vector77

Ja mieszkam obecnie w UK i na angielskiej telewizji byl fajny program o ludziach ktorzy zajmuja sie bukmacherka. dotyczylo to i graczy i bukow. ich opinie i obawy dotyczace gry. jeden z graczy, od 20 lat obstawia golfa, prowadzi w lokalnej gazecie temat zwiazany z gra. wzloty i upadki. musze poszukac likna to podesle.

ja proponuje wymienic mozg. po pierwsze dlatego ze jestes w bahu po drugie ze podajesz inne imie. bah to syf.

mnie ich nie szkoda. niestety nikt w naszej narodowej nie potrafil wziac ciezaru gry na siebie. malo gry indywidualnej przy dosc dobrze spisujacych sie skrzydlowych irlandzkich. nie wiem czemu zamiast kopaniny nasi nie pograli ziemia. mozna bylo wychaczyc czerwien dla irlandii.

jaro a ty dalej szukasz zlotego gralla bukmacherki a wlasciwie kamienia filozoficznego? naprawde respekt.

ja gram i powiem ze nie jest to zly sposob. zaczynalem grac obstawiajac wysokie wrosty i spadki nawet po kursie 10 i wychodzilem na minus przy grze plaska stawka ale czym bardziej w las tym wiecej bylo kursow niskich i wychodze na plusie. gram minimlnymi stawkami 0.10 funta. fajna zabawa.

ja moge napisac tylko tyle ze irlandia niestety przyjechala wziac pieniazki za mecz. nic nie pokazali. polski zespol mial wiecej miejsca w srodku wiec pod bramke sei przedostawali ale brak skutecznosci i klarownych sytuacji byl bolesny. proby presingu z przodu zenujace. wygladalo to tak jak by nasi kopacze nigdy presingiem nie grali. szli do przodu formacjami i odslaniali tyle miejsca irlandczyka ze z tej presii nic nie wynikalo. mecz nudny i bez historii. jak dla mnie kolejny nieudany mecz polskiej jedynastki.

ja sie rozpisze bo nie ma oczym. pol skladu wymienione . nawalka powolal na pierwsze zgrupowanie swoich chlopakow bo myslal ze beda zjadac trawe i grac tak jak tancza laski w
moulin rouge. niestety stalo sie inaczej i nic tego nie zmieni i w drugim meczu z irlandia. irlandia ma nowego trenera tak jak my ale oni potrafili ograc lotwe 3-0 w debiucie. nam juz od lat nie siedzi futbol wyspiarski. zjedza nas. slowacy pokazali ze aby wygrac trzeba walczyc. kilka wjazdow w nogi naszych orzelkow bylo naprawde ostrzych. mysle ze irlandczycy skopia naszych na przodzie a dodatkowo rozjada nasza obrona z kontr. bedzie fajny mecz 😄 ))

jak dla mnie ten system to zly system. wszystkie zdarzenia to trzydrogi bo: druzyna strzela druzyna nie strzala strzala przeciwnik pierwszy. mamy trzy mozliwosci plus 3 zaklady na kuponie...ciezko. gra na bramki to w ogole ciezki chleb.
temat jaki mnie zaciekawil to dutching na ilosc bramek dla danej druzyny. to zdarzenie to dwudroga bo bedzie albo nie bedzie. mozna sie pokusic o gre. zreszta pare dni temu byl tu kolega co gral dutching na 2 i 3 bramki w jedyn meczu dla ktorejs ligi poludniowo amerykanskiej ale nie moge tematu odnalesc. jakos mu szlo ale raz doszedl do wysokiego progu progresji i bylo goraco.

mozan wygrac na live i to wiecej niz sie niektorzy spodziewaja. wystarczy sprawdzac przewidywania przed wydarzeniem w postach kolegow na forum i wyciagajac wnioski z tej analizy juz w trakcie meczu obstawiac z sukcesem reagujac na wydarzenie meczowe. najwazniejsze to sie nie podpalac. wygrac mozna wiecej bo obrot pieniadzem jest szybszy ale trzeba grac z glowa bo mozna bardzo latwo wtopic cala kase. niskie kursy kusza szczegolnie...

debiut jak debiut...slaby.niestety majac 36 lat ogladam kopana od prawie 3 dekad i szczegolnie przygladam sie grze naszych orlow. to co sie dzieje od kilku lat z nasza jedynastka to niestety owoce pracy calego pzpn-u i podejscia dzialaczy trenerow klubow pilkarzy mediow i samych kibicow. kreujemy plonna nadzieje ze tym razem sie uda bo mamy trio z dortmundu i bramkarzy z premier league.jak wiadomo nic nie dzieje sie rzypadkowo. caly nowoczesny sport zawodowy to kwesia niuansow i drobnych szczegolow. w przypadku naszych kopaczy nie ma o czym gadac bo nie mamy klasowych pilkarzy i miec ich nie bedziemy w najblizszym czasie. nie ma mysli szkoleniowej nowoczesnej. jedynym trenerem ktory sie sprawdzil w eliminacjach byl engela i benhaker ale to bylo ponad 5 lat temu kiedy mielismy fajny zespol grajacy czasem z pasja. potrafilismy wtedy wygrac z klasowymi druzynami. od 5 lat nie wygralismy z zadnym zespolem z czolowki swiatowej w meczu o stawke...przypadek brak szczescia...nie poprostu nie ma kto grac. zmiana taktyki nic nie da selekcjoner przybyl i odejdzie jak reszta. mankament to srodek obrony i brak kreatora gry czlowieka ktory poderwie i nie bedzie sie bal wziac odpowiedzialnosc za wynik na siebie. my nie mamy playmakera i nie bedziemy. napastnik lewandowski nic nie wskura bo to nie jest technik z kosmosu tylko wykanczacz akcji. on ma strzelac nie rozgrywac. na skrzydlach tez posuch. ogolnie mowiac nie mamy teamu i nie bedziemy odnoscic sukcesow z tymi kopaczami bo oni nie maja umiejetnisci i psychiki mistrzow. wyzelowani i marzacy o realu albo barcelonie.

na tym meczu tez zarobilem. kurs 1.12 over 0.5 postawione w 12 minucie chyba. kaska na plusik.

zdzisu jak grasz za funty to pewnie anglii siedziesz? moze blisko siebie mieszkamy to na browar.

graj na betfair i masz z glowy milion kont i limitowanie.

jak chcesz 50procentowe zdarzenia to graj czelki w tenisie. tam zawsze kursy oscyluja w granicach 2 a coz za tym idzie szanse sa mniej wiecej rowne.

chlopie czy tobie trzeba tlumaczyl lopatologicznie? sa takie i powyzej 10 zalezy jak grasz. jak obstwiasz predz meczme to ze wzgledu na to iz rozklad szans jest na dwie opcje tylko kurs oscyluje wokol 2. jak grasz na lajfie to kursy sie zmieniaja w czasie.

jak to w bukmacherce...zre zre zdycha. wszystko zalezy od szczescia wiedzy okolicznosci. nie ma na to recepty. odpowiedz na swoje pytanie znajdziesz jesli bedziesz testowal ten sposob dluzszy czas. mozesz rowniez znalesc podobne wpisy na tym forum.poprostu poszukaj.

no blad bo mozna i takie wylapac. zalezy na co grasz. dwudroga najbardziej popularna to under/over. zaleznie od meczu mozna wylapac i 2.6. podczas euro kursy byly naprawde mile.
mozliwosci gry na 50/50 jest mnostwo.poczytaj forum i sie dowiesz.

powroce do powyzszego postu. poczytaj wiecej i bedziesz mial podane na talerzu.

realnie patrzac to w remisie muszisz miec remis i nie ma bata inne opcje nie wchodza w gre. przy progresji musisz miec 2.5 + co nie ma znacznia dla ostatecznego wyniku.
druga rzecz to ilosc progow i czas trwania progresji.
trzecia rzecz nerwy ktorych nigdzie nie kupisz a zszargasz wlasne na 100 procent.
czwarta rzecz ile zarobisz i przy jakim wkladzie bedziesz usatysfakcjonowany.
remisy to samobojstwo w dluzszej perspektywie czasu.

zdarzenia dwudrogowe ale to tez zalezy od zakladu. biorac pod uwage przawdopodobienstwo to zaklady dwudrogowe.
widze ze brak ci podstawowej wiedzy wiec odsylam nim postawisz jakies pieniadze do nauk.