>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Boks - typy z analizami

K 0

kecik

Użytkownik
Manny Pacquiao - Adrien Broner

Moim typem na ten weekend jest zwycięstwo Bronera z Pacquiao. Wg mnie buki trochę przeszacowują możliwości Paca, gdyby były kursy w okolicach 2,2-2,4 na Bronera to nie ruszalbym tej walki, ale jeśli np. Betsson daje 3,2 na zwycięstwo Bronera to mówię &quot;sprawdzam&quot; i wchodzę w to. Niewątpliwie atutem Mannego będzie szybkość poruszania się po ringu, do tego należy dodać dużą intensywność ciosów. Natomiast po stronie Bronera będzie dużo więcej atutów, jak np. to że jest dużo młodszy (różnica wieku 11 lat). Zaraz ktoś napisze, że wiek nie boksuje, itp. Ale prawda jest taka, że wieku się nie oszuka i organizm z roku na rok będzie coraz mniej wydajny w przypadku Paca. Następnym atutem jaki widzę u Bronera jest to, że boksuje z kontry, a zatem styl Pacquiao będzie mu idealnie pasował. Timing i szybkość uderzeń również po stronie Bronera. Następnym argumentem za Adrienem są jego warunki fizyczne tzn. Jest wyższy od Paca i ma większy zasięg, co pozwoli mu na trzymanie walki w dystansie.
Manny Pacquiao bardzo dobrze wyszedł w ostatniej walce z Matthysse i dlatego buki takiego faworyta widzą w nim, lecz pamiętajmy, że styl robi walkę, a Matthysse prezentuje całkowicie odmienny styl od Bronera.
Jedyne co mnie martwi to jest podejście Bronera do życia. W trakcie obozu przygotowawczego został kolejny raz aresztowany za niestawienie się na rozprawie sądowej. Fakt, że został wypuszczony po kilku godzinach, lecz zamiast w 100% skupić się na walce dorzuca sobie kolejne atrakcje.
Jest jeszcze jedna rzecz, która chodzi mi po głowie, a mianowicie to, że przed walką dogadał się z Mayweatherem co do swoich dalszych występów i tak o to za 5 następnych walk otrzyma 50mln dolarów. Nie wiem czy ma to wpływ, ale może to go zmotywuje. Mayweather też nie inwestowałby w taki pojedynek wiedząc, że Broner dostanie po dupie. Tym bardziej, że jego 2 ostatnie walki to remis i porażka, także nie ma tu już szansy na kolejną pomyłkę.
Zachęcam do dyskusji na temat tej walki i czekam na opinie innych.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Manny Pacquiao - Adrien Broner

Moim typem na ten weekend jest zwycięstwo Bronera z Pacquiao. Wg mnie buki trochę przeszacowują możliwości Paca, gdyby były kursy w okolicach 2,2-2,4 na Bronera to nie ruszalbym tej walki, ale jeśli np. Betsson daje 3,2 na zwycięstwo Bronera to mówię &quot;sprawdzam&quot; i wchodzę w to. Niewątpliwie atutem Mannego będzie szybkość poruszania się po ringu, do tego należy dodać dużą intensywność ciosów. Natomiast po stronie Bronera będzie dużo więcej atutów, jak np. to że jest dużo młodszy (różnica wieku 11 lat). Zaraz ktoś napisze, że wiek nie boksuje, itp. Ale prawda jest taka, że wieku się nie oszuka i organizm z roku na rok będzie coraz mniej wydajny w przypadku Paca. Następnym atutem jaki widzę u Bronera jest to, że boksuje z kontry, a zatem styl Pacquiao będzie mu idealnie pasował. Timing i szybkość uderzeń również po stronie Bronera. Następnym argumentem za Adrienem są jego warunki fizyczne tzn. Jest wyższy od Paca i ma większy zasięg, co pozwoli mu na trzymanie walki w dystansie.
Manny Pacquiao bardzo dobrze wyszedł w ostatniej walce z Matthysse i dlatego buki takiego faworyta widzą w nim, lecz pamiętajmy, że styl robi walkę, a Matthysse prezentuje całkowicie odmienny styl od Bronera.
Jedyne co mnie martwi to jest podejście Bronera do życia. W trakcie obozu przygotowawczego został kolejny raz aresztowany za niestawienie się na rozprawie sądowej. Fakt, że został wypuszczony po kilku godzinach, lecz zamiast w 100% skupić się na walce dorzuca sobie kolejne atrakcje.
Jest jeszcze jedna rzecz, która chodzi mi po głowie, a mianowicie to, że przed walką dogadał się z Mayweatherem co do swoich dalszych występów i tak o to za 5 następnych walk otrzyma 50mln dolarów. Nie wiem czy ma to wpływ, ale może to go zmotywuje. Mayweather też nie inwestowałby w taki pojedynek wiedząc, że Broner dostanie po dupie. Tym bardziej, że jego 2 ostatnie walki to remis i porażka, także nie ma tu już szansy na kolejną pomyłkę.
Zachęcam do dyskusji na temat tej walki i czekam na opinie innych.
Jeśli chodzi o tę walkę to idę w stronę Pacmana. Zgadzam się, że wiek ma duży wpływ na karierę każdego zawodnika, ale to jest jednak kwestia indywidualna. Kliczko w wieku 40 lat dał bardzo dobrą walkę AJ i chyba jedną z lepszych w swojej karierze, biorąc pod uwagę poziom przeciwnika. Pacquiao ma jednak za sobą dużo ringowych wojen, do tego ciężki nokaut z Marquezem, który być może nadal siedzi w głowie, jednak ja uważam iż Broner nie jest tym pięściarzem który, będzie w stanie to sprawdzić. W swojej dotychczasowej karierze nie pokonał nikogo znaczącego, natomiast ważne egzaminy oblewał. Ciężko jest mi też stwierdzić, czy traktuje on tę dyscyplinę poważnie, czy może jest już na etapie odcinania kuponów od swojej popularności. Teraz rozpoczął współpracę z nowym trenerem i być może będzie to jakiś impuls. Jeśli Broner nie podejmie ryzyka, a Pacman straci szybkość, to walka może być nudna. Na trybunach będzie Floyd i jestem pewny, że jeśli Pacquiao wygra to dojdzie do ich rewanżu, który nie będzie dużo wart pod względem sportowym, jednak kasa będzie się zgadzać. Jak wspomniałem, moim faworytem jest tutaj Pacquiao i gram na jego wygraną na punkty (1.90).
Warto również zwrócić uwagę na walkę Jacka z Brownem, która odbędzie się na tej samej gali. Walka jest eliminatorem do walki z Gwozdykiem (WBC). Jack jest pięściarzem bardzo solidnym i doświadczonym. Po stronie Browna są warunki fizyczne, jednak dotychczasowi rywale słabi. Myślę, że może być to dla niego skok na zbyt głęboką wodę i moim faworytem jest Jack. Stawiam na jego wygraną po kursie 1.6. Myślę, że walka będzie równa, z uwagi na to iż jest to eliminator to nie spodziewam się remisu, więc można zaryzykować wygraną punktową (2.30).
Dzisiejszej nocy mamy również walkę Bryanta Jenningsa z Oscarem Rivasem w wadze ciężkiej. Tak jak wyżej, mamy tutaj starcie pięściarza doświadczonego i solidnego z niezweryfikowanym zawodnikiem. Jennings boksuje defensywnie i jeżeli jego obrona zda egzamin i nie wyłapie jakiegoś mocnego ciosu Rivasa to od drugiej połowy walki jego przewaga powinna rosnąć i sądzę że bierze to spokojnie na punkty (2.00), jednak kurs na zwycięstwo wynoszący 1.45 również nie jest zły i nie wiem czy jest sens ryzykować.
 
Otrzymane punkty reputacji: +12
xavi90 176,5K

xavi90

Znawca - Boks
Serrano A.- Voraberger E. (gala w Nowym Jorku, waga supermusza kobiet)
Nie ma co się tutaj dużo rozpisywać- Armanda Serrano to świetna zawodniczka, z niesamowitym jak na kobiety rekordem bo na 35 wygranych aż 26 przed czasem i tylko 1 porażka. Siła ciosu nieprawdopodobna, doświadczenie olbrzymie ale główny punkt jest taki że Armanda będzie walczyła kilka kategorii niżej więc przewaga nad przeciwniczką w aspektach fizycznych będzie olbrzymia- jakieś 7-8 cm wyższa i przynajmniej tyle też cieższa. Nasuwa sie pytanie czy będzie miała problemy z wagą- podobno nie bo ma pełne wsparcie swoich współpracowników z MMA (stoczyła 2 zawodowe walki w ostatni rok) gdzie zbijanie wagi jest konkretniejsze niż w przypadku boksu. O rywalce nie ma co się za wiele rozpisywać- 5 porażek w rekordzie, dotychczas walczyła tylko na swoim terenie w Austrii i w Niemczech a teraz stoczy pierwszą walke w USA,co zazwyczaj jest bardzo dużym minusem -tzw walka na wyjeździe. Mamy tutaj pojedynek 10ciu rundowy po 2 minuty i bardzo się zdziwie jeśli Voraberger wytrzyma napór Serrano dłużej niż do 6-7 rundy.
Serrano przed czasem @1,70 STS
Nokaut w 1 rundzie ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +8
K 0

kecik

Użytkownik
Majster93 miałeś rację. Broner chyba jest już skończony... Kompletnie nic nie pokazał, nawet nie podjął ryzyka w ostatnich rundach wiedząc, że przegrywa walkę na punkty.
 
5xharoldx5 1,4M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Adam Kownacki - Gerald Washington typ: Washington @5,60 Fortuna
Początkowo kurs na Washingtona był ponad 3,00 i już wtedy się zastanawiałem. Teraz po kursie dobrze ponad 5,00 po prostu muszę spróbować. Nie wiem skąd taki wzrost kursu. Myślałem, że może Adam jest w życiowej formie albo Washington olał przygotowania i zapuścił brzuszek, ale już było ważenie i u naszego zawodnika bez znaczących zmian, a Washington sylwetka bardzo ładna. Dla mnie Gerald Washington jest niedoceniany. Przegrał on tylko z absolutną czołówką światową- z Wilderem i Millerem. Z Wilderem pięknie sobie radził do czasu nokautu. Z Millerem pokazał, że przyjąć potrafi, bo sporo tam przyjął. Do tego miał dobrą szansę na sprawienie niespodzianki, bo Miller nadział się na ładną kontrę, ale jednak w ciosach Washingtona zabrakło nieco mocy.
Adam Kownacki to jest podobny stylowo bokser do Millera, ale moim zdaniem jest od niego gorszy- ma słabszy cios, jest słabszy fizycznie i wątpię, żeby był aż tak odporny jak Miller.
Znakiem zapytania przy tym typie jest wiek Washingtona i to, że sporo ciosów przyjął od Millera, a takie coś często ma zły wpływ na następne walki, no ale kurs jest na tyle dobry, że moim zdaniem warto zaryzykować.
Jeśli typ nie wejdzie, to przynajmniej będę się cieszyć z cennej wygranej Adama ;)
 
xavi90 176,5K

xavi90

Znawca - Boks
Już jakiś czas temu pisałem że w walce Adama że upatruje problemy i moim zdaniem Washington może to wziąć na punkty, bo raczej Kownackiego nie powali- Adam udowodnił z Charlesem Martinem że ma mocną szczękę. Głównie opierałem się na tym że Kownacki jednak przesadza z wagą- jeszcze miesiąc przed walką wyglądało to tragicznie, jakby miał około 145 kg.
Następnie jednak jakoś na 2 tygodnie przed walką pojawiały się nowe zdjęcia i wyglądało to już znacznie lepiej- stąd też zapewne spadek kursów. Dzisiaj jednak po ważeniu wracam do swojego początkowego zdania- Washington to może wziąć nawet na punkty (przypominam że Kownacki z Martinem nie wygrał po jednostronnym pojedynku a 96:94 u wszystkich sędziow czyli 6:4 w rundach, więc wystarczyłoby że jedna zdecydowana runda wiecej dla Charlesa Martina i byłoby koło remisu).
Do sedna- Adam wniósł na wagę ponad 117 kg, czyli ledwo 1,5 kg mniej niż z Martinem a za to aż 8 kg więcej niż z walki ze Szpilką gdzie wyglądał chyba najlepiej w karierze.
O Washingtonie nie ma co się rozpisywać- nie jest to bokser wybitny, zaczął kariere bardzo późno ( w wieku 30 lat) ale ma niewątpliwie spore doświaczenie i nie jest leszczem, jak przegrywał to z najlepszymi a przed jutrzejszą walką fizycznie wygląda doskonale (110 kg).
Ktoś zdaje się wyżej pisał że Adama styl podoba się bardziej sędziom i nie ma ku temu wątpliwości, z tą różnicą że Washington dobrze wchodzi w walki - z Wilderem wygrywał zdecydowanie, chyba wszystkie 4 rundy, z Millerem wygrał pierwsze dwie a potem już był deklasowany. Dlatego uważam że Adam jak zdrzemnie się na chwilę to może miec problem ze złapaniem swojego rytmu a że to 10 rund to na kartach punktowych może być różnie. Oczywiście tak jak kolega wyżej napisał, mam takie samo podejście- życze Adamowi jak najlepiej ale po takich kursach zdecydowanie próbuje Washingtona.
Washington 5,95 Betsson / Washington na pkt @10,00 Betsson

 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Walka jest ciekawa, głównie ze względu na okoliczności, a faworyt (na papierze) jeden, czyli Adam Kownacki. O okolicznościach napiszę później.
Mało jest takich przypadków, że można w pewnym sensie przewidzieć jak potoczy się walka danych zawodników na podstawie ich wcześniejszych walk z zawodnikami o podobnej charakterystyce. Jak mówi stare bokserskie porzekadło &quot;styl robi walkę&quot; i tutaj styl jest po stronie Kownackiego. Jest to tzw. swarmer, czyli zawodnik który ciągle idzie do przodu i wyprowadza bardzo dużo ciosów. Adam Kownacki wyprowadza szybkie i różnego rodzaju ciosy. Washington jest natomiast tzw. bokserem, czyli zawodnikiem bazującym na technice, mobilności i walce na dystans. Pięściarze tego typu bazują głównie na ciosach prostych. Są pewne wyjątki ale zwykle swarmer bije boksera. Jako przykład walki: Kownacki (swarmer) - Szpilka (bokser), Washington (bokser) - Miller (swarmer). Dlatego biorąc pod uwagę style, mamy tutaj jednego faworyta.
Jak wspomniałem na początku, warto zwrócić uwagę na okoliczności tej walki. Co do masy, to ja już się przyzwyczaiłem, że Kownacki wnosi dużo (on chyba sam już na to nie zwraca uwagi), ale jak kiedyś przesadzi z wagą to może być to dla niego twarde lądowanie. Po ostatniej walce z Martinem (ważył wtedy około 119,4 kg) skarżył się na problemy kondycyjne w ostatnich rundach. Bardziej martwi mnie jednak to, czy Kownacki nie lekceważy Washingtona. Gdzieś czytałem, że podobno założył się z Millerem, że skończy Washingtona szybciej niż Jarrell (8. runda). Poza tym już się powoli mówi o następnych walkach Kownackiego, z lepszymi przeciwnikami. Dodam jeszcze, że Washington zapewne wyciągnął wnioski ze swojej walki z Millerem i tym razem wyeliminuje błędy, które popełniał w tamtej walce.
Według mnie walka zakończy się na punkty, a wygra ją Kownacki (kurs 3.50), ale myślę że głównie dlatego iż Adam zawalczy agresywnie w początkowych rundach. To jest jedynie moja prognoza, ale teraz na to nie postawię. Poczekam do ważenia i wtedy zobaczymy jak Adam przepracował okres przygotowawczy. Jeżeli będzie cięższy niż te 119 kg z Martinem, to w końcowych rundach Washington może uzyskać przewagę. Jednak moim zdaniem to ciosy Kownackiego będą robiły większe wrażenie na sędziach.
Wyżej zamieszczam swoją analizę tego pojedynku, którą napisałem w zeszłym miesiącu. Podtrzymuję swoje zdanie i stawiam na punktowe zwycięstwo Kownackiego po kursie 3.00.
Stylowo Kownacki Washingtona zjada, jednak brak stałej wagi, tycie i zrzucanie może wpłynąć na kondycję Adama. Teraz mamy o 2 kg mniej niż z Martinem, ale pytanie z jakiej wagi to zrzucał.
Na treningu medialnym wyglądało to ładnie, zdaje się że Kownacki popracował nieco nad pracą nóg i zejściami, jednak trening pokazowy a walka to czasami dwie różne rzeczy.
Washington zawsze wyglądał dobrze, jest to chyba były zawodnik futbolu amerykańskiego który został przechrzczony na boks, a więc mamy tutaj pięściarskie ABC, bez niczego specjalnego, coś w stylu Jenningsa. Walki z Wilderem nie brałbym pod uwagę, bo na tle Wildera każdy dobrze wygląda, dopóki nie jest znoszony z ringu.
Reasumując, uważam że Kownacki dowiezie punktowe zwycięstwo, jednak ze swoją obroną będzie musiał uważać na proste Washingtona. Washington zaprezentuje się pewnie jeszcze lepiej niż z Millerem, bo to zapewne jego ostatnia szansa, jednak to ciosy Adama będą bardziej efektywne.
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
xavi90 176,5K

xavi90

Znawca - Boks
Przeglądałem oferty na walkę i zaciekawiło mnie jeszcze jedno, w ofercie Totolotka znajdziemy:
- Washington wygra w 9 rundzie (kurs 50)
- Washington wygra w 10 rundzie (kurs 65)
Oczywiście do grania za przysłowiową stawkę 1/10 ale logiki troche w tym jest- oczywiste jest to że Washington będzie miał raczej taktykę na zmęczenie Adama, czyli dystans, raczej nie wchodzenie w zwarcia i mocna praca na nogach. Wówczas Kownackiemu w końcówce walki może zabraknąć tlenu a nawet mimo to, ma po prostu taki charakter że jak Washington ruszy do przodu to on w to wejdzie i niespodzianka może wisiec w powietrzu...
 
xavi90 176,5K

xavi90

Znawca - Boks
Vincent Feigenbutz- Przemysław Opalach
Waga super średnia- walka o pas EBU a gala w Karlsruhe i to już pierwszy problem Opalacha że walczy na wyjeździe. Drugi jest taki że po prostu nie ma żadnych atutów- rekord totalnie nabity na tzw bumach i to czego oczekiwał to właśnie taka walka za pokaźną wypłatę. Można by pisac więcej, o jego problemach neurologicznych, jak był niemiłosiernie obijany przez Ajetovica w 2013- jak ktos chętny to warto się zagłebić, ciekawie to jest opisane TUTAJ. Kursy są wystawione absolutnie prawidłowo- mniej niż 1,10 na zwycięstwo Feigenbutza, to bokser który aspiruje do czołówki światowej w swojej kategorii, ma ledwo ponad 23 lata a już świetny rekord 29-2 (26 przed czasem!) a odprawiał już pare lat temu z kwitkiem naszych Myszkina i Sołdre. Do tego gość to kawał byka o niesamowitej sile ciosu. Walka zakontraktowana jest na 12 rund a próg wystawiony przez bukmacherów to 5,5 rundy- dla przykładu Mati Borek pisał że widzi 5% szans Opalacha na to że przetrwa tyle i 3% że wygra walkę. Według wielu szanse na to są nawet niższe. Ja tez uważam że Przemek niestety jedzie po wypłąte i nie przetrwa więcej niż te 3-4 rundy. Na STS mamy ledwo 1,18 na to że Feigenbutz wygra przed czasem- zawsze coś na podwyższenie jakiegoś AKO. Natomiast prawdziwa perełka jest na 1xbet (ja nigdy nie miałem problemów z tym bukmacheremi, jeżeli ktos widzi coś podobnego u innych bukmacherów to prosze o informację):
- Vincent Feigenbutz wygra w rundach 1-6 @3,60

 
Otrzymane punkty reputacji: +3
5xharoldx5 1,4M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Typ nie wszedł, ale radość jest, Adam wygrał już w drugiej rundzie!!!
Jednak lanie od Millera dało o sobie znać, Washington fatalny w obronie, wszystko dochodziło.
Adam szybko zadaje te ciosy, nie ma co, ciekawy zawodnik z niego;) Ciekawe co teraz, jest nawet jakaś szansa, że następna walka będzie o pas z Wilderem, choć ja uważam, że jeszcze jedna walka Adama czeka, zanim dostanie swoją życiową szansę.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Nadal nie doceniałem Adama, stawiając na jego punktowe zwycięstwo.
Tak jak pisałem, porównując style to Washington nie miał tu czego szukać, ale nie spodziewałem się że Adam go tak zmieli. Wydawało mi się że miał już dość w 1. rundzie.
Pozdrawiam!
 
anzelmo 135,7K

anzelmo

Użytkownik
Kosmos panowie i te pokazywanie pasa komentatorzy amerykańscy twierdza ze dostanie tajtel szota juz.;P ..był i bronze bomber na trybunach -taki power u Adasia po tym chyba ze zostanie ojcem... no ubił czarnego mega szybko i taki Kmita z Polsatu to powinien sie wstydzić jak kiedyś byla rozmowa o polsat boxing... zawalczy jak schudnie....bo wstyd go pokazywać
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Kosmos panowie i te pokazywanie pasa komentatorzy amerykańscy twierdza ze dostanie tajtel szota juz.;P ..był i bronze bomber na trybunach -taki power u Adasia po tym chyba ze zostanie ojcem... no ubił czarnego mega szybko i taki Kmita z Polsatu to powinien sie wstydzić jak kiedyś byla rozmowa o polsat boxing... zawalczy jak schudnie....bo wstyd go pokazywać
No nie wiem, zobaczymy jak będzie z tym rewanżem z Furym. Uważam, że dla Adama lepiej byłoby zawalczyć z Wilderem w najbliższym czasie i liczę że dojdzie do tej walki, bo jak Fury pokona Wildera, a na to liczę, to Adamowi będzie bardzo ciężko wygrać z Anglikiem.
 
diegoforlan1 1,3K

diegoforlan1

Użytkownik
Ja bym tej walki nie porównywał do potyczki Geralda z Jarrellem. Szafa nie na rzucał mocnego tempa, bo wiedział, że wygraną ma w kieszeni. Na początku Miller dał mu się wyszumieć, ale potem robił swoje. Adam Geradla złamał presją, fajnie, bo może w końcu zdał sobie sprawę z własnych słabości i wie, że lepiej rywali kończyć od razu nim ci się rozgrzeją.
Tak czy tak title shot jest dość daleko. Dla Antosia obowiązkowy jest Pulev z jednej federacji, a z kolejnej ten co mu pomagają sędziowie jak mu tam jest, ten na W. taki czarny ogółem, co niby zalicza największy progres. Wilder celuje w drugi pojedynek z Tajsonem Furym. Dominik Brazil czy jak tam mu jest jest obowiązkowym. Do ciężkiej wejdzie Usyk. Sporo medialnych walk do zrobienia, a że mistrzów dwóch to Adam sobie może poczekać do tego shota trochę. Każdy zajęty.
Adam jeszcze musiałby strzelić kogoś z top10, by doczłapać się do walki o title shot i to dobrowolny, więc jest to daleka perspektywa w momencie gdy, Wilder vs Fury rewanż, a Antosiowi promotorzy zrobią kilka walk. Poza tym jakieś dobrowolne obrony zawsze się znajdą, ale wydaje mi się, że Kownacki łatwiej będzie miał dojść do pojedynku z tym BumAlabaom czy jakoś tak mu jest, bo do Antosia to nie dojdzie nigdy. Jedynie na gali Herna będzie mógł zawalczyć.
Przebił balon, ale i tak go propsujmy, no nie? Co tam powiedział w kolejnym wywiadzie? Kolejna walka o mistrzostwo świata? Dobre sobie. Nie mogę się doczekać, aż zbierze w palnik i pójdzie spać.
 
xavi90 176,5K

xavi90

Znawca - Boks
To nie jest tak że Kownacki jest doceniany albo przeceniany. On ma po prostu rewelacyjnie prowadzoną karierę, tak naprawdę miał 3 walki z 3ma gościami którzy walczyli o mistrzostwo i wszyscy zostali znokautowani (Szpilka,Martin,Washington) ale nie oszukujmy sie - żaden z nich nawet przez moment nie miał podjazdu do czołówki kategorii ciężkiej, jestem zdania że znalazłoby sie obecnie przynajmniej 30 bokserów którzy nie mieliby z tą trójką problemów. Do tego doszła świetna osobowość Adama i stał sie medialny i oby jak najdalej to wykorzystywał. Oczywiście jest tu jeden gigantyczny plus- te walki dały mu niesamowitą pewność siebie i nie zdziwiłbym się jeśli jego styl pozwoliłby mu na nawiązanie walki z kimś z topu. Ale nie zdziwiłbym sie także jakby został zniszczony bardzo szybko i boleśnie. Zdaje się że to już ten moment że zawalczy z kimś konkretnym- kto to będzie to nie wiem. Wiele osób twierdzi że Wilder ale jakoś tego nie widze.
Apropo Wildera- dziś się pojawiła informacja ze rewanż z Furym już praktycznie pewny i odbędzie się 27 kwietnia lub 18 maja w hali Barclays Center na Brooklynie.Nie chce wybiegac przed szereg ale jeśli ktoś chce grac na Wildera (w tym ja) to trzeba to zrobić jak najszybciej bo zdaje sie że można dostać jeszcze koło 2,5 nawet a z całą pewnością spadną- chociazby z tego powodu że Wilder walczył będzie znowu u siebie, a w tej hali czuje się świetnie- to tam nokautował Ortiza. Oczywiście, wiem że panują opinie że Fury na punkty pierwsza walkę wygrywał i gdyby nie to że dwa razy leżał.. no własnie- lezał dwa razy z czego drugi raz był o sekundę od porażki. A to zawsze zostawia ślad u boksera. A styl Furego sie nie zmnieni- myśle że znowu da się trafić a i Wilder wyciągnie wnioski i wniesie jednak troche więcej kilogramów do ringu.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
To nie jest tak że Kownacki jest doceniany albo przeceniany. On ma po prostu rewelacyjnie prowadzoną karierę, tak naprawdę miał 3 walki z 3ma gościami którzy walczyli o mistrzostwo i wszyscy zostali znokautowani (Szpilka,Martin,Washington) ale nie oszukujmy sie - żaden z nich nawet przez moment nie miał podjazdu do czołówki kategorii ciężkiej, jestem zdania że znalazłoby sie obecnie przynajmniej 30 bokserów którzy nie mieliby z tą trójką problemów. Do tego doszła świetna osobowość Adama i stał sie medialny i oby jak najdalej to wykorzystywał. Oczywiście jest tu jeden gigantyczny plus- te walki dały mu niesamowitą pewność siebie i nie zdziwiłbym się jeśli jego styl pozwoliłby mu na nawiązanie walki z kimś z topu. Ale nie zdziwiłbym sie także jakby został zniszczony bardzo szybko i boleśnie. Zdaje się że to już ten moment że zawalczy z kimś konkretnym- kto to będzie to nie wiem. Wiele osób twierdzi że Wilder ale jakoś tego nie widze.
Apropo Wildera- dziś się pojawiła informacja ze rewanż z Furym już praktycznie pewny i odbędzie się 27 kwietnia lub 18 maja w hali Barclays Center na Brooklynie.Nie chce wybiegac przed szereg ale jeśli ktoś chce grac na Wildera (w tym ja) to trzeba to zrobić jak najszybciej bo zdaje sie że można dostać jeszcze koło 2,5 nawet a z całą pewnością spadną- chociazby z tego powodu że Wilder walczył będzie znowu u siebie, a w tej hali czuje się świetnie- to tam nokautował Ortiza. Oczywiście, wiem że panują opinie że Fury na punkty pierwsza walkę wygrywał i gdyby nie to że dwa razy leżał.. no własnie- lezał dwa razy z czego drugi raz był o sekundę od porażki. A to zawsze zostawia ślad u boksera. A styl Furego sie nie zmnieni- myśle że znowu da się trafić a i Wilder wyciągnie wnioski i wniesie jednak troche więcej kilogramów do ringu.
Co do Kownackiego, to przypomina mi on Fonfarę, który po dobrej walce ze Stevensonem, wygranych z Chavezem i Cleverlym, został okrzyknięty najlepszym polskim pięściarzem. Jego walki cieszyły się dużym zainteresowaniem w USA, sprzedawał dużo biletów, jednak wiemy jak to się skończyło. Styl walki, ciągłe wymiany, sprawiają że kariera takiego pięściarza jest dosyć krótka. Uważam że Kownacki miałby więcej szans z Wilderem niż z Joshuą, jednak nie wiem czy do tych walk dojdzie. Wilder zawalczy z Furym, AJ pewnie z Millerem, więc najbliższe terminy będą pewnie na początku przyszłego roku. Do tego czasu Adam będzie pewnie musiał z kimś zawalczyć, a jak pięściarz wychodzi bez motywacji to może się to źle skończyć, tak jak już wspomniany Fonfara w walce ze Smithem (mało znany rywal, na podtrzymanie aktywności przed rewanżem ze Stevensonem).
Jeśli chodzi o walkę Wilder-Fury, to jak dla mnie faworyt jest jeden i jest nim Fury. Nie ma znaczenie gdzie odbędzie się walka i gdzie Wilder lepiej się czuje, bo jest to zwykły bijok, który jak trafi to nokautuje, a jak nie to ma problemy. Przed ich pierwszą walką miałem wątpliwości co do formy i narożnika Furego. Jak się okazało były one bezzasadne. Fury leżał 2 razy, ale wyłącznie po swoich błędach i pajacowaniu. Teraz jest już w treningu, więc forma będzie jeszcze lepsza. Jego unikatowy styl sprawia, że z kim by nie walczył, to jego rywal będzie wyglądał jak amator. Wiadomo, że z takim ciosem jaki ma Wilder, może to się skończyć nokautem, jednak Fury będzie jeszcze mądrzejszy, w jeszcze lepszej formie i uważam, że pewnie wypunktuje Wildera, a jeśli Wilder będzie cięższy i będzie uganiał się za Furym, to jego eksplozywność spadnie i Fury może go nawet znokautować. Jestem przekonany że Fury to wygra.
Przy okazji, zachęcam do dyskusji na temat innego ciekawie zapowiadającego się rewanżu. W tę sobotę zmierzą się ze sobą Alvarez i Kowaliow. Myślę, że będzie to ostatecznie pożegnanie się Rosjanina z boksem na najwyższym poziomie i przewiduję tutaj kolejną czasówkę. Zdaje się że Kowaliow jest już nieco porozbijany, do tego złe prowadzenie się, co przyczynia się do problemów kondycyjnych. Do tego mamy też problemy poza ringowe. W pierwszej walce, ciosy Kowaliowa nie robiły na Alvarezie wrażenia, natomiast on sam poczęstował Rosjanina kilkoma dobrymi jabami. Kowaliow chyba po raz kolejny zmienił trenera, bo jego poprzedni trener uznał że rewanż nie ma sensu, zresztą widzę na filmikach że trenuje z kimś innym. W pierwszej walce Kowaliow wygrywał do 7. rundy 56-58 i 2x 55-59. Na unibecie kurs na Alvareza wynosi 1.66, natomiast na Kowaliowa 2.20. Nie widzę jeszcze ofert na wygrane przed czasem.
 
diegoforlan1 1,3K

diegoforlan1

Użytkownik
Koval po starciach z Wardem nie jest już mentalnie tym samym zawodnikiem. Poza ringowe problemy z całą pewnością nie będą sprzymierzeńcem w odpowiednim nastawieniu do tego pojedynku. Kolumbijczyk ma czym strzelić, do przygotowań podchodzi profesjonalnie, kondycyjnie wygląda bardzo dobrze, a co najważniejsze nie jest naruszony czy rozbity. Jest zawodnikiem bardzo technicznym i z łatwością wykorzystuje luki w defensywie przeciwnika. Nie podpala się, jest skupiony na zadaniu i konsekwentnie robi swoje. Z pewnością da jeszcze kilka walk na wysokim poziomie. Z kolei Rosjanin dość sporo już przyjął, dodatkowo w pierwszej potyczce nie wyglądał najlepiej kondycyjnie i szczerze wątpię, że zaprezentuje się lepiej niż ostatnio. Alvarez bierze to z łatwością na punkty, a jeśli Koval wyjdzie tylko po kasę to skończy się to dla niego boleśnie przed czasem.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Koval po starciach z Wardem nie jest już mentalnie tym samym zawodnikiem. Poza ringowe problemy z całą pewnością nie będą sprzymierzeńcem w odpowiednim nastawieniu do tego pojedynku. Kolumbijczyk ma czym strzelić, do przygotowań podchodzi profesjonalnie, kondycyjnie wygląda bardzo dobrze, a co najważniejsze nie jest naruszony czy rozbity. Jest zawodnikiem bardzo technicznym i z łatwością wykorzystuje luki w defensywie przeciwnika. Nie podpala się, jest skupiony na zadaniu i konsekwentnie robi swoje. Z pewnością da jeszcze kilka walk na wysokim poziomie. Z kolei Rosjanin dość sporo już przyjął, dodatkowo w pierwszej potyczce nie wyglądał najlepiej kondycyjnie i szczerze wątpię, że zaprezentuje się lepiej niż ostatnio. Alvarez bierze to z łatwością na punkty, a jeśli Koval wyjdzie tylko po kasę to skończy się to dla niego boleśnie przed czasem.
Nie podejrzewam go o to, aby wyszedł po kasę. Swoje już zarobił, chociaż jeżeli będzie musiał zapłacić te 3 mln odszkodowania to może mu się przyda parę groszy ????
http://www.boxing.pl/forum/newsy/54945-kobieta-oskara-ajae-ca-kowaliowa-o-pobicie-ujawnia-siae-i-domaga-siae-odszkodowania.html
Myślę, że Alvarez będzie starał się spokojnie go punktować, a Kowaliow widząc że nie wychodzi mu to co sobie założył, rzuci się na niego tak jak w drugim starciu z Wardem, przyjmie coś mocnego i przegra przed czasem. Ale nie wykluczam także decyzji, muszę jeszcze to przemyśleć.
 
xavi90 176,5K

xavi90

Znawca - Boks
A ja idę w zupełnie innym kierunku- mianowicie wciąż wierze w Kovaleva i absolutnie go nie skreślam. Owszem miał pełno zawirowań w życiu, jak wypadek samochodowy, teraz sprawa z pobiciem kobiety czy alkoholizm... właśnie w alkoholizm wpadł bo dwóch walkach z Wardem (który był bokserem absolutnie wybitnym)- warto przypomnieć że w ich pierwszej walce miał Warda na deskach, zadawal więcej ciosów ale walkę mimo wszystko przegrał gdzie wielu ekspertów uważa że należało mu się zwycięstwo. W rewanżu został znokautowany w 8 rundzie, gdzie do tego momentu walka była bardzo wyrównana. A wspominam to z tego powodu że to były jedne z ciekawszych walk bokserskich ostatnich czasów, a Kovalev przez długie lata był bokserem przerażającym, który niemiłosiernie nokautował rywala za rywalem. Widze że ledwo dwa i pół roku później jest według wielu skończony, ale czy to prawda to przekonamy sie już w sobote. On jeszcze nawet nie skończył 36 lat, to świetny wiek dla boksera. W wywiadach mówi że poświęcił sie religii, nie pije i zatrudnił nowego trenera, bo jak twierdzi w walce z Alvarezem był przetrenowany. Buddy McGirt to wieloletni trener Arturo Gattiego- w wywiadach przed walką mówi że Sergey jest przygotowany na 12 rund i przygotowania poszły jak należy.
Kluczem dla mnie jest to że Kovalev jest zdeterminowany- i nie ma tu nic dziwnego, tak utytułowany bokser miałby skończyć karierę po 2 porażkach ? On tu zrobi wszystko żeby do tego nie doszło, inaczej wątpie zeby brał rewanż stosunkowo szybko. Cofnijmy sie jeszcze do 1 walki- owszem Kovalev nie był sobą ale wciaż prowadził na punkty u wszystkich sędziów i wydawało się że kontroluje walkę- zadawał więcej ciosów (91/339 w porównaniu do 73/251 Alvareza) a tu nagle został trafiony potężnym prawym. Zdolał wstać , przetrwać kilkanascie sekund i został ponownie powalony i było już tylko gorzej bo po trzecim upadku sędzia od razu przetrwał walke. A wspominam o tym dlatego że Alvarez to bez cienia wątpliwości bokser ciekawe ale nie obdarzony jakąs siłą ciosu- w rekordzie na 24 wygrane ma ledwo 12 przed czasem. Warto dodać że te pół roku temu kurs na wygraną Kovaleva był około 1,15 wiec teraz mamy drastyczną zmianę bo można dostac nawet 2,40. Sugeruje to że Kovalev jest już totalnie rozbity- ja w to wątpię ale zdecydowanie rozumiem tych co chca grac na Alvareza. Mój scenariusz jest prosty- walka podobna do pierwszej z tym że zaden nie będzie podejmował szczególnego ryzyka- bardzo możliwe że wówczas dojdzie do decyzji. Kursy na to powinny być bardzo duże, zakładam że Kovalev na pkt bedzie kurs nawet koło 5-6 Ale póki co nie pojawiła sie pełna oferta bukmacherów.
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
Do góry Bottom