Shanghai Masters - kwalifikacje (31.07.2011 - 4.08.2011)

[marcinglg]

Przed zawodnikami aż 3 turnieje PTC oraz zawody Premier League a już w niedzielę ruszają kwalifikacje do ważnego turnieju który zostanie rozegrany w początku września. W kwalifikacjach jest 1 runda pre-eliminacyjna oraz 4 głównych kwalifikacji. W każdej rundzie gra się do 5 wygranych frejmów. W I rundzie wystąpi nasz jedyny profesjonalista Kacper Filipiak zmierzy się z Anglikiem Andrew Normanem.

DRABINKA KWALIFIKACJI

Dzień 1
niedziela,31.07.2011

godzina:19:00

M 1 - Lucky Vatnani : David Hogan
M 2 - Luca Brecel : Adam Duffy

Dzień 2
poniedziałek,1.08.2011

godzina:11:00

M 3 - Dechawat Poomjaeng : Tian Pengfei
M 4 - Michael White : Simon Bedford
M 5 - Matt Couch : James Wattana
M 6 - Bjorn Haneveer : M 1
M 7 - Paul Davison : Li Yan
M 8 - Aditya Mehta : Stuart Carrington

godzina:15:30

M 9 - Daniel Wells : David Grace
M 10 - Scott MacKenzie : Adam Wicheard
M 11 - Andrew Pagett : Robin Hull
M 12 - Kacper Filipiak : Andrew Norman
M 13 - Passakorn Suwannawat : M 2

godzina:20:00

M 14 - Sam Baird : Yu Delu
M 15 - Sam Craigie : Kurt Maflin
M 16 - Joe Meara : Cao Yupeng
M 17 - Ben Woollaston : David Gilbert
M 18 - Liam Highfield : David Morris

Dzień 3
wtorek,2.08.2011
godzina:11:00

M 19 - Liu Song : M 3
M 20 - Alfie Burden : M 4
M 21 - Andy Hicks : M 5
M 22 - Alan McManus : M 6
M 23 - Liu Chuang : M 7
M 24 - Rod Lawler : M 8

godzina:15:30

M 25 - Jack Lisowski : M 9
M 26 - Jimmy White : M 10
M 27 - Peter Lines : M 11
M 28 - Joe Swail : M 12
M 29 - Jimmy Robertson : M 13

godzina:20:00

M 30 - Ian McCulloch : M 14
M 31 - Joe Jogia : M 15
M 32 - Xiao Guodong : M 16
M 33 - Anthony McGill : M 17
M 34 - Adrian Gunnell : M 18

Dzień 4
środa,3.09.2011

godzina:11:00

M 35 - Tony Drago : M 19
M 36 - Fergal O'Brien : M 20
M 37 - Dave Harold : M 21
M 38 - Anthony Hamilton : M 22
M 39 - Jamie Burnett : M 23
M 40 - Jamie Jones : M 24

godzina:15:30

M 41 - Mike Dunn : M 25
M 42 - Nigel Bond : M 26
M 43 - Barry Pinches : M 27
M 44 - Robert Milkins : M 28
M 45 - Steve Davis : M 29

godzina:20:00

M 46 - Matthew Selt : M 30
M 47 - Mark Joyce : M 31
M 48 - Michael Holt : M 32
M 49 - Tom Ford : M 33
M 50 - Rory McLeod : M 34

Dzień 5
czwartek,4.08.2011

godzina:11:00

M 51 - Mark King : M 35
M 52 - Ricky Walden : M 36
M 53 - Joe Perry : M 37
M 54 - Ken Doherty : M 38
M 55 - Dominic Dale : M 39
M 56 - Ryan Day : M 40

godzina:15:30

M 57 - Marco Fu : M 41
M 58 - Marcus Campbell : M 42
M 59 - Andrew Higginson : M 43
M 60 - Gerard Greene : M 44
M 61 - Stephen Lee : M 45

godzina:20:00

M 62 - Martin Gould : M 46
M 63 - Liang Wenbo : M 47
M 64 - Barry Hawkins : M 48
M 65 - Stuart Bingham : M 49
M 66 - Mark Davis : M 50

Jak tylko pojawią się kursy to wrzuce.. Zapraszam do dyskusji!!

 

[assitalia]

Gra się do pięciu wygranych frejmów.

"All matches are the best of nine frames"
http://www.worldsnooker.com/page/NewsArticles/0,,13165~2395611,00.html

 

[marcinglg]

Pierwszy to pojedynek Ben Wollaston - David Gilbert. Oboje to Anglicy i oboje słabo notowani w rankingach. Ben jest 69 a David 64, jednak to ten drugi ma lepsze osiągnięcia i pewnie podskoczy w rankingu po zdobyciu bardzo dużej liczby punktów w Australii. Ale od początku. Obaj panowie grali w pierwszy PTC i jako profesjonaliści zaczęli od III rundy Gilbert zaprezentował się bardzo dobrze dochodząc do 6 rundy gdzie przegrał z późniejszym półfinalistą Joe Jogią. Ale takich graczy jak: Judd Trump (4:1) Jamie Cope (4:2) i Jimmy White (4:1) ma na rozkładzie warto dodać że przegrał tylko 3:4. Później przyszły kwalifikacje do Australian Open i tam David spisał się świetnie pokonując wszystkie 4 rundy a na końcu Marka Kinga 5:0. A więc już był w najlepszej 32 turnieju tam po wielu komplikacjach i wycofaniu się dwóch rozstawionych graczy zamiast grać o dziką kartę zagrał w 1/16 z Jamesem Mifsudem i pokonał go pewnie 5:1 tym samym wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie w turnieju punktowanym. Jednak w 1/8 przegrał z finalistą Markiem Williamsem 2:5. Ogólnie całkiem niezły początek sezonu i na pewno nie spocznie na laurach. Do walki z nim przystąpi młody 24 letni Ben Wollaston on już w PTC się tak dobrze nie spisał i w III rundzie przegrał z Nigelem Bondem 2:4. W kwalach do AO było już lepiej i w ostatniej rundzie przegrałz Wenbo 3:5. Panowie grają w Anglii a nie w Azji więc tutaj nie ma mowy o jakimś zmęczeniu czy coś takiego. David nieźle zaczął i będzie chciał kontynuować dobrą passe z PTC i Australii. Pierwsza runda kwali to dla niego pikuś chyba a kurs dla nas ładny.

Moja propozycja:

David Gillbert 1.55


Drugi to Liam Highfield - David Morris tutaj pojedynek Irlandzko - Angielski. Kursy mnie strasznie zdziwiły na to spotkanie. 1.50 na Anglika biorę z pocałowaniem ręki. Najpierw o młodziutkim Irlandczyku który początek kariery miał niezły 58 miejsce jednak teraz 74 mówi samo za siebie. Wielkich sukcesów nie odniósł oprócz 1/16 World Open. W PTC odpadł już w pierwszym meczu przegrywając 3:4 z Jimmem Whitem czyli całkiem niezły mecz w jego wykonaniu. Jednak w kwalifikacjach do Australian Open nie poszło mu dobrze II runda to było wszystko po przegranej 3:5 z Rodem Lawlerem a w I rundzie pokonał w ogóle nie znanego mi Irlandczyka 5:3. Ale o tym Irlandczyku później. Ogólnie niczym szczególnym nie zasłynął początek sezonu taki jak końcówka ostatniego czyli spadek formy jak na jego możliwości. Anglik to jeszcze młodszy zawodnik zaledwie 20 lat i świetlaną przyszłość po tym jak spisuje się w tym sezonie a to jego drugi. Wcześniej w sezonie juniorskim 2009/2010 zajął 2 miejsce. Ale ten sezon to już super występy w PTC w 6 rundzie przegrał z Xiao Guodong 2:4. Kwale do AO też bardzo dobre bo przegrał dopiero w ostatniej rundzie z Dominiciem Dalem który zaszedł daleko w tym turnieju. Ogólnie kolejna łatwa szansa na punkty do rankingu i rywal słaby który notuje spadem formy i to wyraźny. Anglik na fali po dobrych występach będzie w końcu chciał zagrać w turnieju głównym dobrej imprezy.
Moja propozycja:

Liam Highfield 1.50

 

[tomz]

Witam
Co myślicie o meczu Nigel Bond - Jimmy White ? Kursy wyrównane...Kto ma większe szanse wygrać ten mecz? Ja osobiście stawiał bym na Bonda