>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

Kasyno

Camilla P. 34,5K

Camilla P.

Forum VIP
Czy można ograć kasyno? Jeśli tak to w jaki sposób? Oto pytanie, które zadają sobie gracze od chwili gdy Blaise Pascal wymyślił diabelskie koło z trzydziestoma sześcioma cyframi. Jednym się udaje bardziej, innym mniej a pozostałym wcale. Mówią, że wszystko zależy od szczęścia. Czy faktycznie?
Oto historia, która mogła spotkać każdego z nas. Jeśli będzie zainteresowanie z Waszej strony to chętnie opowiem ją do końca. A jest o czym opowiadać. Będzie miło jeśli potencjalni czytelnicy zostawią spostrzeżenia nawiązujące do tematu kasyna, hazardu czy samego bohatera. A może ktoś pamięta swój pierwszy pobyt w kasynie i podzieli się z nami wrażeniami, przemyśleniami? Będzie super ☺


Odcinek 1 - Zaproszenie.

Porucznik Clayton wszedł do zatęchłego mieszkania w towarzystwie dwóch śledczych i prokuratora. Za nimi wszedł Gonzalez, starszy mężczyzna w pomiętym płaszczu i cygarem w ręce. Był zastępcą szefa wydziału kryminalnego.

- O, kurwa, ale smród! - zaklął pod nosem.
- Kto ich znalazł? - Clayton usłyszał pytanie prokuratora Haysena.
- Drzwi były uchylone, jakaś starsza kobieta zajrzała i...

Porucznik ogarnął wzrokiem pokój w którym na podłodze leżały dwa trupy. Wszędzie panował bałagan, regały z książkami były poprzewracane, zawartość szuflad znajdowała się rozrzucona po podłodze.

- Dajcie tu fotografa, lekarza, techników i całą ekipę! - odezwał się Gonzalez. - Niech ogarną ten burdel jak najszybciej.
- Na jutro rano chcę mieć wszystkie wyniki z laboratorium. - Haysen spojrzał na Claytona, obrócił się na pięcie i wyszedł.

W tym momencie do pokoju weszła Ola, spojrzała na mnie, potem na telewizor i wydęła swoje zmysłowe usta.

- Człowieku, za chwilę po nas przyjeżdżają, a ty sobie leżysz w gaciach i kryminałki oglądasz?

- Skarbie, skarbie? - Podniosłem się z wersalki uśmiechając zawadiacko. - Jak ty pięknie wyglądasz. Zresztą jak zwykle. - Podszedłem chcąc ją przytulić ale odsunęła się.

- Ty mi tu oczu nie mydlij tylko się ubieraj. Koszula wyprasowana wisi w salonie na ramiążku. - Chwyciła leżącego na półce pilota i wyłączyła telewizor.

- Clayton znalazł dwa zarżnięte nieboszczyki, a ty mi wyłączasz telewizor? Oj, chyba będziemy musieli ukarać księżniczkę? - zaśmiałem się. Ola lubiła bawić się w kary. Zwłaszcza w sypialni. Tym razem wzniosła oczy i pokręciła głową.

- Szykuj się, Paweł. Monika dzwoniła, że już po nas jadą. - To mówiąc, oddaliła się w stronę salonu, kręcąc swoim zgrabnym tyłeczkiem.

Szczerze to miałem mieszane uczucia. Nasi przyjaciele, Piotr z Moniką wymyślili, że moje urodziny organizują w kasynie. Sam nie wiedziałem czy to dobry pomysł. Nigdy nie byłem w takim miejscu a słyszałem różne opinie o salonach gry. No, ale Piotr niedawno stwierdził, że kilkukrotnie był w kasynie i z pewnością urodziny są doskonałą okazją aby spędzić czas w nowym dla mnie miejscu.

Zazwyczaj zapraszałem ich do różnych restauracji, klubów gdzie bawiliśmy się do późnej nocy. Może faktycznie trzeba spróbować czegoś nowego? Ola była podniecona, prawdopodobnie naoglądała się za dużo filmów z Al Pacino.
Cóż, może nie będzie źle, pomyślałem schodząc na dół do salonu. Ubrałem czarną koszulę, dżinsy i granatową marynarkę, kupioną przez Olę u Hilfigera.
Delikatnie skropiłem ręce Lacoste i wtarłem we włosy. Weszła Ola i oparła się o framugę drzwi.

- No, przystojniaku, dzisiaj rozbijesz bank. - Mrugnęła zmysłowo uśmiechając.

- Pod warunkiem, że będą same krupierki? - uniosłem brwi.
W odpowiedzi zobaczyłem jej środkowy palec.

W tym momencie usłyszałem sygnał przychodzącej wiadomości. Wyciągnąłem z kieszeni marynarki telefon.

- To Piotr. Są już na dole w taksówce. Zbieramy się, kochanie. - Podszedłem do niej i chwyciłem za pupę. - W tej czarnej sukience wyglądasz jak milion dolarów.

- Tyle dzisiaj masz wygrać! - zachichotała, chwyciła z komody maleńką torebkę i skierowała się ku wyjściu. Odruchowo sięgnąłem do kieszeni wyjmując plik banknotów.
Tysiak powinien wystarczyć na dobrą zabawę.
 
Otrzymane punkty reputacji: +123
A 177

Apollo00

Użytkownik
Nie da się ograć kasyna


Ogólnie zasada jest taka, że jak poswiecasz więcej jak 3-5% swego życia na tego typu tematy jak kasyna, zakłady sportowe to przegrasz na 100%. Nie ma wyjątku od tej zasady
 
A 177

Apollo00

Użytkownik
Widzę że nie rozumiesz nawet o co tutaj chodzi ;) i ogólnie o co chodzi w wyścigu szczurów... Tu nie ma szans na zwycięstwo...
Post automatycznie złączony:

A co do szans na wygraną, nie masz żadnych szans na wygraną ;) zwłaszcza na grach które są dostępne w kasynach.

Ponadto trzeba zrozumieć co znaczy wygrana dla człowieka, oni to wiedzą (kasyno) , Ty tego nie wiesz
 
A 177

Apollo00

Użytkownik
Wygrane w kasynie to 10% reszta to zysk dla kasyna :) osobiście znam ludzi prowadzących taki biznes , to samo jeśli chodzi o maszyny 🙂
Znasz ludzi z kasyna i wiesz ile osób wygrywa, a nawet nie rozumiesz co znaczy statystyka że 10% ludzi wygrywa... A to nie oznacza że 10% ludzi jest wygranymi...

Ta statystyka oznacza przede wszystkim ze każdej nocy 9/10 straci wszystko przy stole itp... A ten 1 wygrany wróci jutro i też będzie pośród tych 9/10...

Przeciez w grze w której zawsze mamy 50% szans na wygraną zawsze przegramy, co ty liczyć nie potrafisz!
 
Do góry Bottom