencie mogę jedynie odczekać do 88 minuty i ewentualnie wziąć 1.01 z założeniem, że nie padną już dwa gole prze te kilkadziesiąt sekund.
Wczoraj w nocy chciałem tak zagrać na brazylijskiej - Cruzeiro grało z Ponte, a Recife z Coritibą, lecz okazało się, że są to mecze zupełnie nie do gry w mój sposób - już w 83 minucie kursy poleciały na 1.01.
To zbyt długo, aby wejść va bank - nawet z zapasem bramki. Zobaczymy jak to się dzisiaj potoczy. Za godzinę będzie się kończyć mecz Eredivisie i zobaczymy jak kursy będą się układać.
p.s. Oczywiście chcąc wziąć kurs na back 1.02 możesz i go ukraść w 83, 84 minucie, ale z moich oserwacji - nawet wczorajszych spotkań - sporo bramek sypie się właśnie w tych minutach.
Oto jeszcze kilka z kilkunastu rynków, które &quot;testowałem&quot;:


 
pablovsky47 220

pablovsky47

Użytkownik
Zamieszczam kilka wyjaśnień i przykładów z rynków, które niedawno się zakończyły.

Pierwszy mecz, który wziąłem do obróbki, to holenderski Eagles z De Graafschap. Trochę było zawirowań, bo mecz został wstrzymany na kilkanaście minut.
Ostatecznie tak to wyglądało:

W 82 min. przy stanie 0-1 na under 2.5 - czyli rynek, który nas w ostatecznym rozrachunku interesuje:





Dwie minuty później, czyli w &#39;84 - kursy minimalnie spadły:





W 86 minucie, zgodnie z tym co pisałem następuje czas, w którym kupujemy back&#39;a. W tym przypadku mamy w promocji znakomity kurs - 1.05. Screena zrobiłem, gdy już wskoczył back 1.04

Stawka symboliczna - w końcu tylko testujemy.





Gdy zakupiłem back po kursie 1.05 - poszedłem do kuchni zaparzyć sobie kawę. Trwało to niecałe trzy minuty. Gdy wróciłem nie pozostało nic innego, jak odsprzedać zakład z zyskiem trzech ticków ????





Wniosek? Jest OK ✅

Chwilę później mamy końcówkę spotkania FC Nordsjaelland - Hobro.
Oj, patrzę na wynik, chłopacy wystrzelali chyba wszystkie armaty, jest 4-2!
Nie pozostaje nic innego jak zakotwiczyć na rynku under 7.5

W 83 minucie kursy są jednak niepokojąco niskie:





Dwie minuty później - moje przypuszczenia potwierdzają się: z rynku wieje pustką!





Na szczęście chłopaki z Hobro zrywają się do jakiegoś ataku. W tym momencie, ktoś niesiony nadzieją na over 7.5 wystawia małe &quot;co nie co&quot; i jest to prezent dla mnie ???? Kurs 1.02 biorę w przysłowiowe ciemno. Zwróćcie uwagę, że jest 87 minuta. Nic tylko brać.





Po zakupie dwa razy ziewam, raz się przeciągam i zerkam za okno na piękne słoneczko, mijają niecałe dwie minuty i się zielenię ✅ :razz:





Troszkę się nawklejałem, ale pragnąłem przybliżyć na czym &quot;mój&quot; system polega. Jeżeli nie wtopię na najbliższych stu rynkach - będzie można mówić, że coś się rodzi. Wtedy proponuję nazwać system &quot;osiemdziesiąt sześć&quot;, czyli od minuty, w której atakujemy rynek ???? Póki co - bawimy się dalej.
 
pablovsky47 220

pablovsky47

Użytkownik
Jeszcze jeden przykładzik, wręcz pachnie świeżością :grin:
Mecz ligi szwajcarskiej, czyli z gatunku tych, gdzie &quot;wszystko zdarzyć się może&quot; :razz:
St Gallen - Aarau, 86 minuta meczu, wynik 4-1 dla gospodarzy, kurs mi wzięło po połowie 1.04/1.03



I tutaj mamy ciekawy przykład. W oczekiwaniu na spadek kursu do minimum - pada gol! Mamy chyba 91 minutę.



Staram się kupić kurs, który nagle rośnie do 1.16 za kolejne 12 euro, lecz niestety, z każdą sekundą jestem opóźniony i kurs spada do 1.07. Stwierdzam, że jest za niski i rezygnuję z dalszych zakupów - słowem promocja przeszła mi obok nosa, mogłem użyć Cymatica.
Sędzia przedłużył mecz o 5 minut, odniosłem wrażenie, że niepotrzebnie, przecież nikt nikomu krzywdy nie chciał zrobić. No i zgodnie z planem się zazieleniło ✅



Tutaj trading w 45 sekund, nie zdążyłem ziewnąć: ;)



I ostatni przykład, mecz Bredy, za pomocą Cymatica - szybko i bezboleśnie.



Podsumowując - nie zauważyłem do tej pory jakichś większych minusów tego &quot;systemu&quot; - pewnie, można się czepiać pewnych rzeczy, ale ogólnie sądzę, że najważniejsze jest zminimalizowanie ryzyka. Tutaj to się nieźle udaje. No i warunek - przestrzegać zasad, nie wchodzenia przed 86 minutą, nie kupowania, gdy gospodarze przegrywają różnicą gola, nie stawiać w ciemno.
Co to znaczy &quot;nie stawiać w ciemno&quot;?
Przykład: Mecz play-off, rewanż. Pierwszy mecz drużyna &quot;A&quot; wygrała 1-0. W rewanżu mamy 0-0 i 85 minutę. Tutaj nie trzeba oglądać meczu na livie, aby wiedzieć, że drużyna &quot;B&quot; będzie atakować non-stop.
A w takim układzie istnieje ryzyko nawet na dwie bramki po wyznaczonym czasie, czyli po wspomnianej 86 minucie.
Innymi słowy - trzeba sprawdzić jaki to mecz, o jaką stawkę się toczy i czy aby któraś z drużyn nie gra w osłabieniu po czerwonej kartce. To drobnostka, ale można przeoczyć i potem się dziwić, że w pięć minut dostała dwa strzały.
 
voic3d 300

voic3d

Użytkownik
Super wszystko pokazałeś.
na pewno niejeden &quot;świeżak&quot; z tego skorzysta.
Co do minusów - no jest jeden - 2 bramki po 86 min.
Pytanie tylko czy zdążysz naciułać tych ticków zanim przyjdzie takowy mecz (a przyjdzie :/ )
TAK TRZYMAĆ.
Widzę, że już się nauczyłeś, że 1 tick coś znaczy ????
 
cock 756

cock

Użytkownik
Pytanie tylko czy zdążysz naciułać tych ticków zanim przyjdzie takowy mecz (a przyjdzie :/ )
Dlatego tak istotny jest cel - np 10E i wypłata. ;) Kasa na koncie zawsze kusi. Cel możesz ubrać w dokładkę - co miesiąc wpłacasz dodatkowe 20E by grać większą kwotą. Nie spiesz się, z czasem okrzepniesz w swojej strategii gry. Obserwuj też głębokość rynku, bo wyobraźnią widzisz ew. obracanie 3-cyfrową kwotą - back nie oznacza, że łykną takiego laya.
Powodzenia - będę obserwował. Ma to ręce i nogi, szybko, na pozór skromnie i w trendzie, ale mimo wszystko sporo ryzyka. Po zagranych scalpach powiem gol to nic. Niestety.
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
pablovsky47 220

pablovsky47

Użytkownik
voic3d - serdecznie dziękuję za zainteresowanie. Otrzymujesz ode mnie jedenaście punktów bonusowych, oraz talon na zniżkę do tankowania piwa na stacji paliw :razz:
Może nie tylko &quot;świeżak&quot; skorzysta. W sumie to bardziej przeznaczone dla osób, które jakieś minimalne pojęcie o Betfair posiadają.
Pewnie, że taki mecz może się pojawić, ale mam nadzieję, że wtedy będę już się zastanawiał nad zmianą felg w Maibachu ;)
A tak na serio - kto chce się tak bawić, ma pewne szanse, kwestia szczęścia, jak ze wszystkim. Ja je odzyskałem na forum, dzięki Wam - zmieniłem myślenie, od tej pory jestem farciarzem. ;)
Przykład? Bardzo proszę.
Za 16 euro kupiłem u4.5 w meczu Fredrikstad-Follo (2-1). W 89 minucie 2-2.
Dokupuję za kolejne 9 euro wyższy, tzw. promocyjny kurs.


Efekt końcowy? Taki jaki powinien być. Plus ✅


Oby tak dalej. Cock, Tobie również dzięki za odwiedziny i interesujący wpis. Pozdrawiam.
 
voic3d 300

voic3d

Użytkownik
OK, na razie sposób działa:
Starczy na dzisiaj. Co prawda dziś na &quot;0&quot; jestem przez zasrany tenis i zabawy w CS ???? ale jak na taką ilość meczy jest OK.
3majcie się
Niechaj greeny będą z wami !
 
A 1

adanek

Użytkownik
Śledzę temat i sposób całkiem ciekawy. Sam zacząłem próbować swoich sił na giełdzie, co prawda niedługo, bo od 11 maja, ale póki co cały czas jestem do przodu. Wspomnianego sposobu też próbowałem i myślę, że z odpowiednim doborem meczów jest szansa, żeby wyjść na plus ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
pablovsky47 220

pablovsky47

Użytkownik
Dziękuję adanek za wizytę. No póki co jest ✅ ale co będzie dalej, trudno przewidzieć.
Co się stanie, jeśli nagle przegram tym sposobem? Odpowiedź może być tylko jedna: nic się nie stanie ???? Zrobię sobie przerwę wakacyjną do września.

Zrobiłem sobie dzisiaj małą statystykę grania tym sposobem. W zasadzie zacząłem tak grać od niedzieli. Wygląda imponująco, szkoda, że tak niewielki zysk, lecz trudno oczekiwać większego gdy gra się na 1-2 ticki, na dodatek niewielką stawką 5-20 euro.

Ktoś powie &quot;nie ważne ile, ważne, że do przodu&quot; - no dobra, niech tak będzie. Jak się jest biednym i nie stać na granie stawkami po 200-500 euro, to trzeba być cierpliwym. ;)

Oto podsumowanie. Ptaszkiem zaznaczony rynek, który grałem właśnie w opisany sposób - od 86 minuty.




A tak nawiasem - nikt nie spróbuje sił tym sposobem? Zawsze można by wymienić się doświadczeniami. No, chyba, że nie ma się czym dzielić :razz:
 
pablovsky47 220

pablovsky47

Użytkownik
Spróbowałem. Pierwszy rynek na ✅ ;)
Cieszę się ;) &quot;Pierwsze koty za płoty&quot;. Naliczyłem w tabelce 24 &quot;ptaszki&quot; na zielono pod rząd, przed chwilą zakończyłem kolejne dwa rynki na plusik.
Granitas K. - Suduva u4.5 (1-2) ✅
Reggina - Messina u2.5 (1-0) ✅
Jest dobrze. Tobie też życzę zieloności! ????
W międyczasie poskalpowałem co nieco na Honka-JaPS. Niesamowite luki w kursach w tym spotkaniu. Można było kupować i sprzedawać ze spokojem. Zresztą czekam na ostatnie minuty tego spotkania.
Tak na gorąco - w dwie minuty (idealny czas aby pobawić się z psem):

Jeszcze jeden przykład:


Myślę, że wystarczy tych wklejanek, wszyscy wiedzą o co chodzi. Będę tylko przedstawiał suche statystyki. Proszę o ewentualne uwagi.

Na obecną chwilę:
⚽29 zakładów typu &quot;86&quot;
- 29 zwycięskich ✅
- 0 przegranych
Zysk: 5.95
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
voic3d 300

voic3d

Użytkownik
A tak nawiasem - nikt nie spróbuje sił tym sposobem? Zawsze można by wymienić się doświadczeniami. No, chyba, że nie ma się czym dzielić :razz:
Gramy, gramy.
Jest dobrze ????
Browarek dla Ciebie.
 
A 1

adanek

Użytkownik
W międyczasie poskalpowałem co nieco na Honka-JaPS. Niesamowite luki w kursach w tym spotkaniu. Można było kupować i sprzedawać ze spokojem. Zresztą czekam na ostatnie minuty tego spotkania.
Jeśli to nie tajemnica, to na jakich rynkach skalpowałeś ten mecz? Chodzi mi właśnie o moment wejścia i wybór rynku, gdyż sam cały czas szukam jakiegoś najlepszego sposobu na skalpowanie w trakcie spotkania. Bo w końcówce meczu łatwiej złapać szybki spadek kursu, niestety w trakcie spotkania już gorzej mi szło z wchodzeniem na rynek.
 
pablovsky47 220

pablovsky47

Użytkownik
Fakt, czasami tak bywa, że trudno znaleźć płynny rynek, gdzie leży dużo gotówki. Ja staram się &quot;skalpować&quot; tylko na underach. Przykładowo wczoraj na Honce. Pada gol na 2-0, około 15-20 minuty, wchodzę na rynek u4.5, patrzę i oczom nie wierzę - kurs przeszło 2!

&quot;Coś tu brzydko pachnie&quot; - pomyślałem, sprawdzam tabelę, ale wszystko OK. Skąd więc tak wysokie kursy?
Ludziska sądzili, że Honka wygra 8-0 ????

Luki w Back-Lay były bardzo duże i wiele moich wystawianych kursów od razu znajdowało chętnych. Troszkę dłużej czekałem na sprzedaż, ale się udawało.

Przykład: Back- 2.05/ Lay-2.19 takie luki wczoraj się pojawiały w omawianym meczu i to na większości rynkach under ???? No to backowałem za piątaka kurs, przykładowo 2.14 by po chwili lay&#39;ować po 2.09 ;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
pablovsky47 220

pablovsky47

Użytkownik
Założyłem ten wątek, aby po raz ostatni w swojej &quot;karierze&quot; spróbować powiększyć konto i po raz pierwszy w życiu coś ugrać na plus.





No to próba dobiegła końca :;/:

Dziesięć euro w plecy, drugie tyle wypłacam i uciekam. Może wpadnę we wrześniu.
Plany planami a wyszło jak zawsze, dla mnie to norma, więc nie ma co marudzić.
Dzięki wszystkim za dobre słowa i porady. Do następnego!
 
A 1

adanek

Użytkownik
No to próba dobiegła końca :;/:

Dziesięć euro w plecy, drugie tyle wypłacam i uciekam. Może wpadnę we wrześniu.
Plany planami a wyszło jak zawsze, dla mnie to norma, więc nie ma co marudzić.
Dzięki wszystkim za dobre słowa i porady. Do następnego!
Też grałem dziś ten mecz, tylko że wszedłem w rynek zaraz po strzelonej bramce na 3-1, zgarnąłem 1 tick i wyszedłem.
 
S 45

sikorrrr

Użytkownik
Nie chciaem nic pisa ju, bo pisałem w innych tematach, że to czysty hazard ;) Ale wiecie lepiej, szczególnie Cock, 70min i dwie bramki zapasu tak? ????
 
A 1

adanek

Użytkownik
Nie chciaem nic pisa ju, bo pisałem w innych tematach, że to czysty hazard ;) Ale wiecie lepiej, szczególnie Cock, 70min i dwie bramki zapasu tak? ????
Czyli wg Ciebie jeśli chodzi o piłkę nożną in play co bardziej pasuje do tradingu a mniej do hazardu? Jakieś konkretne rynki do skalpowania?
 
S 45

sikorrrr

Użytkownik
Moja subiektywna opinia jest taka, że piłka IP nie jest tradingiem w czystej postaci, a na pewno nie w tak prostej. Tutaj trzeba kombinować z różnymi zakładami, obserwować mecz/wynik, odsprzedawać trochę, dokupywać coś innego, różne wyniki itp.
Ja się piłką nigdy nie zajmowałem, bo jak wyżej napisałem- moim zdaniem to nigdy nie będzie trading
 
Do góry Bottom