nie może to nastąpić z powodu przeszkód finansowych i strukturalnych – poinformował klub, tłumacząc to przepisami
ligi hiszpańskiej. Chodzi najprawdopodobniej o limit płac, który Barcelona przekroczyłaby, gdyby zatrudniła Messiego ponownie. Klub od miesięcy starał się obciąć płace, aby po zakontraktowaniu Messiego nie przekroczyć limitu wyznaczonego przez
La Liga. Gerard Pique, Sergio Busquets, Jordi Alba i Sergi Roberto mieli odroczyć pobieranie pensji w wysokości 40 proc. Oprócz tego finalizowane jest również odejście takich piłkarzy jak Samuel Umtiti, Miralem Pjanic i Martin Braithwaite, aby obniżyć koszty utrzymania składu. Ponadto rozwiązywana jest sytuacja dotycząca Antoine'a Griezmanna i Philippe'a Coutinho, którzy mogą zostać, jeśli również zgodzą się na znaczne obniżenie pensji. Gdyby Barcelona podpisała Lionela Messiego, ale przekroczyłaby limit wynagrodzeń, to nie mogłaby go zgłosić do rozgrywek. Według doniesień medialnych Barcelona, pogrążona w kryzysie finansowym, chce w ten sposób zaoszczędzić około 100 milionów
euro.