Przedsmakiem walki wieczoru tejże gali będzie pojedynek ćwierćfinałowy turnieju kategorii piórkowej, a zobaczymy w nim byłego czempiona dywizji koguciej Darriona Caldwella oraz niezwykle utalentowanego, niepokonanego Węgra Adama Boricsa. W sumie nie dziwią mnie te spadki kursów na Węgra – Borics to duży prospekt z „zerem” w rekordzie, jednak z takim zawodnikiem jak Caldwell jeszcze nie wojował. Amerykanin to naprawdę kawał fightera, wystarczy obejrzeć choćby jego pojedynki z Horiguchim. Moim skromnym zdaniem Caldwell będzie robił to, w czym jest zdecydowanie najlepszy – czyli uruchomi swoje zapasy, i najprawdopodobniej przeleży lub podda Boricsa w późniejszej fazie pojedynku.
Darrion Caldwell – Adam Borics 1.83