>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

Dobry slajs nie jest zły ...

grzesio 38,5K

grzesio

Forum VIP
... czyli grający w tenisa łączcie się.
Na pewno wielu z was [obstawiający tenis na bank] miało okazję odbijać nie raz zieloną piłkę marki Wilson , Tretorn czy Babolat.
Ja gram w tenisa 3-ci rok i preferuję jednoręczny backhand.
Moja gra to narazie nauka tego sportu [głównie serwis i bakchand , na który przerzuciłem sie w zeszłym sezonie] i częstsza gra towarzyska
A wy jak ?? Długo gracie , jaki backhand preferujecie , jakie rakiety etc. ??
Sezon narazie w śnie zimowym , no chyba , że ktoś gra na hali.
 
typer36 456

typer36

Użytkownik
ja gram od pół roku i prawdę mówiąc dzięki wyobraźni i sile w ręce podbijam już amatorskie turnieje. Brałem udział w 5. Dwa wygrane w Mińsku Mazowieckim i Ostrołęce, w pozostałych ćwierćfinały (Siedlce i 2 razy Kraków). Nastepny z moim udziałem (o ile dam radę czasowo) będzie w dniach 8-14 marca w halach Siedleckiej Pogoni, czyli moim rodzinnym mieście (pasuje wygrać).

Ja gram tylko rakietami Babolat, szczerze powiem rodzaj rakiety jakoś specjalnie mi nie robi gigantycznej róźnicy

Mam tylko (choć sam nie narzekam) 170cm więc serwisu arcymocnego nie mam, ale uderzanie po 300 razy dziennie pozwoliło poważny serwis opanować w około miesiąc i jak dobrze trafiam to nie idzie mocno i celnie returnować.

Trudno mi powiedzieć jaki styl preferuje. Raczej staram się grać uniwersalnie. No ale napewno nie lubie długich wymian, staram się kończyć, na tyle ile mogę zdecydowanym forehandem. Backhand czasami jest nieodzowny, dużo lepiej wychodzi mi dwuręczny. Jednoręcznym za bardzo wyrzucam.

No niestety koszty hali są dla mnie za duże. Obecnie z rodziną budujemy kryty kort pod Siedlcami, ale czynny będzie dopiero na jesień.

Tenis nie jest bardzo trudnym sportem, ale trzeba odpowiedniej mentalności. Widzimy z resztą kto wychodzi na kort w zawodowym tenisie i jaką często antysportową prezentują postawę.

Ważne kryterium to sposób żywienia. Na standardowej diecie z dużą przewagą węglowodanów ciężko będzie wytrzymać bez chemii. Da się ale jest ciężko. Szybko przychodzi zmęczenie. Poleciłbym właściwą dietę nie tylko na tenis ale na ogólny styl żywienia ale ze względu na kontrowersyjność sobie to daruje. zainteresowani niech piszą na PW
 
legionista696 1

legionista696

Użytkownik
Ciekawie piszesz Typer.
Jak na pół roku to faktycznie masz duże osiągnięcie, u mnie w kwietniu minie dwa lata odkąd regularnie (2-4 razy w tygodniu) gram w tenisa. Backhand zdecydowanie dwuręczny. Rakietą gram od początku tą samą, Wilsonem. W żadnym turnieju na razie nie brałem udziału, ale chciałbym kiedyś spróbować, myślę, że może na wiosnę coś w moim mieście będzie to można będzie spróbować ????
 
qozi 4,8K

qozi

Forum VIP
Ja też grywam, ale generalnie nie jest aż tak regularnie jak koledzy wyżej.Ale generalnie w wakacje często, teraz załatwiłem sobie wf na studiach w miarę śmigam grać raz w tygodniu.

Przede wszystkim nie jest to taki łatwy sport jak wydaje się w telewizji.Mnie jeszcze ciężko jest się ustawić bo nie potrafię do końca wyczuć, przewidzieć ruchu przeciwnika.To generalnie ciężka opcja bo jak czasem mnie pogoni po korcie to aż niemiło patrzeć ;).Jeśli chodzi o uderzenia to preferuję forehand i staram się przeważnie grać w końcową linię po prostej bo to mi najlepiej wychodzi.Nie lubię grać crossowych piłek bo się wymiana przedłuża i generalnie szybko lubię kończyć wymiany, ale co za tym idzie czasem popełnię głupi błąd uderzając w siatkę albo wyrzucając za kort.Kiedyś jeszcze miałem problem z zagraniem jakiegokolwiek backhandu bo po prostu przebić nawet nie potrafiłem, ale teraz gram dwoma rękoma i wychodzi całkiem fajnie, staram się nawet ukierunkować zagranie.
Co do serwisu to ostatnio dopiero przedstawiono mi metodę [ jestem samoukiem, nikt mnie nie uczy gry ] i staram się ją szlifować - w sumie problem na razie jest z celnością bo siła w zagraniu jest, ale zagrywam w... końcową linię boiska także nad tym muszę popracować.*

Generalnie bardzo mi się podoba granie, staram się coraz więcej grać dla przyjemności i cieszyłbym się gdybym w lato mógł już zagrać jakiś konkretniejszy mecz.

* Jestem samoukiem tak jak już wspomniałem, przepraszam za brak nomenklatury tenisowej, ale starałem się przybliżyć jak to u mnie wygląda.
 
mefisto88 232

mefisto88

Użytkownik
Tenis piękna sprawa :cool:
Gram od kilku dobrych lat, jednak nie pamiętam dokładnie od ilu. Oczywiście tylko i wyłącznie amatorsko. Jestem samoukiem - wszystko zawdzięczam sobie oraz telewizji :] Ogólnie rzecz biorąc mam smykałkę do sportu. Tenis ziemny, siatka, piłka nożna, kosz, ping pong wszystko na dobrym poziomie :p
W teniska ostatnio gram rzadziej (niestety), ale znów muszę zacząć pykać. Muszę namówić brata na rewanż, którego tak bardzo pragnie. Chłopak rocznik 82, wysportowany, silny, też smykałka do sportów przegrał ze mną 3 razy nie ugrywając nawet seta :] A taki był mocny w słowach, gdy wychodziliśmy na kort. Kurcze, ogólnie jestem skromnym facetem, także nie sugerujcie się tym textem powyżej ????
Nigdy nie startowałem w żadnym turnieju, ale podejrzewam, że to tylko kwestia czasu. Za każdym razem, gdy miałem chęć zapisać się na jakiegoś amatorskiego tura, przechodziła przeze mnie myśl, że nie podołam, że nie przejdę 1 rundy i tylko się zbłaźnię. &quot;Gupi&quot; jestem i tyle. Przecież spróbować zawsze warto.
Styl?
Serwis nie za mocny, ale często trafiany. Rzadziutka ilość podwójnych błędów. Jestem szczupły, za szczupły i przy wzroście 180 mam troche mało siły. Na korcie zdecydowanie nadrabiam sprytem. Skróty, loby i dobre rozrzucenie przeciwnika po korcie to moja specjalność. Trzeba grać z głową, a co :p Forhend elegancki, skuteczny, beckhend jednoręki, przeciętny, często słaby :oops: Lubię chodzić do siatki, ale żebym zdobywał przy niej masę punktów, to nie powiedziałbym, hah :]
Wady?
Brak siły, za słaba moc uderzeń - zdecydowanie to jest aspekt, nad którym muszę popracować ????
Ogólnie rzecz ujmując tenis ziemny sport fantastyczny. Polecam każdemu, kto wie jak trzymać rakietę, kto ma choć trochę pojęcia o tym sporcie. Nie lubię patrzeć na dzieci, które przychodzą na trening z przymusu, bo tatuś czy mamusia chcą mieć gwiazdę światowego formatu w przyszłości :roll:
Uuu chyba kiepsko to się czyta. Strasznie chaotycznie piszę :p Ostatnio takie długie teksty pisałem w liceum, także... zrozumcie mnie ????
Rakieta - tylko Slazenger :cool:
Idol od zawsze i na zawsze - Tim Henman
Pozdro.
 
nowak 0

nowak

Użytkownik
Typer chyba jesteś talentem na miarę Djokovica, albo Ferdka, że już po pół roku wygrywasz turnieje amatorskie... Troszkę mi się nie chce w to wierzyć, no chyba że od pół roku grasz codziennie po 4 godziny... Ale to nierealne.
Piszesz że tenis nie jest trudnym sportem i że potrzeba dobrej mentalności, a ja Ci powiem że w tenisie 85% to TECHNIKA, a 15% to cała reszta...
 
nowak 0

nowak

Użytkownik
Jeśli ktoś jest chętny na sparing w Warszawie, to może do mnie śmiało pisać.
Moje NTRP 3-3,5
 
typer36 456

typer36

Użytkownik
Nowak od 2-3 miesięcy nie gram wogóle bo ni cholery nie mam czasu. Skończyła się sesja, okresy ważniejszych publikacji oraz innych zajęć i dopiero znów będe regularnie trenował. 4 godziny? Bywały takie dni, że od rana do nocy grałem ile sił w rękach i nogach było.

Nie chce mi się robić kolejnego biochemicznego wykładu, żeby wyjaśniać czym jest owa &quot;mentalność&quot; i jak można ją długofalowo kształtować. A można... bez niej można mieć przezajebistą technikę, a i tak się sukcesów nie osiągnie

Natomiast chętnie udziele rad tym, którzy zaczynają i tym którzy już grają. Domyślam się, że dla wielu nie będzie to nic nowego, bo z resztą na wielu forach można poczytać o tym, co napiszę

1.Przede wszystkim polecam dużo ćwiczeń na ściance. Jak ktoś wam mówi, że to wyłącznie dla początkujących, to możecie mu rakiete na łbie rozwalić. Korzyścią jest też cena. Bo warunki do gry na ściance można sobie samemu łatwo zorganizować.

Narazie ćwiczenia:
1.1 Forehand - ogólnie ćwiczenie polega na tym, żeby odbić sobie piłkę po koźle i uderzyć ją poprawnym forehandem. Oczywiście różny typ forehandu można zastosować. To już pozostawiam do indywidualnego wyboru
1.2 Backhand - tak samo odbijamy piłkę po koźle i uderzamy forehandem. Tylko musimy uderzyć tak, żeby po odbiciu piłka leciała na backhand. Uderzamy i to cała filozofia ćwiczenia

Tutaj można stosować różne kombinacje uderzeń. Albo zmienność w rodzaju, albo jakaś wybrana ilość. Tylko trzeba pamiętać o najważniejszej rzeczy. Ręka uderzająca, lub dwie przy backhandzie nie mogą być mocno napięte. Bo wtedy siła będzie równo rozłożona i jak tylko będzie odrobinę źle dobrany kierunek, to poleci samolot w ałt. Przede wszystkim pracuje przedramienie, niejako przewadząc energię uderzenia dalej aż do samego ruchu układającego rakietę. Jeśli wykonujemy uderzenia topspinowe to już wogóle energia powinna być jak najmniejsza do samego ruchu ręką. Przedramienie musi pracować, bo odpowiada za techniczną część uderzenia. od ruchu przedramienia aż do główki rakiety przejdzie energia zamieniająca się na rotację

1.3 Serwis - bez filozofii. Po prostu stajemy w odległości serwisowej i jedziemy. 300 razy dziennie minimum
1.4 Serwis-wolej - Wykonujemy serwis z piłką odchodzącą na zewnątrz. Po serwisie dobiegamy &quot;do siatki&quot; i wykonujemy puste uderzenie. Piłka już dawno nas minęła rzecz jasna.

Ćwiczeń jest jeszcze od groma, ale do tego żeby wyjść na kort to wystarczy. Tylko teraz kilka uwag.

Przede wszystkim trzeba wykonywać ćwiczenia na pracę nóg. Bez sprawności nóg można sobie krzywdę zrobić. Nie będę opisywał, bo wszędzie je można znaleźć.

Nie należy trenować dłużej niż pół godziny/godzinę bez odpoczynku. Nie ma to sensu, bo jedynie sobie można ponadwyrężać mięśnie. Po dwóch godzinach treningów obowiązkowa przerwa na jedzenie. Gra w tenisa wymaga dostarczenia energii. Tylko broń Boże jeść jakieś ówno typu banan, jabłko czy inne w tym stylu. To jest sama woda, cukier i jakaś tam nieduża ilość niepełnowartościowego białka. Optymalnym produktem, który nadrobi straty i szybko dostarczy zdrową energię jest jajko. może być z majonezem. 20-30 minut i możecie grać

Na standardowej diecie też da się wytrzymać pełny cykl treningowy i w przyszłości meczowy, ale powoduje to stopniową degenarację organizmu. Jeśli ktoś chce połączyć przyjemne ze zdrowym, musi stosować dietę optymalną. Każda inna odchodzi od naturalnych potrzeb organizmu i każdy wysiłek fizyczny ponad przeciętny będzie tylko pogarszał zdrowotną sytuację

Z trochę innej beczki - dieta dietą, ale jest jeszcze coś takiego jak kontuzja. Wystarczy źle stanąć, w nieodpowiednim momencie napiąć mięsień, wykonać jakiś ruch i już jest wtopa. Zarówno przed jak i po fakcie, należy stosować różne zabiegi:
1.Glina lecznicza - okłady z gliny leczniczej (nawet takiej z niewielką zawartością soli mineralnych) uzupełniają w składniki mineralne zarówno skórę, jak i dalej tkanki mięśniowe
2.Maść nagietkowa - wcale nie trzeba jej stosować dopiero przy jakimś urazie. delikatne rozsmarowanie jej na zmęczonym mięśniu (na skórze oczywiste) może bardzo pomóc
3.Zioła szwedzkie - forma przeróżna, okłady, maści na bazie, do picia, nawet do wąchania. Działanie regulacyjne, uzupełniające, wspomagające utrzymanie homeostazy, ogólnie rewelacja

Wiele innych przykładów. Natomiast kontuzje poważne jak złamania, zwichnięcia itp to już trzeba u specjalistów załatwiać. Aczkolwiek też warto wspomagać się medyyną naturalną, często przyspieszającą leczenie

Jeszcze coś własnych doświadczeń tenisowych:

Osobiście nie jestem zwolennikiem długich wymian, bo są zbędne. Wyznaję zasadę forowania wyniku, nie efektownej gry. Chociaż moja akurat jest bardzo efektowna, bo z bardzo trudnych piłek staram się kończyć akcje

Serwis zawsze gram wyrzucający, nigdy na ciało (no chyba że nie wyjdzie mi uderzenie serwisowe). Wtedy zawsze mam odrobinę więcej czasu na reakcję

Nigdy nie kończe z powietrza, chyba że ewidentnie mam piłkę na rakiecie. Jednak jeśli spada, leci z dalszej odległości, to czekam aż spadnie i dopiero kończę. Nawet jeśli mam się cofnąć 2-3 metry. Z niżej kozłującej piłki łatwiej jest kończyć

Jeśli przeciwnik zagrywa mi piłkę i wyraźnie biegnie w którąś stronę kortu, nie bije piłki w niego, co często się widzi w zawodowym tenisie, tylko w wolną stronę kortu. Pierwsza opcja to beznadziejność

Jak wychodzę na kort, to od początku do kończ robie tyle, ile mogę, żeby wygrać. Za wszelką cenę trzeba pokazać przeciwnikowi, że jest się mocnym w głowie. Przy pewnie kończonych piłkach można mu spojrzeć w oczy, wykonać triumfalne gesty, krzyknąć sobie troszkę. Skutkuje prawie zawsze. Aczkolwiek too jedynie objawia jakie miernoty są po drugiej stronie

W sumie niewiem co jeszcze. Zdecydowanie wolę grać niż mówić jak gram:razz:


Aha i jedna rzecz... ludzie kochani... nie podawajcie tego pseudowskaźnika NTRP. Przecież to jest wskaźnik dla dzieci, które chcą sobie porównać naklejki z chipsów. Ten wskaźnik nie obejmuje tak wielu ważnych aspektów, że podawanie go jest śmieszne i mówi bardzo niewiele. Pozatym chciałbym zapytać tych co go podają, czy wiedzą jaka jest korelacja pomiędzy spełnianymi/niespełnianymi wymogami poziomu wyższego i niższego. Jak mi ktoś na to odpowie, to chyba zafunduje mu 10 lekcji

Pozdrawiam. Na wszelkie rzeczowe pytania odpowiem też na PW. Tylko rzeczowe. Bo jak mnie ktoś pyta jakimi chwytami gram to mnie krew zalewa
 
kanonier0392 239

kanonier0392

Forum VIP
Mam pytanie, może ktoś będzie potrafił mi odpowiedzieć. Chodzi mi o miejsce we Wrocławiu gdzie można zaczerpnąć lekcji gry w tenisa ziemnego. Grupa dwuosobowa: kobieta, mężczyzna. Jest sporo tych szkółek, ale nie znalazłem póki co dobrej oferty, jeśli już to zajęcia indywidualne bądź w większych grupach dla dzieci, to odpada. Lekcje, podczas których udzielono by jakichś pomocnych wskazówek co do samej gry. Jeżeli znacie na ten temat jakieś informacje to proszę o odzew ????
 
kain. 2,2K

kain.

Użytkownik
Ja około 2 tygodnie temu pojawiłem się pierwszy raz na korcie. W sumie zawsze chciałem spróbować pograć w ten sport, tym bardziej, że jakiś czas temu mocniej zainteresowałem się tenisem. Cóż, w sumie to właśnie wróciłem z kortu ok. 30min temu. Gram z kolegą w tym samym wieku po godzinie czasu, względy finansowe, do tego chodzi o to, żeby pograć dla przyjemności i za bardzo nie być styranym przez resztę dnia. Był to mój 3 &quot;występ&quot; na korcie tenisowym i jak na razie, bardzo mi się ten sport podoba. Jeśli chodzi o grę, jestem osobą praworęczną, która jak na razie preferuje jednoręczny forehand, niestety backhand sprawia mi ogromne trudności, co prawda na razie próbowałem grać jednoręcznym backhandem, ogólnie na razie gram jedną ręką i raczej nie próbuje grać oburącz. Z dzisiejszego dnia jestem już o wiele bardziej zadowolony niż z 2 poprzednich. W końcu udało się na prawdę kilka razy zagrać dłuższe wymiany. Ciesze się też, że chociaż potrafię zagrać slicem jeśli leci mi na backhand, bo nie muszę się specjalnie ustawiać do forehandu, więc to na + dzisiaj jak najbardziej, bo coś zaczyna wychodzić. Jeśli chodzi o serwis, to na razie próbuje grać lekko i w punkt, nie na siłę i w kosmos, wolałbym na początku doskonalić elementy gry typu : backhand, forehand - zanim zacznę trenować serwis, bo wole mieć przyjemność z grania. No to w sumie na tyle byłoby z mojej dotychczasowej kariery tenisowej! ????
 
rygiel99 12

rygiel99

Użytkownik
Tez zaczałem z 3 tyg temu delikatnie pogrywac, z 5 razy juz grałem ????
Podoba mi sie bardzo, szkoda ze tak pozno zaczałem, teraz na kort mam 5 min z buta wiec moge pogywac ????
Ogolnie musze popracowac nad serwisem, zreszta wszystko przyjdzie z czasem, mam z kim na swoim &#39;poziomie&#39; pograc wiec nie jest zle ????
 
Do góry Bottom