Jankovic-Lisicki 1 @2
Stawianie w roli delikatnego underdoga tenisistki, ktora w Cincinnati wygrywala 4 lata temu, a 2 lata temu grala w finale, ktory przegrala w dramatycznym 3-setowym pojedynku z Sharapova jest nie do konca powazne. Tutaj wlasnie jest ten przypadek u Jankovic, ze tej zawodniczce zdecydowanei bardziej pasuje Cincinnati od Toronto.
Lisicki ? Bo co ? Bo ma serwis, bo zagrala w finale Wimbledonu ? Mysle, ze bedzie tutaj bardzo ciekawy mecz, a Jelena wcale nie gra zle, co pokazal mecz z Cirstea, gdzie Cirstea, mimo wygranej wcale latwo nie mialo, a nalezy sie spoidziewac przeciez w Cinci jeszcze lepszej dyspozycji Serbki. Zobaczymy z czym przyjedzie Lisicki, ale ja tutaj widze szanse na wygrana "Imperatorki", ktora tez na pewno pala zadza rewaznu za tegoroczna porazke z Lisicki w Stuttgarcie.
Husarova/Niculescu - Groenefeld/Peschke 2 @1.38
Mecze deblowe to generalnie sporadycznosc w moim wykonaniu, ale tutaj moim zdaniem faworytki sa wyrazne. W Cinci czasem tworza sie dziwne pary deblowe i taki wlasnie wydaje mi sie duet Husarova/Niculescu. Szczegolnie nie pasuje mi tutaj postac Niculescu do tej gry, bo to zawodniczka o bardzo malej sile i bazujaca na swojej regularnosci z glebi kortu. Gronefeld z Peschke to z kolei bardzo doswiadczony i ograny duet z sukcesami, nalezacy do scislej czolowki. Pozastaje wiec liczyc, ze para niemiecko-czeska nie zawiedze oczekiwan i zamelduje sie w nastepnej rundzie.