miki9971
Użytkownik
Arsenal Londyn - Tottenham Hotspur
Niedziela - 26.02.2012 - 14:30
Na Emirates Stadium w niedzielne popołudnie, rozegra się hit 26. kolejki Premier League - mowa oczywiście o derbach Londynu. Podopieczni Arsene Wengera będą na swoim obiekcie podejmować, odwiecznego rywala z za miedzy - ekipę Tottenhamu Hotspur. Obie ekipy w tym sezonie zaskakują. Sęk w tym, że jedna z nich w negatywny sposób. Arsenal Londyn już w lutym odpadł ze wszystkich możliwych frontów, bo przecież chyba tylko nieliczni wierzą, że jest szansa na odrobienie strat z Mediolanu, gdzie "Kanonierzy" przegrali 0:4. Już nie mówiąc o mistrzostwie Premier League. "Koguty" natomiast zaskoczyły na początku sezonu i nadal zaskakują nie zwalniając tempa. Obecnie zajmują ostatnie miejsce na podium ligowej tabeli, tracąc do ekip z Manchesteru kolejno 5 i 7 punktów. Są także doskonałym przykładem, że nie trzeba petrodolarów by stworzyć, niezły, zgrany i dobrze funkcjonujący zespół. W przeciwieństwie do gości, w ekipie gospodarzy nie jest wcale tak kolorowo... pogrom w Mediolanie 0:4, porażka w FA CUP z Sunderlandem 0:2 i nieciekawa sytuacja wewnątrz klubu. Chyba powoli wszyscy mają dość obecnej sytuacji Arsenalu, który gra bez ambicji, polotu, swobody a cokolwiek z ery "The Invincibles" odeszło w niepamięć... W obu ekipach plaga kontuzji, ale czy to coś nowego? Jeśli chodzi o Arsenal - nie. Tottenham natomiast, ma z tym problem. Wenger w niedzielnym spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z Abou Diaby'ego, Pera Mertesackera, Santos, Jacka Wilsherea a także Aarona Ramseya. Biorąc pod uwagę fakt, że ten ostatni z wymienionych nic nie gra ostatnimi czasy, a mimo tego Wenger na niego stawiał to plus. Zapewne zobaczymy za niego na boisku Rosicky'ego. Niepewni występu są Sebastien Squillaci, Laurent Kościelny, Maoruane Chamakh i Francis Coquelin. Trener Tottenhamu - Harry Redknapp - ma o wiele większą gorączkę, jeśli chodzi o braki Huddlestone, Jenas, Gallas, Bentley ich zabraknie na pewno, bliscy powrotu na nieszczęście Arsenalu są Rafael Van Der Vaart, Luka Modrić, Assou Ekotto, Adebayor i Ranieri. Patrząc na to wszystko obiektywnie i z chłodną głową, to drużyna "Kogutów" ma lepszy skład na chwilę obecną i na pewno ma więcej ambicji...
Wstępnie bazując na stronie soccerway sędzią tego spotkania będzie Dean Mohareb, głównie sędziujący Chempionship czy League 1.
Derby Londynu pomiędzy Arsenal i Tottenhamem zawsze były zacięte, możemy spodziewać się walki do ostatnich minut. Pytanie jakie sobie zadaje i każdy z nas powinien sobie je zadać, przed postawieniem jakiegokolwiek zakładu to:
Odpowiedź na to pytanie będziemy znać, po końcowym gwizdku. Bo o motywację Tottenhamu się nie martwię, są w stanie pokonać Arsenal, mają lepszy skład, na chwilę obecną wszystko przemawia za podopiecznymi Harry'ego, oprócz własnego boiska, więc dlaczego mieliby tego nie uczynić?Czy Arsenal w końcu się obudzi i zagra na miarę swoich możliwości?
Z drugiej zaś strony, przed innymi derbami Londynu na Stamford Bridge, Arsenal także był skreślany i nikt nie wierzył w ich możliwości, a ostateczny wynik, każdy chyba pamięta.
Warto na pewno brać pod uwagę, zakłady na karki w tym spotkaniu, a także grosze postawić na czerwoną w meczu.
Poza tym wszystkim jakiś over bramkowy.
Zapraszam do dyskusji!