>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

China Open 29.03-04.04.2010

Status
Zamknięty.
lulek2222 0

lulek2222

Użytkownik
Ja dzisiaj nie szukajac sensacji obstawiłem DInga oraz Williamsa, myślę, że powinno wejść. OPrócz tego postawiłem 50 zł przed ćwierćfinałami na zwycięstwo Williamsa w całym turnieju po kursie 5,50 oraz po ćwierćfinałach 50 zł po kursie 3,00
 
redwitz 6,6K

redwitz

Forum VIP
Nie będe się rozpisywał ???? Według mnie faworytem do zwycięstwa w całym Turnieju jest Mark Williams. Oglądałem kilka jego spotkań i prezentuje się w tym Turnieju bardzo, bardzo pewnie. Już kilka osób wspominało, że znakomicie radzi sobie na długich bilach ???? Ali carter wczoraj rownież zaprezentowal się z dobrej strony, jednak bez fajerwerków. Znacznie bardziej &quot;leży&quot; mi styl gry Marka Williamsa ????

Kurs na zwycięstwo Walijczyka w dzisiejszym spotkaniu to 1.58 Expekt ;)
 
krol-julian 5K

krol-julian

Użytkownik
Uffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff ....
Ale mecz ... katastrofalny ... Mark pokazał mega klasę wygrywając ten mecz ze stanu 1-3 na 6-4 . Poziom meczu mizerny, jak mecz rundy dzikich kart. Ogromne pudła, Mark coś zaczął grać dopiero w 5 frejmie. Carter psychicznie totalnie pękł, wściekły niesamowicie był. Mark miał ogromną ilość szczęścia. Mark- ogólny poziom bardzo słaby, Carter - chwilami mizerny jeszcze gorszy. Oglądałem ten mecz bo postawiłem grubo na Marka ale jako kibic napewno bym 10 frejmów przy takim poziomie nie wytrzymał.
Jutro nie zagram finału. Po dzisiejszych meczach faworytem dla mnie jest DING. Nie pokazał słabej dyspozycji w żadnym ze spotkań. Mark po dzisiejszym spotkaniu nie wiem czy jest wstanie wrócić do formy z meczu z Higginsem czy FU. Ding nie pudłuje tylu bil i napewno będzie wykorzystywał okazje. Mark dzisiaj w 4 pierwszych frejmach odstawne katastrofalne - zawsze zostawiał do wbicia jakąś czerwoną.
Sam nic nie gram, jeśli mam coś zasugerować to jednak DING.
 
pitekk 69

pitekk

Forum VIP
Tak, Williams zaczął grać dopiero po jakimś czasie. Ale Carter również nie zachwycił, końcówka tragiczna, do tego puszczały mu nerwy, no i trzeba przyznać - miał dużo pecha. Ale ogólnie znów niezły występ Walijczyka.
Co do finału nie stawiam, poczekam tylko na zakład z wczoraj, gdzie obstawiłem Williamsa jako zwycięzcę turnieju i mimo wszystko podtrzymuje to zdanie. Spotkanie może się zakończyć nawet w ostatnim frejmie.
 
legionista696 1

legionista696

Użytkownik
Ja się wypowiem, nie znam się zbytnio, ale przy oglądaniu snookera tego i owego się można nauczyć ... ;)
Williams dzisiaj strasznie nieskoncentrowany na początku, Carter początek miał niezły, jednak na końcu pękł. Wysokosci brejków w tym meczu swiadczą o tym, że obaj gracze grali poniżej swojej normy, jednak na szczescie większosci forumowiczów, na koniec na swoją korzysc sprawę rozstrzygnął Mark Williams ;)
Jutro ja myslę, że wygra Williams, na pewno nie będzie faworytem i dla mnie jest warty gry po kursie &gt;2,60, sam jednak nie zagram tego bo obecnie gram tylko w bukach naziemnych, a one jak wiemy są zamknięte jutro i w poniedziałek ????
Pozdrawiam.
 
D 3,3K

davey_watt

Użytkownik
Ja również sobie finał podaruję. Przed turniejem myślałem czy by nie zagrać Williamsa na zwycięzcę CO, ale przeraziła mnie drabinka i ostatecznie odpuściłem :] Williams, co sam podkreślał bardzo lubi grać w Azji. Natrzaskał tu wiele tytułów. Mark do dzisiejszego półfinału z Alim grał super, magia. Dzisiaj się to trochę popsuło. Za dużo błędów mu się przytrafiało w ważnych momentach, jego szczęście, że Carter był dziś słabowity i miał więcej pecha. Ding takie rzeczy będzie punktował, potrafi to jak mało kto.
Williams wypalił się już parę sezonów temu, teraz próbuje wrócić, ale dzielić i rządzić to on już nie będzie, pierwszy finał od 4 lat, wielka szansa przed nim by przypomnieć o sobie.
Finał powinien wygrać Ding, ale raczej po walce, Williams tanio skóry nie sprzeda. Świetna okazja dla Chińczyka by wreszcie przełamać się przed własną publicznością, jak nie spęka i przyjmie presję to powinno być dobrze.
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
Nie gram finału. Moim zdaniem wygra go Ding, który jeśli tylko się nie spali, a raczej tego nie zrobi to sprawi radość krajanom.
Williams dziś grał beznadziejnie ale miał szczęście, które polegało na tym, że Carter grał jeszcze gorzej.
Dlaczego więc nie gram? No bo będe kibicował Walijczykowi. Lubię go i życzę mu aby po tej długiej przerwie w końcu coś wygrał. Uważam jednak, że przy tak dysponowanym Chińczyku może być baardzo ciężko.

Niech ktoś wrzuci kursy bo ja nie mam czasu ale z tego co widzę nie powalają i to kolejny powód aby finał oglądać bez dodatkowych smaczków.
 
draco09 0

draco09

Użytkownik
Dawno już nic nie pisałem więc wtrącę swoje dwa grosze ;-) Każdy, kto już jakiś czas zagląda do działu snookera doskonale wie, że Ding i Borsuczek to moi dwaj ulubieńcy ;-) Podczas całego CO byłem strasznie zadowolony z formy jaką obaj prezentowali.
Ding - wiadomo - jak jest w formie to przez cały turniej prezentuje równy wysoki poziom. W podobnej dyspozycji był podczas UK - a jak się skończyło wszyscy wiemy. Ten chłopak od dawna mnie zachwyca, ostatnio widać u niego pewność i brak jakichkolwiek zawahań z psychiką, która po nadzwyczajnie dobrym i szybkim rozwoju kariery często go zawodziła. Ding - mój faworyt numer jeden do zdobycia mistrzostwa świata.
Borsuk - i jak go nie lubić? To co wyprawia przy stole czasami woła o pomstę do nieba, każdy inny by się odstawił albo zagrał bardzo szablonowo - ale nie Mark, właśnie to lubię w nim najbardziej. Bardzo spontaniczny i często żartujący przy stole. Pisałem już nie raz - Mark w dobrym humorze = wysoka forma i prawdopodobnie zwycięstwo. W moim odczuciu samopoczucie u tego zawodnika odgrywa dużo większa role niż u innych. W poprzednich latach, kiedy mu nie szło wyraźnie było widać jak męczy go gra i wszystko w około. Teraz się to zmieniło i od razu przyszły sukcesy.
Jak będzie jutro? mam mieszane uczucia, najchętniej zobaczyłbym remis, ale to nie piłka nożna - ktoś musi wygrać. Przed półfinałami obaj prezentowali podobny poziom i ich szanse w tym meczu oceniłbym na remis - może z lekką (minimalną) przewagą Borsuka - grał nieziemsko. Po półfinałach ciężko wytypować. Ding jak zawsze bez wahania formy - stały wysoki poziom. Williamsa dyspozycja zmieniła się diametralnie, aż ciężko było uwierzyć, że ten sam zawodnik dzień wcześniej odprawił z zaskakującą łatwością Higginsa. Podobnie było podczas WO, kiedy grał nieziemsko by przegrać z słabym Maguire&#39;m. Sęk w tym, że dzisiaj Carter w ogóle się nie postawił Borsukowi. Jeśli jutro wróci dyspozycja z wcześniejszych pojedynków to zapowiada się jeden z ciekawszych finałów od ostatnich mistrzostw świata.
Ding jest w ostatnim czasie mocny psychicznie, wygląda przy stole tak jak by w około były tylko cztery ściany i nic więcej. Czy otoczka finału China Open - turnieju rozgrywanego na jego podwórku i z jego publicznością nie wywrze na nim zbyt wielkiej presji? Jeśli nie, to prawie pewne jest, że sięgnie po swój kolejny rankingowy tytuł. Kurs 1,66 do dubla w sam raz :)
 
pitekk 69

pitekk

Forum VIP
I mamy zwycięzcę China Open 2010! Został nim tak jak przeczuwałem Mark Williams, pokonując Ding Junhuia 10-6, w dużej mierze dzięki dobrej grze w drugiej sesji finału.
Ding Junhui 6-10 Mark Williams
Pierwsza sesja: 12-111(110), 128(127)-0, 83(53)-1, 74(70)-25, 29-69( 68 ), 123(116)-7, 35-87(55), 86(82)-32, 17-109(61,35)
Druga sesja: 4-81(81), 61(47)-66(65c), 73(73)-0, 0-76(64), 11-84(36), 57( 48 )-85(59), 14-75
Zwycięzca i jego rywal:
 
qozi 4,8K

qozi

Forum VIP
Oglądałem II sesję i podczas tej partii gry Williams grał bezbłędnie czego nie można powiedzieć o Dingu.Gdy Walijczyk podchodził do stołu to przeważnie robił dość wysokiego breaka i powiększał swoją przewagę.Cały czas opanowany i skoncentrowany, tylko w jednym momencie Chińczyk mógł odmienić losy meczu kiedy to przy stanie 6:8 Wyspiarz miał już około 60 w breaku, ale na stole było więcej i Ding mógł wygrać partię, ale tak się nie stało bo Azjata popełniał mnóstwo błędów co było spowodowane psychiką.

Mimo, że się nie znam to podsumowując ten turniej uważam, że Williams od początku sygnalizował dobrą formę i ja się cieszę ze zwycięstwa Wyspiarza.

Ale właśnie, ja się nie znam :].

Pozdrawiam.
 
krol-julian 5K

krol-julian

Użytkownik
Podsumowując cały turniej, stał on na dosyć dobrym poziomie. Przede wszystkim Max pana Robertsona oraz parę naprawdę super meczy. Pojedynek Ding - Selby czy postawa Williamsa w meczu z Higginsem- poprostu miód. Wygrał ten, którego wszyscy typowaliśmy jeszcze 2 dni temu do zwycięstwa. Po półfinałach zmieniliśmy zdanie bo Williams zagrał katastrofalnie i cudem awansował. Jednak w finale zaprezentował się już dużo lepiej.
Co do postawy poszczególnych zawodników; Sullivan chyba nie ma co opisywać, Higgins bardzo słaba forma- nie widać poprawy i przed MŚ ciężko w jego osobie upatrywać faworyta. Można mieć nadzieję, że John szykuje się głównie na tą imprezę i zobaczymy dobrego Higginsa przy stole. Murphy - coraz gorzej i gorzej, można upatrywać również szybką porażkę na MŚ bo nic ciekawego nie widać w jego grze- niestety. Allen - tutaj postawa zmienna i dosyć średnia. Nawet nie chodzi mi o styl gry ale jakoś jemu samemu wogóle gra na tym turnieju nie sprawiała przyjemności. Hendry- super postawa do pojedynku z Allenem do stanu 4-2. Coś nagle pękło ale na MŚ może znowu namieszać. Ebdon- pokazał solidny snooker w jego stylu. Napewno zawodnik który spokojnie przechodzi 1-2 rundę. Williamsa i Dinga opisywać nie będę ponieważ dużo pisaliśmy o nich przed finałowym pojedynkiem. Jedyne co, to Powrót Króla ???? Oby na MŚ pokazał to samo a będzie co oglądać. FU, King czy Dott nadal nic ciekawego nie grają. Cope probóje się przebić ale trafia zawsze na dobrze dysponowanego rywala. Wkońcu coś zagrał Trump, pokazał naprawdę fajną grę z Ebdonem i mógł to spotkanie wygrać. Super bile z wsteczną rotacją.
Teraz niestety trzeba trochę odpocząć od snookera i poczekać na MŚ. Aż żal, że tak mało tych turniejów i chciałoby się więcej.
Na koniec podziękowania za wspólne typy i gratulację dla nas wszystkich za bardzo udany turniej jeżeli chodzi o typowanie. Myślę, że pokazaliśmy wysoki poziom jako dział tego forum.
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
Dopiero wróciłem po świątechnych dniach więc i ja sobie podsumuję China Open.

Osobiście bardzo cieszę się, że to wlaśnie Williams wygrał turniej. Walijczyka lubię i bardzo szanuje. Dodatkowo fajnie jest zobaczyć &quot;starego&quot; mistrza jako ponownie najlepszego zawodnika zawodów. To super sprawa. Ding naturalnie chciał wygrać u siebie ale on jeszcze pewnie nie raz to uczyni. Mam nadzieję, że Borsuk daleko zajdzie w MŚ, w drugiej rundzie zapewne zagra z R.O&#39;s. więc łatwo nie bedzie ale w formie z meczów z Higginsem czy Dingiem jest w stanie Rońka pokonać.

Podsumowanie w pigułce:

✅ Williams - wszystko napisane powyżej.
✅ Ding - świetna forma w tym sezonie, WO to wypadek przy pracy, w Masters to trudny rywal (Selby) sądze iż może Chińczyk zawojować MŚ.
✅ Robertson - za maxa, ku ironni losu gdyby go nie zrobil to pewnie zagrałby w półfinale z Dingiem.
✅ Tian Pengfei - za to co zrobił w Peknie, a zrobił bardzo dużo.
✅ 133 posty w temacie China Open, snooker rośnie w siłę.. ???? brawo.. ;)

⛔ Drago i Wattana - więcej się po nich spodziewalem
⛔ Carter - co prawda doszedł aż do półfinału ale to co tam zaprezentował pozwala sądzić iż znalazl się tam tylko dzięki temu, że wcześniej grał z Chuangiem, Perry&#39;m i Kingiem.
⛔ Murphy - to jest tragedia, MŚ są dla niego ostatnią szansą.

To tyle.
Przypominam, że już od 17.04 najlepszy snookerowy turniej - Mistrzostwa Świata.
Do tematu im poswięconego, a także do forumowego konkursu dotyczacego tej imprezy &gt;&gt;&gt; World Championship Snooker Typer już teraz serdecznie zapraszam.. ;)
 
michau 84

michau

Forum VIP
Ja koniec dodam jeszcze od siebie garść ciekawych statystyk:

Fastest best-of-nine match: 1 hour, 26 min, 04sec. (Ryan Day v Stephen Hendry)


Slowest best-of-nine match: 3 hours, 15 min, 56 sec. (Peter Ebdon v Judd Trump)


Fastest frame: 6 min, 25 sec. (Ronnie O&#39;Sullivan v Tian Pengfei, 3rd frame)


Slowest frame: 39 min, 32 sec. (Shaun Murphy v Nigel Bond, 7th frame)


Fastest to 100: 4 min 17 sec. (Tony Drago v Shi Shuamgyang, 8th frame)


Century Breaks:

147 Neil Robertson (v Peter Ebdon)

143 Mark Davis (v Tian Pengfei)

137 Ding Junhui (v Mark Allen)

132 Stephen Hendry (v Andrew Higginson)

130 Peter Ebdon (v Judd Trump)

127 Shaun Murphy (v Nigel Bond)

127 Ding Junhui (v Mark Williams)

126 Ding Junhui (v Mark Selby)

126 Stephen Hendry (v Mark Allen)

125 Ding Junhui (v Mark Allen)

121 Ding Junhui (v Peter Ebdon)

120 Tony Drago (v Shi Shuamgyang)

116 Yu Delu (v Bjorn Haneveer)

116 Mark Selby (v Ding Junhui)

116 Mark Williams (v Marco Fu)

116 Ding Junhui (v Mark Williams)

112 Neil Robertson (v Mike Dunn)

110 Marco Fu (v Bjorn Haneveer)

110 Mark Williams (v Ding Junhui)

108 Mark Williams (v John Higgins)

107 Ding Junhui (v Gerard Greene)

104 Liu Chuang (v Rory McLeod)

102 Bjorn Haneveer (v Yu Delu)

102 Neil Robertson (v Mike Dunn)

102 Mark Allen (v Graeme Dott)

101 Ding Junhui (v Mark Selby)

101 Mark Selby (v Ding Junhui)

100 Ding Junhui (v Gerard Greene)

100 Mark King (v James Wattana)
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom