Po takim kursie gram w ciemno na Pudziana. Silva to obecnie nieco lepszy zawodnik niż Najman. Kompletne dno. Nie wiem co z nim się stało.
Pudzian jak zawsze ruszy w 1 minucie i zakończy się to w 1 minucie. Owszem Silva jest mistrzem świata
UFC ale ani trochę nie przypomina tego zawodnika z tamtych lat.
Zapędziłeś sie trochę :grin: , między Timem a jakims tam Najmanem jest różnica i to ogromna - przepaść wręcz hehe , i w umiejętnościach, a na pewno w osiągnięciach - więc porownanie zdecydowanie nie na miejscu.
Tak jedyną szansa Pudziana jest skończyć walke w piewszych minutach jakims trafieniem , lub w dosiadzie , bo nie wyobrazam go sobie po trzech minutach walki , z takim zawodnikiem jak Silvia, bez względu na jego obecna formę - szczególnie dotyczy to ewentualnej pozniejszej walki w parterze.
I nasuwa sie pytanie czy Tim jest az tak słaby jak to niektórzy twierdza (obrazajac go wrecz ) ze nie ma szans - moim zdaniem nie . I nie patrzyłbym az tak na jego walki ostatnie .
Fakt przegrał z Mercerem (ko po pierwszym ciosie) - ale Ray Mercer to nie jest jakas anonimowa postać , to były mistrz świata wagi ciężkiej w boksie, wiadomo było ze w tej płaszczyznie bedzie toczyl walke z Timem , potoczyła sie dla niego idealnie - od razu trafił i szczerze powiedziawszy malo kto by po tym ciosie wstał - nie oszukujmy sie , umiejętnosci bokserskie Mariusza w porównaniu do Mercera to przedszkole , a i nie nalezy zapominac ze Silvia patrzac pod katem bokserskim jakims ogorkiem nie jest.
Przegrana z Fedorem , nie jest zadnym wstydem dla niego - fakt szybko Fedor to skonczył , ale to jest
MMA i jeden błąd szczególnie z tej klasy rywalem i pozamiatane (swoją drogą ile z Fedorem wytrzymałby
Pudzian - nie wiem czy duzo wiecej, Najman z pewnoscia mniej :grin: )
Poza tym z ostatnich porażek - gilotyna z Nogueira w 3 r - zaden wstyd - nie on pierwszy :grin: - zreszta Antonio wowczas w swietnej formie byl.
Poza tym w calej karierze w
MMA przegrał jeszcze 3 walki (Couture, Arlovski, Mir) - tez nie ma powodu do płaczu.
Tak wiec ludzie nazywajacy dnem Tima Sylvie - jak dla mnie to idioci .
Co do samego pojedynku ,
Pudzian szanse ma - pod warunkiem ze od poczatku zaatakuje i zdominuje Sylvie , konczac pojedynek w pierwszych 2-3 min , jesli tego nie uczyni to moze byc kiepsko. A jesli Kawaguchi przetrwał to tak doświadczony zawodnik jak Sylvia rowniez jest w stanie.
Na korzyśc Pudziana siła , dynamika, agresja i aktualna dyspozycja. Wszystko inne przemawia za Sylvia (szczególnie parter )
Po takiej bardziej szczegółowej analizie oceniam szanse około 60 % na korzysc Tima , wiec 1,65 (ewentualnie 1,6) granica opłacalnosci wg mnie , na Pudziana 2,50 w góre mozna probowac , wszystko inne wg mnie no bet .