cajtodoro
Użytkownik
Przeczytałem wiele postów dotyczacych gier losowych w kasynach i masa użytkowników twierdzi, że grając za własne pieniądze przegramy szybciej niż grając dla zabawy. Cóż, z mojego doświadczenia wynika że tak nie jest. W ciągu minionego roku grałem we wszystkie gry oferowane przez Bwin w sekcji soft games, plus ruletka, BJ, bakarat. Za każdym razem kończyło to sie porażką - a grałem wyłącznie za wirtualne pieniądze. Kiedys z kumplem z braku netu testowaliśmy różne warianty pół na pół na kartach, kościach, czy monecie - z tym samym rezultatem. Chyba nagminnym błędem wszystkich nowych graczy jest niedostateczna liczba prób. Jak ktos wykona 50 - 100 spinów na rulecie i jest na +, to już wpłaca kase i Seszele witajcie! No niestety, nie tak prędko na te Seszele. Po nastepnych kilkudziesieciu spinach przychodzi -, jeszcze pare kręceń i mamy 0 na koncie - toż to jawny wałek!!!
A zawiniła nasza pazerność i wiara w łatwą forse.
Ja wykonałem kilka, jeśli nie kilkanaście tysięcy spinów i daleki jestem od posadzania kasyn o sterowanie generatorami losowymi, jak i daleki jestem od twierdzenia że są całkowicie uczciwe. Po prostu trzeba umieć posługiwac się rachunkiem prawdopodobieństwa - to że jest 50/50 nie znaczy, że w 10 rzutach będzie po równo - może być 10-0 Prawdopodobieństwo na każdy rzut wynosiło 50/50 i tak też się stało! Wszelkie obserwacje gdzie kulka padła, a gdzie nie i obstawianie tamtych pól są o kant d... roztrzaść. Owszem, w stacjonarnym kasynie może mieć to sens - jeśli łożysko rulety jest delikatnie wyrobione to rzeczywiście pewne numery będą padały częściej od innych.
A teraz taka sytuacja a'propos progresji - Jesteśmy w kasynie i gramy w rulete. Zaczynamy od 10 pln stawianych na czarne i kręcimy - czerwone, no to 20 i znów i znów i.... po 10 czerwonych z rzędu (co nie jest niczym nadzwyczajnym) postawiliśmy łącznie 10230 aby wygrać 10 - dlaczego kasyno miałoby nam podkładac świnie, drasować, odwracac uwage - przecież jeśli wygramy, to tylko 10 pln i właśnie o tyle uboższe będzie kasyno, bo te 10k to nasza własna kasa...
Dlatego zanim zaczniecie grać w realu, ćwiczcie, ćwiczcie i jeszcze raz ćwiczcie w virtualu - będziecie bogatsi o nowe doświadczenie i o swoją nie przegraną kase. Powodzenia.
A zawiniła nasza pazerność i wiara w łatwą forse.
Ja wykonałem kilka, jeśli nie kilkanaście tysięcy spinów i daleki jestem od posadzania kasyn o sterowanie generatorami losowymi, jak i daleki jestem od twierdzenia że są całkowicie uczciwe. Po prostu trzeba umieć posługiwac się rachunkiem prawdopodobieństwa - to że jest 50/50 nie znaczy, że w 10 rzutach będzie po równo - może być 10-0 Prawdopodobieństwo na każdy rzut wynosiło 50/50 i tak też się stało! Wszelkie obserwacje gdzie kulka padła, a gdzie nie i obstawianie tamtych pól są o kant d... roztrzaść. Owszem, w stacjonarnym kasynie może mieć to sens - jeśli łożysko rulety jest delikatnie wyrobione to rzeczywiście pewne numery będą padały częściej od innych.
A teraz taka sytuacja a'propos progresji - Jesteśmy w kasynie i gramy w rulete. Zaczynamy od 10 pln stawianych na czarne i kręcimy - czerwone, no to 20 i znów i znów i.... po 10 czerwonych z rzędu (co nie jest niczym nadzwyczajnym) postawiliśmy łącznie 10230 aby wygrać 10 - dlaczego kasyno miałoby nam podkładac świnie, drasować, odwracac uwage - przecież jeśli wygramy, to tylko 10 pln i właśnie o tyle uboższe będzie kasyno, bo te 10k to nasza własna kasa...
Dlatego zanim zaczniecie grać w realu, ćwiczcie, ćwiczcie i jeszcze raz ćwiczcie w virtualu - będziecie bogatsi o nowe doświadczenie i o swoją nie przegraną kase. Powodzenia.