>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

Australian Open '12 - turniej główny mężczyzn

Status
Zamknięty.
S 5,9K

sheva91

Użytkownik
Dla mnie Roddick który ponoć w optymalnej formie &quot;opykałby do zera&quot; Nadala i Djokovica to techniczna pokraka która gra nudnawy i przewidywalny tenis. Te jego ataki do siatki to śmiech na sali.
Po pierwsze napisałem, ze opykaliby &quot;na styl&quot;. Widzę, że masz braki - zobacz sobie Roddicka z lat 2001-2004, ale całe mecze, a nie skróty.

Ciebie Anapolon proszę o rozwinięcie wypowiedzi dlaczego piszę głupoty (nie będę zniżał się do Twojego poziomu i cytował Cię dosłownie).

I jeszcze jedno: Andre, nie ładnie dopisywać zdania do postu na który już ktoś odpowiedział. :grin:
 
malinowy 22

malinowy

Użytkownik
Sheva91- Na styl czy nie styl - to wszystko jedno przecież w przypadku A.R. Roddick ma fatalny styl więc znów twoja teza wg mnie jest nietrafiona :) znów pudło :p niedługo będzie trafiony zatopiony po jutrzejszym finale ???? ???? ???? (w sensie że wtopisz, nie tylko finansowo :p)
 
marko87 214

marko87

Użytkownik
Nie gorączkuj się kolego bo zakład wcale nie jest taki pewny ???? .
11 asów Djokovica 9 Murraya
11 Federera 4 Nadala
3 Djokovica 2 Ferrera
6 Nadala z Berdychem
w całym turnieju widać różnice w serwie. Nadala serwis jest dużo lżejszy niż Djoka. Zresztą jutro się okaże...ale handi na Djoka to już z pewnością do brania. Rozumiem jakbyś miał wątpliwości przy zerowym stanie, ale nie +4,4 na Serba.
 
S 2,4K

soltysiao

Użytkownik
w całym turnieju widać różnice w serwie. Nadala serwis jest dużo lżejszy niż Djoka. Zresztą jutro się okaże...ale handi na Djoka to już z pewnością do brania. Rozumiem jakbyś miał wątpliwości przy zerowym stanie, ale nie +4,4 na Serba.
Przeciez dawno tego nie ma bo byl to blad buka.. ludzie troche ogarniecia bo spekulujecie o sprawach ktorych nie ma...
 
B 1K

brylant1984

Użytkownik
A ja napiszę tutaj o pewnej zależności którą widzę pomiędzy 3 tenisistami. Chodzi o Nadala,Federera i Djokovicia. Wg mnie jedynym tenisistą który mógłby pokonać Novaka jest Federer, z kolei Federera mógł pokonać i....co gorsze (jestem WIELKIEM fanem Rogera) pokonał Nadal a z kolei na Nadala patent ma Novak. Jest coś w tym, że Federer nie potrafi grać z Nadalem nie mam pojęcia dlaczego !!! Jakby się bał jego czy kisiel miał w majtkach albo srał pod siebie jak staje na kort przeciwko Hiszpanowi. Nie wiem dlaczego tak jest i chyba sam Roger też nie wie. Tyle nie wymuszonych błędów co popełnia grając z nim to jest dramat.
Nadal-Federer
Federer-Djokovic
Djokovic-Nadal
i tak będzie po jutrzejszym finale AO.
 
miles87 63

miles87

Użytkownik
Jak dla mnie to tylko dorabiacie bezsensowne teorie. Jedno w tym jest piękne bo to duże wydarzenie i skupia uwagę wielu osób, ale bez przesady. Tenis ze względu na to że jest sportem indywidualnym jest dużo większą loterią. Stąd też uważam że teoryjki na temat patentów (zwłaszcza z top10) lub historie o cyborgach można sobie darować. No ale nic to jest forum niech się dyskusja rozwija.
 
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
Ja się nie zdziwię jak Andy w tym sezonie sporo namiesza. Bardzo chciałbym (co już wielokrotnie pisałem) zobaczyć jego na przeciwko Federera czy Nadala.
Moim zdaniem o ile nie przytrafi mu się jakaś kontuzja to spokojnie przeskoczy wskoczy na miejsce 2 lub 3.
Zresztą powinniśmy się wszyscy cieszyć, że żyjemy w erze Novaka, Federera, Nadala i Murraya, bo jakoś poza nimi nie widać graczy którzy mieliby się zapisać na kartach historii. Może być posucha tenisowa jak tych 4 panów odejdzie na zasłużoną emeryturę, a o szlemy będą się bić takie nazwiska jak Raonic ???? .
 
S 2,4K

soltysiao

Użytkownik
Zresztą powinniśmy się wszyscy cieszyć, że żyjemy w erze Novaka, Federera, Nadala i Murraya, bo jakoś poza nimi nie widać graczy którzy mieliby się zapisać na kartach historii. Może być posucha tenisowa jak tych 4 panów odejdzie na zasłużoną emeryturę, a o szlemy będą się bić takie nazwiska jak Raonic .
Dokładnie.. przyjda czasy jak na dzien dzisiejszy w kobiecym tenisie gdzie nie ma tenisistki pokroju starych Williams, Hingis czy Henin.. Na dzien dzisiejszy jest pare takich co potrafia wypalic ale zaraz gasna i kazdy turniej to niewiadoma bez faworytek. A ja ednak wole sytuacje jaka jest u mezczyzn i oby byla jak najdluzej..
 
miles87 63

miles87

Użytkownik
Zgadzam się w 100% Andy odkąd ma nowego trenera prezentuje się naprawdę rewelacyjnie. W meczy z djoko wyglądał lepiej pod pewnymi tenisowymi względami i szczerze żałuję że nie gra w finale. Andy - Nadal taki finał byłby dużo ciekawszy dla oka.
 
J 13

jrq-

Użytkownik
No to ten temat chyba przekracza bariery absurdu powoli. Najpierw przychodzi jakiś ziomek, co wrzuca typ co zagrał parę dni temu i się napina, teraz następny, który nazywa grę Djokovicia grą bez stylu (zajebista gra bez stylu, szkoda, że łoi wszystkich jak leci, ciekawi mnie co jest wg Ciebie styl, bo wg mnie to normalne, że na pewnym poziomie nie ma już tyle winnersów, co na średnim, a właśnie taki poziom prezentują zawodnicy, których wymieniłeś: &quot;Nalbandian, Blake, Gasquet, Youzhny, Haas, Henman, Kiefer, Ferrero, Baghdatis, Santoro, czy Tsonga&quot;) - widzisz i nie grzmisz

Niezły kurs wystawiły buki na zwycięstwo Novaka z Hiszpanem Nadalem. I wg mnie warto postawić. Najwyższy kurs oferuje betclic i tu radzę postawić, gdyż jeśli Serb, który podobno jest lekko kontuzjowany, to będzie zwrot. Osobiście w tą kontuzję nie wierze. Nie jest to na pewno nic poważnego. Każdy kto oglądał wczorajszy mecz z Andym Murrayem widział, że nawet gdyby Novak był lekko kontuzjowany, to ranga tego spotkania jest tak ogromna, Serb jest takim walczakiem, że to nie będzie miało znaczenia. Oglądałem oba półfinały i pomimo, że Rafa dość łatwo odprawił Rogera Federera, nie sugerowałbym się tym za bardzo. Po pierwsze to Szwajcar ma spory kompleks Hiszpana, który odkąd tylko się pojawił w czołówce ATP, ogrywa go regularnie na turniejach Wielkiego Szlema. Tak też było ostatnio, choć można zauważyć, że z roku na rok, Hiszpan gra nieco słabiej. Zaryzykuje stwierdzenie, że Szwajcar ten mecz bardziej przegrał, niż Nadal wygrał. Roger miał problem z rotowanym serwisem Hiszpana, jednak Serbobi taki serwis bardzo odpowiada, nie sprawia mu wielkich problemów, powinien bez problemu go returnować. Drugi serwis Nadala to już w ogóle dramat i ten to Novak będzie ciął bez wahania. Z przebiegu obu półfinałów nie widzę tu szans dla Hiszpana. Ktoś może powiedzieć, że Djoković miał ciężki mecz ze Szkotem. Prawda. Ale popatrzcie na wszystkie mecze Novaka w tym turnieju, ile on tu zagrał ciężkich meczy oprócz tego ze Szkotem. 3-0 z Ferrerem, 3-1 z Hewittem, wcześniej 10 straconych gemów w 3 spotkaniach... Tu naprawdę nie było się gdzie zmęczyć. Po spotkaniach Nadala widać, że większość setów była bardzo zacięta, żeby nie być gołosłownym z Kuznetsovem stracił 6 gemów, z Haasem 11, z Lacko 8, z Lopezem 10 i ciężki ćwierćfinał z Berdychem i z Federerem. Dzień regeneracji to wystarczający czas, by odpocząć. Nadal ma dwa dni przerwy, czy to mu nie zaszkodzi? Ciężko powiedzieć, na pewno nie będzie tu żadnej przewagi, jeśli chodzi o zmęczenie. Na koniec niech jeszcze raz przemówią liczby. W 2011 obaj Panowie rozegrali 6 bezpośrednich spotkań. I wszystkie 6 wygrał Novak Djoković. Jemu akurat styl gry Nadala bardzo odpowiada i powinien to jutro pokazać.
Nole 1.70 ✅ ! ✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
drago 108

drago

Użytkownik
Co do finału AO&#39;12 ma styl Safina? Mecz Djokovica z Nadalem to sedno sprawy. Kurs na Djokovica jest na pewno warty gry. W finale poprzedniego szlema szanse Serba szacowano na ok. 1.50, dzisiaj jest 1.70, a nie widzę powodu, dlaczego miałoby być inaczej niż w Ameryce. Djokovic wygrał &#39;dogfight&#39; z Murrayem, były nerwy, było 1:2, ale Novak pokazał ponownie klasę, kondycję i zażartość. Murray był godnym rywalem dla Nolego, poza czwartym setem grali jak równy z równym. Oponent Nadala w półfinale zagrał kiepski mecz, o czym już wspominano. Nadal nie grał wybitnie, przez cały turniej gra o tak sobie (porównując go choćby z AO&#39;09). Gdyby Rafa miał wygrać Szlema w takiej dyspozycji to jednak zwątpię w siłę męskiego tenisa. Nole prezentuje się najlepiej z TOP4. Ostatnio z Hiszpanem wygrał 6 razy z rzędu, co świadczy, że już ma sprawdzony i pewny patent, co w analizach powtarza się od pół roku. Wygrana Djokera wg mnie jest ogromnie prawdopodobna.
Przez temat przewijały się dość ciekawe typy na 1. piłkę oraz na 1. seta dla Novaka. W trakcie turnieju Rafa przeciętnie rozgrywał 1. seta, nawet z Lackiem męczył się bodajże przy przełamaniu na *1/0 i po więcej niż 10&#39; oddał swoje podanie, jednak na drodze do równiejszego pojedynku stanęła różnica klas zawodników. Zatem z losów tegorocznego Australian Open widać, że Nadal nie gra najlepiej w pierwszych setach spotkań, w przeciwieństwie do Novaka. W dodatku w 4 ostatnich spotkaniach Serb wygrywał 1. seta, a na USO&#39;11 zakończył sprawę w 8 gemach.
Proponuję zatem: Novak Djokovic wygra 1. seta i wygra mecz @2.20
Zawsze tego jednego seta Nadal może urwać, a finał powinien trwać krócej niż Djoka z Murrayem.
 
K 56

kamil86

Użytkownik
Mecz się co prawda nie skończył, ale po pierwszym secie trudno odmówić racji koledze sheva91 co do wyglądu dzisiejszych meczów najlepszych i porównania ich z tymi sprzed lat. Posłuchajcie sobie Stopy (bez względu na to, czy się go lubi, czy nie). I przedwczoraj przy meczu Djoković-Murray i dziś taki sam tekst, w stylu &quot;nieważne są szczegóły tenisowe, nieważne kto jak zagra, tylko ważne który cyborg wytrzyma w piątej godzinie meczu&quot;. Mam nadzieję, że i dzisiejszy mecz się jakoś rozkręci, ale kompletnie nie rozumiem czemu wszyscy naskoczyli na sheva91, nie wierzę, że tacy strasznie zachwyceni jesteście takimi kilkugodzinnymi nawalankami i liczeniem, że w 30 czy 40 podaniowej wymianie przeciwnik spuchnie i popełni błąd. Nie na tym chyba ma polegać istota tenisa.
 
lubiekebab 997

lubiekebab

Użytkownik
Brawa dla Rafy za walkę. W 4 secie było blisko przegranej, *3-4 0-40, ale się obronił 5 fenomenalnymi zagraniami. Nie rozumiem tylko dlaczego większość czasu grał tak pasywnie, mało ryzykując, skoro miał przewagę nad Novakiem dopiero jak przyspieszał.
5 set, ponad 5h gry - im dalej w las, tym bardziej wychodziło zmęczenie Djokera i rosły szanse hiszpańskiego tyrana, a ten jednak nie potrafił tego wykorzystać grając słabiutko w samej końcówce. Dramaturgia osiągała maksimum, ciężko było przewidzieć kto to wygra, bo jak jeden zyskiwał przewagę i wydawało się, że już z górki, to potem ją tracił. Fajnie się ogląda takie mecze. Dobry finał.
Gratulację dla Djokovica.
 
assassin84 119

assassin84

Użytkownik
Emocjonujący na pewno, ale czy dobry?
Pzdr!!!
Moim zdaniem wcale nie dobry. Novak wygrał, ale pozostaje niesmak przynajmniej u mnie. Rafa to już nie ten sam Rafa, ale Novak też już nie gra tak jak w zeszłym roku. Wygrał bo był trochę lepszy od Rafy.
Od Novaka oczekiwałem więcej. Rafa mimo wszystko pokazał się z dobrej strony, dał z siebie więcej niż oczekiwałem.
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie najlepszy tenis grał Murray w tym turnieju.
 
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
To teraz sobie porównajcie finał Azarenki z Sharapovą i pomyślcie, że obie dostały takie same nagrody jak Novak i Nadal. Dla mnie to absurd.
Mecz kapitalny, choć może z początku mocno rozczarował kiepskim widowiskiem. Ale z gema na gem panowie grali coraz lepiej.
Wygrał lepszy, choć minimalnie, ale wygrał. Nie spodziewałem się tak długiego spotkania, liczyłem, że Serb wygra o wiele łatwiej.
Mecz był typowo na styk i było dużo momentów prawie przesądzających o wygraniu spotkania.
Zaskoczył mnie przede wszystkim w tym meczu serwis Hiszpania, który funkcjonował świetnie.
Wg mnie decydującym momentem spotkania była przestrzelona piłka Nadala przy stanie 4-2 i 30-15. Gdyby to trafił byłoby 40-15 i chyba po Djokovicu...Fatalnie to Nadal przegrał, bo szansę wielką na przełamanie serii Djokovica.
Tu się kategorycznie nie zgodzę z tą wypowiedzią. W meczu było bardzo dużo kluczowych momentów, zarówno dla Nadala jak i dla Djokovica. W 4 secie Serb miał już 40:0 przy podaniu Nadala i jakoś Hiszpan się z tego wykaraskał.
Ogólnie takich zwrotów było dużo i nie ma tu jakiegoś kluczowego momentu.
 
malinowy 22

malinowy

Użytkownik
Moja analiza okazała się trafna w 80% (zresztą nie tylko moja bo Andre napisał 90% tego z czym ja też się zgadzałem) - Nadal zaskoczył mnie tylko dobrą formą serwisową jak na niego. To że Djoko zagra poniżej poziomu z zeszłego roku to przeczuwałem (stąd domniemałem większy opór Nadala) jednak obstawiałem w myśli 3-1 dla Novaka i było blisko - Novak powinien wygrać tego tiebreaka i posłał w siatkę prawie wygrany punkt który dał piłkę setową nie jemu a Nadalowi.
W 5 secie myślałem że zejdę z nerwów ale udało się - wierzyłem w kompleks Jokera u Nadala no i jego ograniczone pole działania - w 5 secie gdyby Novak był w lepszej kondycji to wygrałby przynajmniej 6-2 ale Nadal widział co się dzieje i przebijał dosłownie każdą piłkę jeszcze większym spinem by wymiany trwały jak najdłużej by sprowokować Novaka do błędu przy próbie przyciśnięcia Nadala z głębi kortu. Rafa jak zwykle - zbyt pasywnie a jak chciał przyspieszać to psuł - o tym też pisałem że w nerwowych momentach Rafa gra pasywnie lub gdy próbuje ofensywy to po prostu psuje (gdy gra z klasowym rywalem)
Tak czy inaczej dla mnie AO 2012 udany :-0 no i wisienka na tym torcie bukmacherskim to oczywiście ten finał &lt;drink&gt;. A Nole ? Rzeźbi jeszcze większą dziure w psychice Rafaela i choć po nim tego nie widać - kompleks Jokera od 2-3 spotkań po prostu istnieje bo on wie że nie jest w stanie mu zagrozić niczym innym poza defensywą, wytrzymałością ..
 
S 5,9K

sheva91

Użytkownik
Moze kolega się ustosunkuje do swoich wczorajszych słów...

W kontekscie tego finału ta konstatacja jest jak wartość greckich obligacji...mozna nimi zapalić w kominku...
Z miłą chęcią.

Bez dwóch zdań był to niezwykle emocjonujący mecz, ale tu należy odróżnić emocje od poziomu. Jeśli chodzi o poziom tenisa był to bardzo słaby pojedynek, a początkowe 2 godziny gry były żałosne, niegodne 1R challengera, a co tu mówić o finale GS.
Ciągle podtrzymuje też zdanie, że tenis w takim wykonaniu upadnie, malo kto będzie się nim interesował. W chwili obecnej mamy dwóch gladiatorów, a wszystko zmierza do tego, że za 10 lat będziemy mieli doczynienia z &quot;atakiem klonów&quot; Nadala i Djokovicia.
Będzie Cię pasjonować oglądania nonstop takich samych meczów, nieważne kto by nie grał? Bo mnie napewno nie. Ten trend przesuwania gry na linię końcową, atletyzmu i nadludzkiej wytrzymałości prowadzi do upadku dyscypliny.
Zresztą niewiele brakowało, aby dziś doszło do tragedii. Taki tenis to zabójstwo dla organizmów, oni się &quot;zabijają&quot;, publika szaleję, sponsorzy się cieszą, kasa się zgadza. Tylko nikt w tym wszystkim nie widzi ile ich to kosztuję i jaką cenę zapłacą za takie obciążenia w przyszłości.


Jeżeli zrobi Ci to lepiej to możesz wydrukować moje posty i spalić je w kominku, albo podetrzeć sobie nimi d... przepraszam tyłek.
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
Ciągle podtrzymuje też zdanie, że tenis w takim wykonaniu upadnie, malo kto będzie się nim interesował. W chwili obecnej mamy dwóch gladiatorów, a wszystko zmierza do tego, że za 10 lat będziemy mieli doczynienia z &quot;atakiem klonów&quot; Nadala i Djokovicia. Będzie Cię pasjonować oglądania nonstop takich samych meczów, nieważne kto by nie grał? Bo mnie napewno nie. Ten trend przesuwania gry na linię końcową, atletyzmu i nadludzkiej wytrzymałości prowadzi do upadku dyscypliny. Zresztą niewiele brakowało, aby dziś doszło do tragedii. Taki tenis to zabójstwo dla organizmów, oni się &quot;zabijają&quot;, publika szaleję, sponsorzy się cieszą, kasa się zgadza. Tylko nikt w tym wszystkim nie widzi ile ich to kosztuję i jaką cenę zapłacą za takie obciążenia w przyszłości.
Kolega się chyba na dzisiejszy tenis obraził.
Przywołujesz tu atrakcyjność gry S&amp;V, ale dla niektórych to jest właśnie nuda. Gość serwuje, podbiega do siatki i punkt. Ot cała filozofia tego stylu.
Jednych to kręci, drugich kręcą długie wymiany, gra przy końcowej linii, gra po crossach, slajs pod siatkę, gra na wyniszczenie i wydolność organizmu. Pamiętaj o tym, że są zawsze dwie strony medalu.
Piszesz, że taki tenis to zabójstwo dla organizmu. Chyba nie masz pojęcia ile takie trofeum kosztuje wysiłków by zapisać się na kartach historii. Zresztą o zdrowie sportowców to ty się nie martw bo kiedyś to nawet kobiet stawały się mężczyznami przez różne &quot;specyfiki&quot;.
Bycie na samym szczycie na pewno kosztuje sporo wyrzeczeń, utratę zdrowia i ciężkich treningów, ale za to otrzymują w nagrodę sławę, pieniądze i pamięć w oczach ludzi.
Przykład Justyny Kowalczyk, nadludzki wysiłek, bieg na nartach po śniegu i odpychanie się kijkami. Dla jednych to nuda, inni to potrafią oglądać i pasjonować się tym.
 
K 56

kamil86

Użytkownik
No litości, taką konwencją niedługo dojdziemy do zawodów Strongmanów - tam też liczy się &quot;nadludzki wysiłek&quot; i też ludzie się potrafią tym pasjonować. Nie potrafię pojąć porównania tenisa z biegami narciarskimi, trzeba dużo uporu w obronie własnych tez, żeby go dokonać.
Tenis jest specyficzną dyscypliną, w jakimś celu na trybunach nie ma szalikowców, wulgarnego skandowania itp, że to jest sport przeznaczony trochę dla wysmakowanego widza - po to, ktoś przychodzi na korty, żeby nie oglądać padających po sześciu godzinach rypanki tenisistów, tylko żeby podziwiać ładne wymiany, efektowne zagrania, finezyjną grę. Jeśli pozwoli się dzisiejszemu tenisowi na to, żeby komentatorzy telewizyjni już przed transmisją mówili: &quot;nie liczy się tenis, tylko to, kto wytrzyma więcej 40-podaniowych wymian&quot; to będziemy sobie zasypiali przed tv budząc się tylko na chwilę, gdy któryś z tenisistów wykończony wyrzuci piłkę w aut.
Nie mogę, jak słowo daję, zrozumieć, czym się można zachwycać np po dzisiejszym finale.
 
S 5,9K

sheva91

Użytkownik
Czasy Raftera czy Edberga już nie wrocą i chyba każdy zdaję sobie z tego sprawę. Styl S&amp;V zanikł już prawie całkowicie. Z młodych to tylko Henri Kontinen prezentuję taki właśnie styl, ale zagubił się gdzies wśród natłoku tłuków i przebijaczy jakie wypuszczają w obecnych czasach tenisowe akademie.
Nieśmiertelną chwałę można tez osiągnąć grają finezyjne i technicznie. Przykłady Federera, Samprasa, czy cofając się dalej w przeszłość McEnroe, czy Lavera (choć to całkiem inna era tenisowa) pokazują, że można być tenisistą genialnym grając pięknie.
Chodzi mi o to, że tenis zmierza w złą stronę: przesunięcie gry na linię końcową, zniknięcie s&amp;v,ujednolicenie i spowalnianie nawierzchni to wszystko działa na szkodę dyscypliny i szkoda tylko, że tak naprawdę nikt nie zdaję sobie z tego sprawy.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom