adamo80
Użytkownik
Zastanawiam się czy ktoś ma jakieś strategie na LIVE i gra wg nich. Ja próbuję od jakiegoś czasu czegoś takiego: w II poł kiedy w meczu jest 0:0 wsparty typami z różnych źródeł, własną analizą przedmeczową oraz przede wszystkim statystykami LIVE i ewentualnie obserwacją spotkania bezpośrednio coś ugrać. Wiadomo, że im dłużej twa spotkanie tym bardziej rosną kursy na wygraną zespołów i overy pow. 0,5, pow 1 lub BTS. W zasadzie ta strategia na razie nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, ale tez nie mam z tego powodu strat. Co o tym sądzicie ?
Druga sprawa jaką chciałem poruszyć to kwestia blokad. Czy jeśli zakład przedmeczowy nie idzie po waszej myśli, lub idzie ale z obserwacji live lub/i ze statystyk wynika, żeby założyć coś przeciwnego to robicie to ? Ja sam zazwyczaj stosuje różne blokady, ale ostatnio kiedy przez cały weekend blokady tylko zaszkodziły (czytaj: wygrałem o wiele mniej niż mogłem) postanowiłem nie blokować i w kolejnym tygodniu ostro się to zemściło bo okazało się, że właśnie powinienem blokować. Oczywiście kluczem do sukcesu jest tutaj doświadczenie (które dopiero zdobywam) oraz właściwe wnioski kiedy ogląda się spotkanie i najlepiej blokować jedynie kiedy to konieczne. A co wy o tym sądzicie ? Czy macie taką zasadę, że nie tykacie zakładu przedmeczowego choć by się waliło i paliło czy wręcz przeciwnie ?
Pozdrowienia
Druga sprawa jaką chciałem poruszyć to kwestia blokad. Czy jeśli zakład przedmeczowy nie idzie po waszej myśli, lub idzie ale z obserwacji live lub/i ze statystyk wynika, żeby założyć coś przeciwnego to robicie to ? Ja sam zazwyczaj stosuje różne blokady, ale ostatnio kiedy przez cały weekend blokady tylko zaszkodziły (czytaj: wygrałem o wiele mniej niż mogłem) postanowiłem nie blokować i w kolejnym tygodniu ostro się to zemściło bo okazało się, że właśnie powinienem blokować. Oczywiście kluczem do sukcesu jest tutaj doświadczenie (które dopiero zdobywam) oraz właściwe wnioski kiedy ogląda się spotkanie i najlepiej blokować jedynie kiedy to konieczne. A co wy o tym sądzicie ? Czy macie taką zasadę, że nie tykacie zakładu przedmeczowego choć by się waliło i paliło czy wręcz przeciwnie ?
Pozdrowienia