>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

Paroli - jak trafić, to "grubasem"

ryanwolf 26K

ryanwolf

Użytkownik
Od czasu, gdy zorientowałem się jak długie serie na jakiekolwiek ze zdarzeń sportowych mogą mieć miejsce, niwecząc jednocześnie wielotygodniowy/miesięczny trud i w jednej chwili zabierając cały dotychczas zgromadzony kapitał, zacząłem zastanawiać się, czy nie ma sposobu na owe serie? I wówczas do głowy wpadła mi pewna idea. Dopiero po jakimś czasie dowiedziałem się, że ów sposób gry nazywany jest parlayem.

Parlay &quot;let it go/run&quot; - sposób gry polegający na inwestowaniu wygranej dotychczas kwoty na kolejne zdarzenie, by po wejściu owego postawić ją dalej i dalej, kończąc na założonym wcześniej etapie.

Przykład? Założyliśmy sobie, że gramy na serię remisów. Gramy dowolną ligę/ligi. Każdy zespół osobno, każda kolejka to 1j postawiona na każdy z nich. Załóżmy, że zespół A remisuje. Z 1j jednostki, w zależności od kursu, robią się załóżmy 4. Zatem w następnej kolejce stawiamy na remis wspomnianej drużyny już 4j, kontynuując do poziomu, który obraliśmy za docelowy.

Nie da się ukryć, że bukmacherzy zarabiają na zdecydowanej większości grających bezmyślną progresją &quot;na przypał&quot;. Na analizie najdłuższych serii (dokładne wyniki, remisy, serie bramek 0-1/2-3/4-5/6+, czerwone kartki, gole w danych przedziałach minutowych, spotkania bez strzelonego gola/z czystym kontem i wiele innych) spędziłem dziesiątki, jeśli nie setki godzin. Doszedłem do wniosku, że żaden kapitał nie jest wystarczający by zabezpieczyć się przed seriami. Owszem, możemy stworzyć progresje, dzięki którym będziemy wygrywać miesiąc, rok, nawet i 10 lat, ale pewnego pięknego dnia pojawi się taka anomalia, która zgarnie cały, mozolnie gromadzony przez nas kapitał. Owszem, można stworzyć progresje polegającą na włączaniu się na pewnym pułapie, z odpowiednim &quot;zapasem&quot;, ale to inna para kaloszy i temat na inny wątek...

Wracając - zacząłem zastanawiać się, dlaczego nie wykorzystać owych anomalii? Załóżmy - najprostszy pomysł - remisy. Załóżmy średni kurs na remis na poziomie 3.5 (realny myślę, biorąc pod uwagę spotkania z przeciwnikami o różnej sile). Stopujmy na poziomie ósmego remisu (rzadki, ale spotykany). Grając Parlayem, otrzymujemy kurs 22 518. Załóżmy czysto hipotetycznie, że w każdej lidze jest 18 zespołów. Daje to 306 meczów w sezonie. Grając każdy osobno - 712j zainwestowanych (minus to, czego nie dokładamy, gdy już &quot;idą&quot; serie). Dzieląc 22 518 nawet przez owe 712j zainwestowanych w jedną ligę, trafienie jednej serii ośmiu remisów zwraca nam zagrane 32 ligi przez jeden sezon.
Zainwestować nawet 22k zł? Niekoniecznie. Chociażby Betfair daje nam możliwość gry od 0.01j, zatem byłaby to kwota dużo mniejsza, dostosowana do możliwości gracza. Jedynym problemem przy takim kursie jest to, że w przypadku słabszych lig najprawdopodobniej na przedmeczowych kursach nie byłoby odpowiednich kwot do zgarnięcia (Betfair). Ale zawsze można posiłkować się grą u kolejnych bukmacherów.

Wybierać można spośród niezliczonej ilości wydarzeń. Anomalie zdarzały się i na pewno będą zdarzać się. Zwykłe 2:2 trzy razy z rzędu po kursie 20 daje nam kurs łączny 8k. A widywałem takie sytuacje. Kwestia - jak często pojawiają się, czy regularnie, czy na tyle często, że dadzą nam zwrot.

Interesują mnie anomalie, które są realne. Realne, czytaj - możemy spodziewać się ich powiedzmy raz na sezon. Realne, a jednocześnie pokrywające ze sporą nawiązką całosezonowy koszt gry. W niniejszym wątku zamierzam umieszczać wszelkie łączne statystyki odnośnie anomalii. Niestety, na chwilę obecną przekopuję się przez rozmaite strony ręcznie, na razie nie mam pomysłu jak to usprawnić, także zajmuje mi to mnóstwo czasu.
Zapraszam do dyskusji i wszelkich komentarzy.
 
ryanwolf 26K

ryanwolf

Użytkownik
Na początek postanowiłem przyjrzeć się remisom. Poniżej wypisałem 25 lig (włączając w to drugie, jeśli były to ligi z silniejszych krajów), ilość rozegranych spotkań, która pomnożona razy dwa daje liczbę zainwestowanych jednostek (jak wspomniałem w poprzednim poście - gramy 1j na każdy zespół). Łącznie zainwestowanych zostałoby 16 372j (edit - minus liczba remisów -4350 - czyli 12 022j). Wypisałem serie remisów równe i dłuższe pięciokrotnym z rzędu. Jak widzimy, docelowa seria ośmiu remisów z rzędu pojawiła się jeden raz, we włoskiej serie B. Niestety, z uwagi na podejrzenia ustawionych spotkań (pamiętam owe mecze, bowiem lay&#39;owałem wówczas remisy), dwukrotnie kursy oscylowały w okolicach 1.7 - 2.0, co znacznie zaniżyło łączny kurs otrzymany z parlaya, który wyniósł zaledwie 3843 (obliczenia poniżej, kursy zaczerpnięto z
http://www.soccerbettingstatistics.com/team/virtus-lanciano/2012-2013/serie-b/12098/41/1265
przyjmując do obliczeń podane na powyższej stronie kursy z Betfair, jako najwyższe - moim zdaniem).
Co prawda ciężko byłoby trafić na choćby jedną serię ośmiu remisów z rzędu w lidze, której nie określiłbym mianem &quot;remisowej&quot;, a co za tym idzie - kursy na remisy oscylowałyby w okolicach 3.3 - 3.5, ale można spróbować włączania się na określonych pułapach. Spójrzmy:
Zanotowaliśmy łączną liczbę pięciokrotnych, sześciokrotnych i ośmiokrotnych remisów:
8x- 1
6x- 3
5x- 11 (Parlay na 3 etapy, kurs 27: wygrana 27j - 15j zainwestowanych = +8j ✅)
Zakładamy asekuracyjny średni kurs na remis - 3.0. Włączamy się do gry po serii pięciu remisów z rzędu. Gramy parlayem, stopując na ośmiu. Zatem x3 za szósty etap, x3 za siódmy, x3 za ósmy. Daje nam to kurs 27. Włączylibyśmy się 11x + 4 (musimy wszakże liczyć również sześć/osiem remisów z rzędu). Zatem zainwestowaliśmy 15j, a osiem remisów z rzędu dało nam 27j. Co prawda jest to tylko jeden sezon, ale motyw wygląda nieźle, zatem zamierzam sprawdzić dodatkowe kilka sezonów.
Sezon 2012/2013.
Anglia: 380 spotkań = 760j
5x - 1 (przełom sezonów)
Anglia2: 552 spotkania = 1104j
brak
Argentyna: 380 spotkań - 760j
brak
Austria: 180 spotkań = 360j
brak
Brazylia Serie A: 380 spotkań - 760j
brak
Czechy: 240 spotkań = 480j
5x - 1
Francja: 380 spotkań = 760j
6x - 1
5x - 1
Francja2: 380 spotkań = 760j
6x - 1
5x - 3
Dania: 198 spotkań = 396j
5x - 2
Grecja: 240 spotkań = 480j
brak
Hiszpania: 380 spotkań = 760j
brak
Hiszpania2: 462 spotkania = 924j
brak
Holandia: 306 spotkań = 612j
brak
Japonia: 306 spotkań = 612j
brak
Niemcy: 306 spotkań = 612j
brak
Niemcy2: 306 spotkań = 612j
brak
Norwegia: 240 spotkań = 480j
brak
Polska: 240 spotkań = 480j
brak
Portugalia: 240 spotkań - 480j
brak
Portugalia2: 462 spotkania = 924j
5x - 1
Rosja: 240 spotkań = 480j
6x - 1x
Szwecja: 240 spotkań = 480j
5x - 1x
Turcja: 306 spotkań = 612j
brak
Włochy: 380 spotkań = 760j
5x - 1
Włochy2: 462 spotkania = 924j
8x - 1 raz - Virtus Lanciano na przełomie sezonów http://uk.soccerway.com/teams/italy/ss-virtus-lanciano-1924/1307/
(seria rozpoczęta 16.04.2013)
Kursy owych remisów na Betfair:
1.69 x 3.55 x 1.94 x 3.10 x 3.02 x 3.05 x 3.15 x 3.70 - 3843j
 
S 49

slon89

Użytkownik
Zawsze to jakiś inny pomysł, lecz to że kiedys sie zdążyło 3razy pod rząd wynik 2:2 czy 8razy remis pod rząd nie oznacza że jak Pan będzie grał sie zdarzy taka seria. I co jak jej nie będzie strata niemałego kapitału bo żeby tak grać należy posiadać sporą gotówkę. Pomysł nawet ciekawy ale jak narazie zero danych sposób narazie w stanie surowym ale może coś z tego wyjdzie.
 
ryanwolf 26K

ryanwolf

Użytkownik
Tak, jak wspomniałem: szukam potwarzalnych anomalii. Jednokrotne wypadnięcie dłuższej serii remisów w danym sezonie, a później - przez kilka kolejnych - długo, długo nic - zupełnie mnie nie interesuje. Nie jestem typem gracza, który gra na tzw. &quot;fuksiarza&quot;, opieram się wyłącznie na wynikach z kilku sezonów wstecz. Jeśli zdecyduję się na grę parlay&#39;em, na pewno będzie to gra na anomalię, która pojawia się regularnie, dlatego wciąż jej szukam.
 
S 49

slon89

Użytkownik
Jak masz czas i chęci to na twoim miejscu sprawdziłbym remisy. Na jaką serię opłaca sie grać ja niemam takiej możliwości aktualnie niemam komputera a w telefonie byłoby to trudne ale na szybko sprawdziłem 1ligę włoska poszedni sezon i chyba opłacalne byłoby granie na 4remisy z rzędu. Ale tak jak pisałem przedtem to co było niema znaczenia ważne co będzie.
 
S 49

slon89

Użytkownik
W 1włoskiej było 5seri po 4remisy 3*3*3*3 daje 81 razy 5 daje 405 było 380spotkań więc zysk byłby większy niż 25
 
ryanwolf 26K

ryanwolf

Użytkownik
Nie do końca zgadza się. Były 4 serie po 4 remisy plus jedna seria 5ciu. Więc okay - było 5 serii, które dają nam wygraną. Przyjmijmy Twój kurs 81. Owszem, daje to 405. Owszem, było 380 spotkań, ale musisz pamiętać, że grasz każdy zespół osobno, także na mecz idą 2 jednostki, zatem inwestujesz nie 380j ale 760j.
 
S 49

slon89

Użytkownik
Zapomniałem o tym ważnym aspekcie więc ty strata jak byk wymierzan już sobie plaskacza na przebudzenie 3 piwa już chyba działają.
 
S 49

slon89

Użytkownik
Teraz tak sobie pomyślałem że koszt 760 też jest nieprawdziwy bo każdy remis oszczędza mam jednostkę bo w następnym spotkaniu inwestujemy to co wygraliśmy. Chciałem to zbyt łatwo policzyć a okazuje sie że zapomniałem już o dwuch istotnych sprawach.
 
ryanwolf 26K

ryanwolf

Użytkownik
Owszem, masz rację. Podałem koszt 760j jako maksymalny. Można to obliczyć, ale zajmie sporo czasu, bowiem trzeba uwzględnić konkretne serie remisów, oszczędzające daną liczbę jednostek. Hmm... Dochodzę do wniosku, że trochę tej &quot;oszczędności&quot; jednak byłoby. Ręczne liczenie to masakra, zastanawiam się, jak to szybciej policzyć. Wszakże nie możemy po prostu odjąć liczby remisów, bowiem oszczędzają nam jednostki wszystkie serie od dwukrotnych.
 
S 49

slon89

Użytkownik
pojedyncze remisy też oszczędzają jednostkę bo stawiamy na remis 1j pada remis mamy 3j i te 3j stawiamy na następna kolejkę i przegrywamy ale już te 3j wygrane wydaje mi sie że można odjąć liczbę remisów ale jestem w stanie nietrzeźwym więc nie jestem dokonać pewien.
 
ryanwolf 26K

ryanwolf

Użytkownik
Hmmm... Po chwili zastanowienia dochodzę do wniosku, że najprawdopodobniej masz rację. Po pierwszym remisie już niczego nie dokładasz od siebie. Poczekam, jeśli nikt nie zgłosi obiekcji - odejmuję liczbę remisów.
 
S 49

slon89

Użytkownik
Liczenia w tym sposobie byłoby dużo. Pytanie na jaką serię opłacało sie grać może 2remisy 3 lub właśnie 4 i należałoby sprawdzić przynajmniej kilka sezonów wstecz kilka lig to nie zadanie dla jednej osoby a i tak pewnie nic z tego nie będzie już zrobiłem tyle różnych testów że niewierzę że da sie wygrać. Ale może w tym szaleństwie jest metoda.
 
ryanwolf 26K

ryanwolf

Użytkownik
Zatem przybij. Parlayem interesuje się od czasów gdy kilkanaście godzin dziennie przeznaczałem na analizę i rozbiór na części pierwsze wszystkiego, co związane jest z ruletką. Spędziłem nad tym lata. I mimo, iż w dalszym ciągu nie mam nic, co spełniałoby moje oczekiwania (przede wszystkim ze względu na notoryczny brak czasu, który mógłbym poświęcić na analizy; ale to się właśnie zmienia), próbuję w dalszym ciągu. Parlay jest o tyle ciekawy, iż - jak wspominasz - jest w stanie zrobić różnicę w przypadku wbijania się na określonych pułapach. I - tak jak mówisz -niestety, trzeba przekopać kilka sezonów wstecz, bo jeden czy dwa to żadna wykładnia. Odnośnie powyższego: masz jedenaście powtórzeń pięciokrotnych. Trzy powtórzenia sześciokrotne. Jedno ośmiokrotne. Można wykorzystać motyw, który zauważyłem już dawno: jeśli idzie seria (na cokolwiek), jest spora szansa, że idzie pod serię rekordową. Zatem zakładasz, że włączasz sie do gry w momencie, gdy pada piąty remis. Takich sytuacji miałbyś 11 + 3 z sześciokrotnych + 1 z ośmiokrotnego. Więc wbiłbyś się 15 razy. Grasz parlayem, kończąc na ósmym remisie. Załóżmy chociaż ten kurs na remis w wysokości 3.0. Więc masz x3 za szósty remis, x3 za siódmy remis, x3 za ósmy, na którym kończysz. Kurs łączny 27. A włączyłeś się 15x, trafiając 1x. Także masz spory plus. Z tym, że to jest tylko jeden sezon. Spiszę kilka, przeanalizuję poszczególne pułapy i będę w stanie powiedzieć coś więcej.
 
S 49

slon89

Użytkownik
powiem szczeże że wchodzenie w pewnym momencie mniej mi sie podoba niż gra wszystkiego i np. Oczekiwanie na 3,4 lub 5 remisów pod rząd jednego zespołu lecz niewidz jaką opcja byłaby najlepsze (najbardziej korzystna) można przecież w to jeszcze dodać jakiś rodzaj progresji. Ale to wszystko należy przeliczyć a dzisiaj niemam na to głowy a w tygodniu niestety lub stety praca. Są jeszcze serię zwycięstw np. poprzednim sezonie monachium w niemieckiej 14 z rzędu.
 
ryanwolf 26K

ryanwolf

Użytkownik
Jeśli analizą będzie zainteresowana grupa kilku osób, można podzielić się i w ciągu kilku dni opracować poszczególne motywy. Dlatego pojawiłem się na forum: doszedłem do wniosku, że &quot;materiału&quot; do przerobienia jest tyle, że sam nie dam rady. Oczywiście, na chwilę obecną robię, co mogę, ale wszelką pomoc przyjąłbym z otwartymi ramionami. Wiadomo, błędne koło: człowiek pracuje, po pracy najczęściej nie ma już weny i siły na analizy. Odpuść z kolei pracę, a pieniądze na grę pewnie od bogatego wujka z USA przyjdzie brać ????
 
S 49

slon89

Użytkownik
Tak jak piszesz z ta praca. Niewiadomo czy ktoś będzie chętny bawić sie w to oczywiście można sprawdzić np. Niemiecką, Hiszpańska, Włoska, angielska 1 i 2, Polska, francuska i np. 13 lat wstecz może któraś konkretna liga będzie korzystna do takiego grania.
 
ryanwolf 26K

ryanwolf

Użytkownik
Suma remisów: 4350. Remisy liczone x2, z uwagi na to, że każdy zespół gramy osobno. Czyli łączny koszt: 16 372 - 4350 = 12 022 Czyli różnica spora.
 
S 49

slon89

Użytkownik
Różnica spora to 1/4 kosztów teraz tylko pytanie jakie serie byłyby najbardziej opłacalne o ile wogóle jakieś okażą sie opłacalne.
 
Do góry Bottom