Dyscyplina:
Piłka Nożna, T-Mobile
Ekstraklasa
Spotkanie: Ruch Chorzów - Widzew Łódź
Typ: 1
Kurs: 1.62 @ Bet365
Analiza: Witam wszystkich serdecznie w nowej kolejce. Pod lupę biorę mecz inaugurujący 24 kolejkę T-Mobile
Ekstraklasy pomiędzy 3 Ruchem, a ostatnim w tabeli Widzewem. Kursy wystawione na Chorzowian nie zachęcają do gry, jednak po kolei. Gospodarze po przejęciu drużyny przez Jana Kociana grają bardzo dobrze, wygrali 4 mecze pod rząd, co pozwoliło im wskoczyć na 3 miejsce w tabeli, czego, przed samym startem sezonu chyba nikt się nie spodziewał. Ostatni mecz we Wrocławiu ze Śląskiem wręcz perfekcyjny. Od stanu 3:0, wkradło się w poczynania zawodników lekkie rozluźnienie, stracili 2 bramki, jednak zwycięstwo pewnie dowieźli do końca. Widać w drużynie twardą rękę Słowaka, który doskonale poukładał zespół. Dobrze w zespole prezentują się tacy zawodnicy jak Kuświk czy Jankowski, a nawet bardzo doświadczony Zieńczuk, którzy w początkowej fazie rozgrywek byli bardzo niewidoczni. Co mogę powiedzieć o Widzewie? hmmmm, może wystarczy napisać, że zamykają tabele
Ekstraklasy z 16pkt, a co najważniejsze wybierając się w delegacje zdobyli....0pkt podczas 11 spotkań, co jest na prawdę negatywnym wyczynem, i w polskiej lidze wręcz niemożliwe, a jednak. Wydaję mi się, że tym roku już nic nie uratuje zespołu przed spadkiem do 1 ligi. Zespół gra fatalnie, bez zapału, a co najważniejsze nie punktuje na wyjazdach. W Łodzi duże zmiany, trenera Pawlaka zastąpił Skowronek, jednak nie wierze tutaj w cudowne odrodzenie drużyny, i w dodatku od zaraz. Jeśli Skowronek będzie prowadził zespół w podobny sposób jak w Szczecinie robił to z Pogonią, to nie wróżę mu dużego sukcesu w Łodzi z Widzewem. Ponadto mimo nawet dobrych ruchów transferowych i ściągnięcia m.in. Cetnarskiego, Mikitę, Wasiluka czy Kikuta to zawodnicy potrzebują trochę czasu aby wkomponować się w zespół. Parę słów o kadrze. Gospodarze w optymalnym składzie, nei zagra tylko rezerwowy napastnik
Mateusz Kwiatkowski, który złamał ostatnio obojczyk i czeka go dłuższa przerwa od gry. Do dyspozycji trenera jest już
Rołand Gigołajew, i możliwe, że zobaczymy go na boisku w jutrzejszym meczu. Jeśli chodzi o gości, to nadal długa lista kontuzjowanych:
Jonathan de Amo Perez,
Povilas Leimonas,
Princewill Okachi,
Łukasz Staroń i
Alen Melunovic. Dodatkowo za czerwoną kartkę pauzować będzie
Yani Urdinov, a pod znakiem zapytania stoją występy
Kevina Lafrance'a oraz
Patryka Mikity. Cieszy powrót do składu po pauzie za nadmiar kartek najlepszego strzelca, Łotysza Visnakovsa, jednak i tak największe kłopoty zespół będzie miał w obronie, która w tym sezonie spisuje się wręcz fatalnie.
Ruch, można śmiało napisać, że pierwszy raz w tym sezonie, no i od dosyć dawna, będzie jutro stawiany jako mocny faworyt w meczu z Widzewem. Zespół zdaję sobie z tego sprawę i twierdzi, że takie właśnie mecze są najtrudniejsze, jednak nie sądzę, żeby coś złego się wydarzyło w zespole z Chorzowa. Grają miłą dla oka piłkę, bardzo skuteczną, widać dobre zgranie między zawodnikami. Mimo tego, iż kibice obydwu zespołów są w zgodzie, to nie będzie jutro mowy o odpuszczaniu ze strony gospodarzy. Cel dla nich jest jasny, awans do czołowej 8 i późnej walka o puchary. Widzew po zimowej przerwie nie poprawił swojej gry, pomimo zmiany trenera. Bardzo słabe i nudne spotkanie z Piastem, zakończone remisem 1:1. Jedyne, co mogę dobrego napisać, to walkę do końca, pomimo grę w 10 potrafili doprowadzić do wyrównania, ale ogólnie więcej dobrego o tym zespole nie mogę napisać. Gdyby nie to, że to
polska piłka, to jutro zdecydowanie zagrałbym mocno w HC skierowany w gospodarzy. Jednak, wiedząc, że często zdarzają się niespodzianki, to zagram na czysty win drużyny z Chorzowa, pomimo niezbyt wysokiego kursu, a dla lubiących ryzyko polecam zagrać albo -1AH, albo -1.5 po fajnych kursach. Powodzenia.
Przewidywane składy:
Ruch: Buchalik - Szyndrowski, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel - Kowalski, Surma, Starzyński, Jankowski, Zieńczuk - Kuświk.
Widzew: Wolański - Stępiński, Nowak, Wasiluk, Kikut - Rybicki, Mroziński, Lafrance, Cetnarski, Kaczmarek - Eduards Visnakovs.
62