buleczka
Forum VIP
Kursy
Zapraszam do dyskusji ????
_________________________________________
Manchester United - Crystal Palace
W meczach United najlepszym rozwiązaniem jest granie overów i BTS-ów. Przy tak śmiesznej i żenującej linii obrony Manchester straci jeszcze sporo bramek. W obronie jak zwykle plaga kontuzji, choć nawet gdyby wszyscy obrońcy byli zdrowi, to defensywa i tak prezentowałaby się słabo. Obrona w United to jeden wielki śmietnik i syf. Po pierwsze ci obrońcy są w większości za słabi na to, żeby grać w takim klubie jak United i decydować o jego obliczu, po drugie co chwilę łapią jakieś kontuzje, więc zamiast trenować i grać odwiedzają gabinet lekarza, po trzecie łapią głupie czerwone kartki. Z CP United powinno strzelić te 2-3 bramki i powinno to wystarczyć do wygranej, jednak czy uda się zachować czyste konto? Moim zdaniem nie. Crystal Palace jest drużyną groźną w ataku. Orły potrafiły już zdobywać bramki na wyjeździe z Arsenalem (1:2), Evertonem (3:2), Newcastle (3:3) i z WBA (2:2). Mnóstwo bramek jak widać pada w ich meczach, tylko raz z Hull nie potrafili strzelić. Wobec słabej obrony United bramka jest bardzo prawdopodobna. Za to United straciło już bramki z każdą drużyną przyjeżdżająca na Old Trafford, oprócz QPR, ale po nich akurat tego można było się spodziewać, że nie strzelą. Crystal Palace ma wielu ciekawych zawodników z przodu, może nie są to topowi gracze, ale potrafią oni strzelać bramki. Orły mają ostatnio pecha, bo ewidentnie sędziowie mylą się na ich niekorzyść i nie dyktują karnych. W ostatnim meczu z Sunderlandem przegrali, choć sprawiali lepsze wrażenie niż rywale i znów nie dostali karnego, który im się należał. Crystal Palace na pewno zagra na Old Trafford bez kompleksów. Teraz żadna drużyna przyjeżdżająca do Manchesteru nie odczuwa żadnego strachu przed starciem z United i tak samo powinno być w sobotę. Manchester United - Crystal Palace 1:0
Typ: over 2,5 i BTS
Kurs: 2,10
Buk: Bet365
West Ham - Aston Villa
Moim zdaniem kurs na wygraną West Hamu jest bardzo mocno zaniżony. West Ham jest lepszą drużyną, ale po takim kursie nie opłaca się na nich grać. Skoro na wygraną z Aston Villą wystawiają 1,75 to ciekawe jak niski kurs musieliby wystawić, gdyby na Upton Park miał przyjechać Burnley, czyli najgorsza drużyna ligi, pewnie jakieś 1,60 co byłoby już absurdalnie niskim kursem. Parę tygodni temu na Upton Park przyjechał QPR i bukmacherzy wystawili kurs 1,85, a QPR jest wg mnie gorszą drużyną od AV, nawet mimo ostatniego wyniku 2:0 dla QPR. West Ham owszem jest w formie, ale pytanie brzmi na ile ta forma będzie stabilna. Moim zdaniem nie utrzymają tego poziomu w najbliższych tygodniach i będą tracić punkty. Już w meczu ze Stoke grali słabiej. Przegrywali już 0:2, ale udało im się wyrównać. Przejrzałem sobie wyniki i rywali West Hamu z tego sezonu i widzę, że jeszcze nie zaliczyli ani jednej poważniejszej wpadki, co więcej sami sprawiali niespodzianki pokonując takie firmy jak Liverpool czy Man City. Teraz mają serię 3 wygranych u siebie. Przez ostatnie 3 sezony odkąd awansowali do Premier League na próżno szukać u nich dłuższych serii. Rok temu mieli taki sam wyczyn jak teraz i zakończyli go porażką. Wpływ na kursy ma niewątpliwie fatalna seria Aston Villi, która zaliczyła już 6 porażek z rzędu. W ostatnim meczu z Tottenhamem The Villans byli blisko przełamania, ale ostatecznie znów przegrali 1:2. Wg mnie nie zasłużyli na porażkę, co więcej byli nawet lepsi od rywala, szybsi, bardziej wybiegani. Ich akcje miały jakiś element zaskoczenia. Tottenham niczego ciekawego nie pokazał, a ich wygrana była bardzo fartowna. Od 65 min Aston Villa musiała grać w dziesiątkę i nawet, mimo gry w osłabieniu nie widać było różnicy, kto gra w 10, a kto w 11. Druga bramka dla Tottenhamu to już mega fart, bo piłka po strzale z wolnego odbiła się od muru, zmyliła bramkarza i trafiła do bramki. W meczu z West Hamem na pewno nie zagra Benteke, który wyleciał z boiska. Nie powinno to być osłabieniem, bo Belg odkąd powrócił po kontuzji jest bez formy. Zamiast niego zagra od początku Agbonlahor, który przyda się przy szybkich kontratakach. Liczę na przełamanie serii AV. Nie chce mi się już sprawdzać, ale pewnie jest to i tak najgorsza seria AV odkąd grają w Premier League.
H2H jest bardzo wyrównane, co świadczy jedynie o tym, że dla West Hamu własne boisko nie jest dużym atutem. H2H tutaj: http://www.betexplorer.com/soccer/england/premier-league/mutual-matches/?home=Cxq57r8g&away=W00wmLO0&where=1. Widać, że pada dużo remisów, a w ostatnich kilku latach nawet Aston Villa potrafiła wygrywać na Upton Park.
West Ham - Aston Villa ZWROT
Typ: 2 DNB
Kurs: 3,95
Buk: Marathonbet
Southampton - Leicester
W tym meczu także szukam niespodzianki. Oczywiście tak samo jak powyżej - drużyna lepsza i będąca w formie mierzy się z drużyną gorszą i niebędącą w formie. Wszystko OK, tylko że kurs na Southampton znów jest absurdalnie niski. Southampton to nie jest jeszcze tak solidna marka w Premier League, żeby dawać na nich takie kursy. Dzięki temu mamy spore value na Leicester. O Southampton nie będę się rozpisywał, bo każdy wie jakie wyniki notują i jak grają. Skupię się na argumentach za Leicester. Za tym, żeby chociaż spróbować coś zagrać w stronę Leicester przemawia wysoki kurs. To jest liga angielska i nie takie niespodzianki już miały w niej miejsce. Gdzieby kto pomyślał, że Stoke będzie w stanie wygrać z Man City na Etihad, a kurs na ich wygraną wynosił wtedy jakieś 15,00. Piłkarze Świętych mają w nogach już sporo meczów, bo Koeman nie stosuje rotacji i w lidzie i w pucharach grają ci sami zawodnicy - dodatkowy argument za Leicester. Leicester gra bardzo twardy i siłowy futbol. Trudno się gra z Lisami o czym przekonali się już piłkarze Evertonu (2:2), Arsenalu (1:1) czy Man United (5:3), wprawdzie były to mecze u siebie, ale już sam fakt, że urwali punkty takim drużynom może robić wrażenie. Ostatnio Lisom nie wiedzie się za dobrze. Od 5 spotkań nie potrafią zwyciężyć, notując 4 porażki i remis. Być może dojdzie do przełamania, na co liczę. Za to seria Southampton na St. Mary Stadium jest wciąż bardzo imponująca - 7 meczów bez porażki. Im dłużej ona trwa tym większa szansa, że w końcu gdzieś się skończy. Jeśli rzeczywiście Święci przegraliby z Leicester to nie byłaby to ich jedyna spektakularna wtopa w ostatnich latach. W tamtym sezonie mieli właściwie takie dwie mega wtopy: z Aston Villą: http://www.betexplorer.com/soccer/england/premier-league-2013-2014/matchdetails.php?matchid=WvNCu5NH
z beniaminkiem Cardiff: http://www.betexplorer.com/soccer/england/premier-league-2013-2014/matchdetails.php?matchid=nqDzG9z4
Jeszcze rok wcześniej z WBA: http://www.betexplorer.com/soccer/england/premier-league-2012-2013/matchdetails.php?matchid=fk0np3Qq
i z QPR: http://www.betexplorer.com/soccer/england/premier-league-2012-2013/matchdetails.php?matchid=dtcbo8Hc.
Wymieniłem tylko porażki Southampton. Gdybym miał wymienić także remisy, które też należy rozpatrywać w kategorii wtopy, to ta lista byłaby zdecydowanie dłuższa.
No i ostatni i najważniejszy powód ???? , dla którego gram na Leicester to Marcin Wasilewski ???? . Wasyl w końcu zadebiutował w barwach Leicester w Premier League i zagrał dobry mecz, przy okazji sponiewierał trochę napastników WBA. Myślę, że powinien zagrać też z Southampton. Tak dla zabawy zagram sobie, że Leicester wygra i Wasyl strzeli bramkę. Trochę tych bramek zdobywał jak grał w Anderlechcie, więc może w końcu sobie przypomni jak się strzela.
Southampton - Leicester 2:0
Typ: 2 DNB
Kurs: 6,80
Buk: Marathonbet
Typ: Wasyl strzeli i Leicester wygra
Kurs: 46,00
Buk: William Hill
Zastanawiam się co by tu zagrać w meczu QPR - Man City i na razie nie mam pomysłu. Szkoda, że City nie gra z jakąś silniejszą drużyną, to wtedy można by coś postawić przeciwko City. QPR to ogórki i mimo tego, że City gra piach to jest w stanie sobie poradzić z nimi i spokojnie wygrać. A City to wiadomo, w LM są pośmiewiskiem i przegrywają z każdym, a w PL nagle mega forma. Można rozważyć BTS albo to samo co gram w meczu United, czyli BTS i over 2,5. Z niedzielnych meczów jeszcze nic nie wybrałem.