>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

Najlepsze dowcipy, opisy gg, teksty itp.

pepeqqq 56

pepeqqq

Użytkownik
Idzie facet brzegiem Wisły.
Widzi faceta klęczącego i pijącego wodę z rzeki.
Spacerowicz woła:
-Co pan robi? Niech pan nie pije! Otruje się pan, chemikalia i odpadki!
-Was? Ich verstehe nicht!
-Powoli, bo zimna.
????
 
W 49

wojti1830

Użytkownik
Albania zdobyła pierwszy złoty medal olimpijski w Soczi. Sprzątaczka w hotelu wykorzystała moment nieuwagi pewnego Szweda.
 
R 0

rusty

Użytkownik
Przychodzi ginekolog do neurologa w poradni
- Jędruś mówię Ci coś niesamowitego. Mam pacjentkę w gabinecie co ma łechtaczkę jak arbuz..
Neurolog:
- Co ty niemożliwe
- No choć zobacz
- Nie mam czasu mam pełno pacjentów
- No chodź na chwilę
Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, ale na oko neurologa całkiem normalna:
- No przecież normalna
Ginekolog:
- No, ale spróbuj...
 
edi8 9,1K

edi8

Forum VIP
USA.
Ktoś zapukał do agencji towarzyskiej . &quot;Burdel mama&quot; otworzyła drzwi i zobaczyła schludnego, dobrze ubranego mężczyznę w średnim wieku.
- W czym mogę pomóc? - spytała. - Chce się widzieć z Klaudią - odparł gość.
- Proszę Pana, Klaudia jest jedną z najdroższych panienek. Może jakaś inna?
- Nie ! Muszę zobaczyć Klaudię - zażądał gość.
Klaudia podeszła do niego i powiadomiła, że bierze 1000 dolarów za wizytę.
Mężczyzna bez wahania sięgnął do kieszeni i podał jej dziesięć studolarowych banknotów.
Oboje poszli do pokoju na górę, na godzinkę. Następnej nocy przyszedł znowu i znów zażądał Klaudii.
Klaudia wyjaśnia mu, że rzadko zdarza się tutaj, żeby ktoś wracał drugą noc z rzędu i że nie może dać mu zniżki.
Stawka pozostała ta sama: 1000 dolarów.
Mężczyzna znów wręczył jej gotówkę i znowu poszli na &quot;pięterko&quot;.
Kiedy przyszedł następnej nocy, nikt nie mógł w to uwierzyć.
Ponownie wręczył Klaudii 1000 dolarów gotówką i znowu poszli na &quot;pięterko&quot; ....
Kiedy minęła godzina, Klaudia spytała go:
- Skąd jesteś? Nikt wcześniej nie żądał moich usług trzy noce z rzędu ...
- Z Filadelfii - odpowiedział mężczyzna.
- Naprawdę!? Mam tam rodzinę - odrzekła.
- Tak wiem - odparł mężczyzna
- Twój ojciec umarł, a ja jestem adwokatem twojej siostry.
Prosiła mnie, żebym przekazał Ci 3000 dolarów spadku ...
MORAŁ Z TEJ HISTORYJKI:
trzy rzeczy są w życiu pewne:
- śmierć.
- podatki.
- I to, że adwokat Cię &quot;wydyma&quot;.
 
edi8 9,1K

edi8

Forum VIP
Dwóch facetów wpada na siebie w centrum handlowym:
- Och, przepraszam pana!
- Nie, nie, to ja przepraszam. Zagapiłem się, bo wie pan, szukam tu mojej żony.
- Ach tak? Ja też szukam swojej żony. A jak pańska żona wygląda?
- Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z końcówkami podwiniętymi do twarzy. Doskonałe nogi, jędrne pośladki, duży biust. Była w spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoltem. A pańska?
- Nieważne! Szukajmy pańskiej!

Żona do męża:
- Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek.
Mąż na to:
- A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce?


W biurze pyta kolega kolegę:
- Co wycinasz z gazety?
- Notatkę o tym, jak mąż zamordował żonę, bo mu stale przeszukiwała kieszenie...
- I co masz zamiar zrobić z tym wycinkiem?
- Schowam do kieszeni!

Żona do męża siedzącego jak zwykle przed telewizorem.
- Mam dla ciebie dobrą i złą wiadomość. Odchodzę od ciebie!
Mąż odrywa wzrok od telewizora i mówi:
- A ta zła?
 
ryanwolf 26K

ryanwolf

Użytkownik
Żona do męża:
- Dlaczego opowiadasz wszystkim, że ożeniłeś się ze mną dla pieniędzy?! Przecież ja nie miałam żadnych pieniędzy!
- A co mam mówić???
Mielec. Typowa mielecka rodzina. Ojciec je cukierki, obok kręci się chłopczyk.
Matka:
- I co, tata nie daje cukiereczka?
Ojciec:
- &quot;Nie daje&quot; to mamusia. Tatuś się &quot;nie dzieli&quot;...
- Patryk, a obudził cię kiedyś ktoś &quot;lodzikiem&quot;?
- Nie. Śpię z zamkniętymi ustami.
Mówię, że pieniądze nie dają szczęścia. Niemniej mając pieniądze możesz zamówić prostytutkę. Widziałeś kiedyś smutnego kolesia, któremu ktoś robi loda?
 
edi8 9,1K

edi8

Forum VIP
Trzej koledzy naradzają się przed wspólnym wyjazdem na polowanie:
- A wiec wyjeżdżamy jutro o piątej rano. Bierzemy strzelby, psy i skrzynkę piwa.
- A może dwie?
- Ostatnio, jak wzięliśmy dwie, zastrzeliliśmy psa.
- No to psów nie weźmiemy.
- Dobra, a wiec wyruszamy o piątej. Psów nie bierzemy. Zabieramy ze sobą strzelby i dwie skrzynki piwa.
- A może trzy?
- Czy nie pamiętasz, ze kiedyś, jak wzięliśmy trzy, to ty sam oberwałeś w nogę?
- Możemy nie brać broni.
- W porządku. Wyjazd o piątej. Psów i broni nie bierzemy, ale bierzemy trzy skrzynki piwa.
- A może weźmiemy jednak cztery?
- Jak wzięliśmy kiedyś cztery, to Mietek wychodząc z samochodu przewrócił się i złamał sobie rękę!
- Ale przecież możemy nie wychodzić z samochodu!
- Zgoda. Wiec podsumujmy: wyruszamy na polowanie jutro o piątej rano. Broni i psów nie bierzemy, bierzemy cztery skrzynki piwa i z samochodu nie wysiadamy.
 
edi8 9,1K

edi8

Forum VIP
Spowiedź
Dziewczyna: Przebacz mi ojcze, bo zgrzeszyłam.
Ksiądz: Cóżeś takiego uczyniła ?
Dziewczyna: Nazwałam swojego chłopaka skurwysynem
Ksiądz: Dlaczego nazwałaś go skurwysynem ?
Dziewczyna: Bo złapał mnie za rękę
Ksiądz: Tak jak ja teraz ? (Ksiądz łapie ją za rękę)
Dziewczyna: Tak ojcze
Ksiądz: To nie powód żeby nazywać go
skurwysynem
Dziewczyna: Później dotykał moich piersi
Ksiądz: Tak jak ja teraz ?
(ksiądz łapie dziewczynę za piersi)
Dziewczyna: Tak ojcze
Ksiądz: To jeszcze nie powód , aby
nazywać go skurwysynem
Dziewczyna: Następnie rozebrał mnie
Ksiądz : Tak jak ja teraz ?
(Ksiądz rozbiera dziewczynę)
Dziewczyna: Tak ojcze
Ksiądz: To jeszcze nie powód aby nazywać go
Skurwysynem
Dziewczyna: Później wsadził mi , no wie ksiądz co......
Ksiądz : Tak jak ja teraz ?
Dziewczyna: TAK OJCZE, TAK OJCZE, TAK OJCZE...

(Po 5 minutach)
Ksiądz: Nie widzę powodu dlaczego nazwałaś go
skurwysynem
Dziewczyna: Ale ojcze on miał AIDS !
Ksiądz: A TO SKURWYSYN !!
 
edi8 9,1K

edi8

Forum VIP
12 najsłynniejszych przypadków użycia słowa na k...
1. &quot;Kiedy, ***a, przestanie padać ten deszcz?&quot; - Noe rok 431 r. b.c
2. &quot;Jak żeś na to, ***a, wpadł?&quot; - Matka Pitagorasa 126 r.b.c
3. &quot;***a, ale gorąco!!!&quot; Joanna D&#39;Arc 1431 r.
4. &quot;Kiedy w końcu, ***a, dopłyniemy?&quot; - Krzysztof Kolumb 1492 r.
5. &quot;Jak ja, ***a, mam niby pomalować ten sufit!?&quot; - Michał Anioł 1566 r.
6. &quot;Coś Ty, ***a, wypiła Julio?!&quot; - Romeo 1595 r.
7. &quot;Skąd się, ***a, wzięli ci wszyscy Indianie? - gen. Custer 1887 r.
8. &quot;Z czym żeśmy się, ***a, zderzyli?&quot; - kapitan Smith. SMS Titanic 1912 r.
9. &quot;Czemu, ***a, tego nie pojmujecie?&quot; - Einstein 1938 r.
10. &quot;Dajesz Monika, co z Tobą? Kto się ***a, zorientuje? Bill Clinton 1997 r..
11. &quot;I co teraz, ***a, robimy?&quot; - Barack Obama 2009 r.
12. &quot;Na kogo my, ***a, mamy głosować?&quot; - miliony Polaków w 2015 r
 
edi8 9,1K

edi8

Forum VIP
Wraca mąż do domu i zastaje w nim zapłakaną żonę, która pakuje walizki.
- Co robisz?! - pyta mąż.
- Odchodzę! Zdradziłeś mnie! - krzyczy żona i rzuca w niego zdjęciami, na których widać jak uprawia on seks z kochanką.
Mąż ze spokojem przegląda zdjęcia po czym zwraca się do żony:
- Kochanie, uspokój się! Wszystko się ułoży! Musimy tylko wyjaśnić, kto te zdjęcia zrobił i dlaczego chce zniszczyć nasze małżeństwo.
..............

UWAGA: wszelkie podobieństwo do aktualnej sytuacji politycznej jest przypadkowe...
 
macio106 117,7K

macio106

Znawca - MMA
Moja żona zaginęła dwa dni temu.
Dzisiaj zadzwoniła policja z informacją, że mogę spodziewać się najgorszego. Przyniosłem więc jej rzeczy ze śmietnika do domu.
 
edi8 9,1K

edi8

Forum VIP
Rzecz się dzieje w górach.
Siedzą turyści przy ognisku, popijają tatrzańską naleweczkę, przyjemny klimat, ognia pilnuje baca.
- Baco, a opowiedzcie nam jakąś historię, co by było raźniej i jeszcze przyjemniej.
- Ano mogę opowiedzieć, a radosna ma być czy smutną wolicie?
- Jasne, że radosną.
Baca namyślił się chwilę i ochoczo rozpoczął:
- Kiedyś żeśmy z juhasami owieczki na hali wypasali.
Pasły się pasły, myśmy trochę popili na polanie i nam się jedna owieczka zgubiła.
Szukaliśmy, szukaliśmy aż się wreszcie zguba znalazła i z tej radości żeśmy ją wszyscy jak jeden wy....i.
Turyści spojrzeli jeden na drugiego z obrzydzeniem w oczach, po czym jeden z nich nieśmiało zapytał:
- Baco, a może jest jakaś inna radosna historia?
- Ano jest i inna.
Kiedyś żeśmy z juhasami barany na hali wypasali i ni się obejrzeli, a jeden baran nam się zgubił.
Godzinami żeśmy go szukali, ale wreszcie zgubę odnaleźli. No i z tej radości żeśmy go wszyscy wy......jeden po drugim.
- Nie no baco, to ma być radosna historia?!
To może jakaś smutna jest?
- Ano jest i smutna - kiedyś to ja się zgubiłem... ????
 
Do góry Bottom