Banvit BK - Fraport Skyliners Frankfurt
Typ: 1 (-12)
Kurs: 1.50
Buk:
bet365
Stawka: 5/10
{EuroCup, 17:00}
Drużyna gości prowadzona jest przez trenera, który doskonale znany jest polskiej publiczności.
Muli Katzurin w roku 2008 został wybrany na trenera polskiej reprezentacji. Jego przygoda na stanowisku naszej kadry trwała rok. Izraelczyk trenował również koszykarzy Śląska Wrocław za najlepszych czasów tej ekipy – sezon 1999/2000 oraz 2003-2004.
W sezonach 2006-2008 związany był z czeskim CEZ Nymburk. W poprzednim sezonie wywalczył z ekipą Alby Berlin wicemistrzostwo Niemiec, eliminując w półfinałach swój aktualny zespół.
Przed przyjściem do Skyliners, powiedział: „Wiem, że muszę zbudować we Frankfurcie nową drużynę, ale lubię takie wyzwania”.
Póki co jego słowa nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. W Bundeslidze Frankfurt zajmuje 15 miejsce na 18 ekip, a bilans jego zespołu to 2-6.
Z racji, że ekipa z Niemiec będzie dziś w roli gości, więc najlepszym odzwierciedleniem ich gry będą mecze ligowe na wyjeździe.
Fraport Skyliners Frankfurt wygrał jedyny mecz na wyjeździe przy okazji drugiej kolejki z Walter Tigers, czyli obecnie ostatnią drużyną w tabeli, która ma bilans 1-7 (wynik 66:73).
22 października porażkę odnotowali z ekipą Ratiopharm (81:75). W przedostatniej kolejce zespół Katzurina rozgrywał mecz w Bamgeru z tamtejszym Brose. Gospodarze nie dali im najmniejszych szans. Mecz zakończył się wynikiem 97:63. Bilans meczy wyjazdowych 1-2.
Ostatnia kolejka, to zupełne podkreślenie ich marnej gry. Na swoim parkiecie podejmowali szósty zespół z tabeli – Bremerhaven. Przegrali 55:63.
Trenerem gospodarzy jest Ene Orhun, który w tym roku prowadził reprezentację narodową Turcji, która jest wicemistrzem świata.
Banvit po pięciu kolejkach zajmuje 11 miejsce w tabeli,a ich bilans to 2-3.
Banvit na inaugurację rozgrywek przegrał przed swoją widownią z ekipą Karsiyaka 71:79.
W kolejnych dwóch spotkaniach na własnym parkiecie ograł Hacettepe 84:66 oraz w ostatniej kolejce nie był gościny dla ekipy Tofas, pokonując ich 96:85.
Banvit w swojej lidze jest wysoko punktującym zespołem na własnym parkiecie średnio 83 punkty, tracąc przy tym 72.
Skyliners na wyjazdach notują średnio 70 punktów, a tracą 81.
W ekipie gości występują doświadczeni zawodnicy z obyciem na europejskich parkietach.
Drużyna gospodarzy w swoim składzie ma Amerykanina na pozycji centra – Lance'a Williamsa, który występował w sezonie 2006-2007, w ekipie Turowa Zgorzelec.
Zawodnik bardzo solidny, który potrafi „masować” się pod koszem, dobrze grać tyłem do kosza i walczyć o zbiórki.
Turecki zespół do dzisiejszego spotkania przystąpi bez żadnych osłabień w składzie.
Goście prawdopodobnie zagrają bez swoich dwóch najlepszych zawodników.
Rozgrywający – Justin Gray oraz skrzydłowy – Jon Leuer.
Pierwszy z nich dla ekipy Skyliners notuje średnio 16 punktów, 3 asysty oraz tyle samo zbiórek.
Leuer w 7 spotkaniach 14 punktów i 8 zbiórek.
Obserwatorzy Bundesligi opisują słabą grę Franfkurtu i czekają na ile włodarzom Fraport Skyliners starczy cierpliwości, by na stanowisku trenera nadal trzymać Katzurina, bo w ekipe gości nie widać postępów.
Justin Gray w sezonie 2009-2010 grał dla Turowa Zgorzelec. Dosyć chimeryczny zawodnik. Lubiący grę z piłką. Bardziej pasujący na pozycję rzucającego obrońcy niż kreatora gry. W Turowie miał średnią 15 punktów i 3 asyst. Jednak uwielbiał sporo rzucać jak na rozgrywającego (co potwierdza moje słowa o jego pozycji), to samo robi w ekipie niemieckiej.
Dlatego goście są poważnie osłabieni mimo wszystko.
Gray występował przed Turowem w Nymburku, gdzie trenerem był właśnie Katzurin.
Buducnost Voli - PGE Turów Zgorzelec
Typ: Turów ( +8 )
Kurs: 1.71
Buk:
bet365
Stawka: 5/10
{EuroCup, 17:00}
Ekipa prowadzona przez Jacka Winnickiego przez 9 spotkań nie doznała smaku porażki.
Do czasu, gdy Turów musiał zmierzyć się w Sopocie z tamtejszym Treflem.
Turów przegrał po dogrywce 86:83. Można powiedzieć, że Turów przegrał wygrany mecz.
Jednak, to już jest historia.
Drużyna ze Zgorzelca została w Trójmieście na cały weekend. Razem spędzali czas, m.in. Na oglądaniu wspólnie meczu Prokom – CSKA w Eurolidze.
W poniedziałek rano wylecieli do Czarnogóry.
Buducnost występuje w Lidze Adriatyckiej. Zajmują obecnie szóstą lokatę z bilansem 4-3.
Przed swoją publicznością mają bilans 3-1. Jednak wygrane mecze rozgrywane były głównie z dolną częścią tabeli.
Zarówno Turów oraz ekipa z Czarnogóry swoje ostatnie mecze rozegrały 12 listopada.
Oba mecze przegrane.
Turów jak pisałem do ostatniej kolejki był niepokonany. Uważam, że ta porażka, to kubeł zimnej wody wylany przed meczem w pucharze. Upatruję, w tym pozytywu, bo koszykarze Turowa doskonale zdają sobie sprawę, że ten mecz mieli wygrany, ale przez głupie błędy go przegrali.
Ta porażka powinna zmobilizować do większego wysiłku w meczu pucharowym.
Ekipa Turowa po roku przerwy wraca na europejskie parkiety.
Gwiazdą i liderem gospodarzy jest 21- letni Nikola Vucevic. Center w ostatnim drafcie został wybrany przez ekipę Philadelphia 76ers. Z powodu przedłużającego się lokautu występ w najlepszej lidze świata musi jednak odłożyć na później. W 2009 roku był także członkiem narodowej reprezentacji Czarnogóry do lat 20 na Mistrzostwach Europy. W całym turnieju pokazał się z dobrej strony i był jednym z najlepszych zbierających (10.9 zbiórki na mecz).
KK Buducnost jest jedną z największych „fabryk” koszykarskich talentów na Czarnogórze.
Z tego klubu pochodzą zawodnicy, którzy występowali w Zgorzelcu – Ivan Koljevic, czy Marko Scekic oraz były trener ekipy Turowa – Saso Obradovic.
Podstawą będzie zatrzymanie wspomnianego centra, bo to od niego zależy najwięcej w ataku i jest to aż nadto widoczne. W Lidze Adriatyckiej notuje średnio 16 punktów i 11 zbiórek.
Naprzeciw Czarnogórca stanie Dallas Lauderdale, który już w
PLK odebrał chęć i zapał do walki pod koszem, gdy bronił swoich rywali, m.in. Kirk Archibeq, czy Corsley Edwards.
Ten zawodnik nie jest wirtuozem ataku, ale centrem, który w lidze pod względem obrony pod obręczą jest jednym z najlepszych zawodników.
Niewątpliwie przewagą gości jest szerszy skład. To powinno również odegrać spore znaczenie, w tym spotkaniu.
I tutaj trener Winnicki powinien odrobić zadanie, które „zawalił” w meczu z Treflem. Rotacja.
W EuroCup nie ma żadnych limitów, więc może w grze mieć swoich najlepszych zawodników.
Przed meczem powiedzieli:
Naszym minimalnym celem w Pucharze EuroCup jest wyjście z grupy. Byłaby to świetna sprawa. Mielibyśmy wówczas okazję walczyć o jeszcze wyższe cele. Na pewno damy z siebie wszystko i już w meczu w Czarnogórze postaramy się zaznaczyć, że Turów to solidna drużyna – mówi
Michał Chyliński, zawodnik zgorzeleckiego PGE Turowa.
Jesteśmy świadomi rangi spotkania. Wyciągnęliśmy wnioski po meczu w Sopocie i jedziemy po wygraną – zadeklarował środkowy PGE Turowa Daniel Kickert.
Turów wcale nie stoi na straconej pozycji w tym meczu. Dla niektórych zawodników Turowa, będzie to debiut w europejskich pucharach, jeśli presja ich nie przerośnie, to powinno być dobrze, bo Turów ma szansę wygrać, to spotkanie, a takie handi jest najbezpieczniejsze w tym meczu.
O 20:15 Czarnogóra walczy w barażach z Czechami w ramach Euro 2012. Można się spodziewać na hali większej ilości kibiców, bo od hali na stadion jest bardzo blisko .
Video do meczu :
http://www.balkansport.info/schedule/1997782-tuesday-15-november-2011-a.html
Bezpośrednia transmisja w radiu PRW:
http://www.prw.pl/articles/view/18269/turow-walczy-w-podgoricy-zobacz