Początki bywają trudne i z reguły wszyscy biorą baty od bukmacherów. Tu jest inaczej niż w kasynie (naziemnym), gdzie za pierwszym razem się zazwyczaj się wygrywa. Na początku gra się z reguły "po kursach", więc jak się wygrywa, to mało, a jak się bierze baty, to jest to bolesne.
Pierwszą rzeczą jest nauczyć się myśleć. Ci, którzy tego nie zrobią, będą brać baty do końca życia. Trzeba zdać sobie sprawę, że faworyci nie zawsze wygrywają. Dotyczy to w szczególności drużyn z miejsc 3(4) do 8. Niektórzy walą na pałę bez żadnego zastanowienia, a przecież te drużyny nie będą tylko wygrywać, bo inaczej byłyby mistrzem. Przecież to jest tak proste, że wystarczy mieć jedną komórką (poza telefonem), by to sobie uświadomić. Na początku trzeba grać małymi stawkami i analizować, a także poznać siebie. Póxniej trzeba nakreślić sobie konkretny plan i spróbować go zrealizować, ale nie jednym strzałem, a sukcesywnie.